Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura faktu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura faktu. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 12 marca 2019

"Gawędy o wilkach i innych zwierzętach" - Marcin Kostrzyński




"(...) Każdy człowiek jest inny, nie tylko wizualnie. Ta inność pozwala nam się rozwijać.
Podobnie jest u zwierząt. 
Nasze światy, nasze emocje niczym się od siebie nie różnią. 
Nie powinniśmy uzurpować sobie prawa do decydowania o życiu lub śmierci tych istot.
Podobno mamy dusze, a one nie mają, czyżby?"
 
 
Autora publikacji "Gawędy o wilkach i innych zwierzętach" kojarzę przede wszystkim z programów telewizyjnych o podłożu przyrodniczym, a także tych skierowanych dla dzieci i młodzieży. Zawsze mój podziw budzi to, z jakim oddaniem, zaangażowaniem i pasją Marcin Kostrzyński opowiada o zwierzętach leśnych. Sam od ponad dwudziestu lat prowadzi sierociniec dla dzikich zwierząt, a jego prawdziwy dom znajduje się właśnie w chatce położonej w lesie. Zapragnęłam zatem zgłębić swą skromną wiedzę i poznać świat z perspektywy osoby na co dzień mającej styczność z istotami intrygującymi i wcale nie takimi złymi, jak postrzega owe wielu ludzi. Dlatego też postanowiłam sięgnąć po wspomnianą książkę.

sobota, 18 sierpnia 2018

"Anatomia Góry" - Rafał Fronia




"Pociąga mnie to, co zakazane. To, co trudne. To, co nieznane."


Sięgnęłam po "Anatomię Góry", aby zrozumieć pobudki, jakimi kierują się ci, którzy ryzykując zdrowie i życie podejmują próby zdobycia konkretnych szczytów. Aby zrozumieć ich potrzeby wchodzenia na góry, które niekiedy bywają ich przekleństwem.  Aby zrozumieć tę jakże silną więź łączącą zdobywających czyli himalaistów, ze zdobywanymi przez nich górami. Górami, które choć osiągalne, są niebywale niebezpieczne, nieobliczalne, nierzadko niesprzyjające, kapryśne, aczkolwiek zjawiskowe.  

wtorek, 8 maja 2018

"Geniusz ptaków" - Jennifer Ackerman [recenzja]




Dlaczego sięgnęłam po publikację z serii nauka wydaną przez Wydawnictwo UJ zatytułowaną "Geniusz ptaków"? Poczułam się zachęcona stroną wizualną tegoż woluminu, zafrapowana intrygującym i wyzwalającym chęć poznania meritum tytułem, a także zaciekawiona zawartością tejże książki, która - jak zapewnia wydawca - jest nie tylko idealną lekturą dla pasjonatów ptaków, ale również dla zwykłego laika pragnącego poszerzyć swoją podstawową wiedzę dotyczącą owego gatunku zwierząt. Zapraszam na moją opinię. 

wtorek, 10 października 2017

"Ameryka po nordycku. W poszukiwaniu lepszego życia" - Anu Partanen [recenzja przedpremierowa]




""Ciesz się Ameryką" - powiedział, uśmiechając się szeroko.
"Mam nadzieję, że ci się tu spodoba"."


Zapewne wielu zaskoczę wyznaniem, iż Ameryka Północna, a konkretnie Stany Zjednoczone, nigdy nie były kierunkiem moich marzeń. Mnie raczej zachwycały i fascynowały bardziej egzotyczne, niekiedy niebezpieczne i przede wszystkim nieoczywiste destynacje. Z racji tego nie sięgałam po książki obrazujące życie akurat w Ameryce. Wiedza nabyta w czasie edukacji, czy też zaczerpnięta z czasopism, magazynów podróżniczych czy nawet programów telewizyjnych (w tym filmów czy seriali), zupełnie mi wystarczała. Nie czułam potrzeby zagłębiania się w dokładniejsze poznanie owego kraju. Dlaczego zatem zdecydowałam się na lekturę "Ameryki po nordycku. W poszukiwaniu lepszego życia"? A no z bardzo prostego powodu. Mianowicie zaintrygowało mnie owe tytułowe zestawienie, a także ogromnie ciekawiło mnie ujęcie tegoż zagadnienia i nade wszystko ukazanie kontrastów i podobieństw Ameryki i krajów skandynawskich, a zwłaszcza Finlandii, skąd pochodzi autorka. Ponadto powodem poniekąd przemawiającym również za zabranie się za tę publikację była rekomendacja Pani Joanny Szymkowskiej-Bartyzel z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ, a ściślej rzecz ujmując jej następujący fragment: "(...) Napisana lekkim językiem, dowcipna i pouczająca - świetna i jako lektura wakacyjna, i jako tekst do analizy oraz dyskusji na zajęciach akademickich." Czy zgadzam się z tymże stwierdzeniem? Jakie wrażenia wywarła na mnie owa publikacja? Zapraszam na recenzję. 

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

"Ubuntu" - Heather Ellis [recenzja]




"Prawdziwa Afryka. To coś nieuchwytnego, co przyciągnęło wielu podróżników.
Choć ja też przybyłam tu, szukając przygód, moja wyprawa ewoluowała, 
przekształciła się w tropienie trudnego do zdefiniowania, głębszego sensu, 
który powoli zaczynałam odkrywać."


Odkąd pamiętam, marzyłam o  wyprawie do dzikiej, tajemniczej, nieobliczalnej, ale jakże bogatej krajobrazowo i zróżnicowanej etnicznie oraz kulturowo Afryki. Sięgałam po rozmaitą literaturę, zarówno podróżniczą, jak i obyczajową, w celu nabycia szerszej wiedzy na temat tegoż kontynentu (informacje nabyte w okresie edukacji nie były dla mnie wystarczające), jego państw, poszczególnych regionów, plemion, panujących tam obyczajów, zwyczajów, tradycji, walorów krajoznawczych, turystycznych, przyrodniczych czy kulturowych. Przede wszystkim intrygowały mnie też historie ludzi, którzy udali się w niezapomnianą podróż do Afryki, z której albo wrócili bogatsi nie tyle o zaczerpniętą tam wiedzę, co prawdę o sobie, albo zwyczajnie tam pozostali i się osiedlili, gdyż obdarzyli ów kraj od pierwszego spojrzenia ogromną miłością, wiele tam przeżyli, doświadczyli, wynieśli nauki, poznali mnóstwo miejscowych, jak i innych miłośników i pasjonatów wojaży. Od dawna ciągnie mnie do Afryki. Prawdę mówiąc, nie potrafię określić jednoznacznie, co jest tym magnesem. Inność, ciekawość, chęć poznania, ujrzenia, zasmakowania i porównania, a może dzikość, fascynacja, adrenalina, dreszczyk emocji. Trudno powiedzieć. Może kiedyś zaspokoję swoje pragnienie i spełnię marzenie. Jedno wiem na pewno, udam się na tę wyprawę otoczona grupą ludzi. Nigdy nie samotnie i nigdy nie na motocyklu (choćbym umiała się na nim poruszać). Heather Ellis to uczyniła. Wybrała się w samotną motocyklową podróż po Afryce, a swą niezwykłą odyseję szczegółowo opisała w książce "Ubuntu". Zapraszam na recenzję.