"(...): kochaj i rób, co chcesz. Ale najpierw kochaj. I zacznij od siebie."
Dlaczego zdecydowałam się sięgnąć po najnowszą propozycję
Wydawnictwa W.A.B.? Na ów fakt złożyło się kilka zasadniczych czynników.
Po pierwsze, moją uwagę przyciągnęła delikatna oprawa zapowiadająca
piękną i klimatyczną historię. Po drugie, uwielbiam powieści, na które
składa się kilka tomów, albowiem można się nimi długo delektować (o ile
oczywiście są tego warte). Po trzecie, zaintrygowała
mnie informacja, iż sprawczyniami historii ukazanej w publikacji są dwie
kobiety - dziennikarki, co w przypadku literatury obyczajowej jest
jeszcze rzadkością (choć ostatnio staje się modnym zabiegiem). Tenże
zamysł niewątpliwie wyzwala w czytelniku ciekawość połączenia i
ewentualnego zacierania się styli pisarskich obu autorek oraz budzi
zainteresowanie dotyczące ujęcia podjętych zagadnień, poprowadzenia
poszczególnych kłębków fabularnych oraz nadanego im tonu. A ponadto, co
najważniejsze, nasuwają się wówczas proste pytania. Co wynikło z tegoż
duetu? I czy pomysł stworzenia obyczajowej powiastki przez autorkę bajek
dla dzieci i psychologa był trafiony?