czwartek, 20 września 2018

Przedpremierowo: "Bez słowa" - Rosie Walsh




"(...) Smutek przeszłości, niepewność przyszłości.
To, co działo się teraz, było tym, co miało być dalej. Właśnie to."


Sarah Mackey od prawie dwudziestu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, od siedemnastu lat jest mężatką, choć obecnie małżonkowie są w separacji. Kobieta prowadzi organizację charytatywną, której działalność głównie polega na zapewnieniu jak najlepszej opieki chorym dzieciom, skupiając się na wprawianiu ich w dobry nastrój pomimo ciężkich przeżyć. Sarah wyjechała kilkanaście lat temu z domu rodzinnego z Anglii, aby uciec od miejsca przywołującego traumatyczne wspomnienia, aby zatrzeć przerażające obrazy, a nawet zapomnieć. Ale to nie jest niestety takie łatwe, każdego roku, o tej samej porze, przybywa do Anglii, aby zmierzyć się z przeszłością. Tak jest i tym razem, jednak ta wizyta w rodzimych stronach przebiega inaczej. Sarah przypadkiem poznaje niejakiego Eddie'go, z którym spędza siedem pięknych dni. Między obojgiem rodzi się uczucie, ale nieuniknione jest pożegnanie. Ona musi wracać do USA, a on wyjeżdża na wakacje do Hiszpanii. Obiecują sobie, że niebawem znów się spotkają. Jednak po rozstaniu on nie daje znaku życia, nie odpowiada na wiadomości i telefony. Odszedł bez słowa... A ona postanawia go odnaleźć i poznać prawdę...