„Nie spałam tej nocy. Wciąż czułam na ustach smak pocałunków.
Motyle jak oszalałe kotłowały się w moim żołądku.
Uczucie, które mnie owładnęło, było takie nowe, takie piękne i zarazem takie dziwne.”
Pamiętacie książkę „Domek nad strumykiem” autorstwa Bożeny Heleny Mazur–Nowak wydaną przez Wydawnictwo Novae Res w 2017 roku? Czytaliście? Jeśli nie, to gorąco zachęcam. Ja miałam przyjemność zapoznać się z tą opowieścią i ją zrecenzować (tutaj). Choć minęło kilka lat, ja nadal doskonale ją pamiętam. Przede wszystkim pamiętam dostarczone przez nią emocje. Owa książka mnie wówczas oczarowała, wyzwoliła we mnie mnóstwo uczuć i przywołała rozmaite wspomnienia. Piękne wspomnienia.