wtorek, 12 kwietnia 2016

Zwilczona - A. Trzepiota




"Myślę o tym, że na kobiety od wieków urządza się polowania - to zaczyna się od dnia porodu, 
a kończy zazwyczaj na śmierci. 
Stosuje się rozmaite techniki polowań, w zależności od rodzaju ofiary i terenu. 
Wmówiona wina, poczucie karności, poddaństwo, strach, przesadna pokora, presja rodzicielska, "upupienie" we własnym domu. 
Najpierw się kobietę tropi, węszy, czy jest odpowiednia do udomowienia, 
potem sama zagania się w kozi róg. 
Naganiacze płoszą ją, wmawiając, że taka jej rola, tak jest od wieków. 
Trzeba wiedzieć, czego się chce. Najtrudniejsze to sprecyzować cel. 
Wtedy jest do czego dążyć i wewnętrzna harmonia pojawia się sama."


"Zwilczona" to książka, którą chciałam przeczytać, jak tylko ją ujrzałam. Przede wszystkim w oczy rzuca się przepiękna okładka, na której na tle lasu ukazana jest kobieta z wilkiem. Widać, że łączy ich silna więź, oboje patrzą przenikliwym wzrokiem. Następnie uwagę zwraca tytuł, który jest odzwierciedleniem samej okładki ( bądź odwrotnie ), a także opis. Wszystko to wzbudza ogromną ciekawość historii przedstawionej w książce. Jest to opowieść o kobiecie, która czuje się samotna w związku, pragnącej poznać historię tajemniczego listu napisanego przez babcię, o przyjaźni ( nie tylko kobiecej ), miłości, intuicji, odkrywaniu własnych pasji, umiejętności, realizowaniu marzeń. Od początku miałam wrażenie, że ta powieść mi się spodoba. Intuicja mnie nie zawiodła, jestem zachwycona tą książką i na pewno zajmie ona najlepsze miejsce na półce w mojej biblioteczce. 

Jaśmina jest trzydziestoczteroletnią kobietą, nauczycielką języka polskiego, mężatką i szczęśliwą mamą dwuletniej córki Marysi. Mieszkają w pięknym domku w małym mazurskim miasteczku otoczonym lasami. Kobieta od lat przyjaźni się z Leną - artystką, malarką, samotnie mieszkającą w Janowie Podlaskim oraz Zosią - mężatką i matką dwójki dzieci, bizneswoman mieszkającą z rodziną w Warszawie. Przyjaciółki świetnie się ze sobą porozumiewają, zawsze mogą liczyć na wzajemną pomoc i wsparcie. Jaśmina, mimo, iż ma zdrowe dziecko, wspaniały domek, lubianą przez siebie pracę i wspaniałe koleżanki, nie jest tak do końca szczęśliwa, co uświadamia sobie dopiero po jakimś czasie. Pewnego dnia na strychu znajduje list napisany przez jej babcię oraz księgę z 1893 roku liczącą pięćset stron. Z listu dowiaduje się o pochodzeniu swego imienia. Natomiast księga zawiera wiele zapisków dotyczących roślin oraz legend i zaklęć. W jej zakładce natomiast wraz z przyjaciółkami dostrzega kawałek papieru, a na nim nakreśloną mapkę. Kobiety postanawiają odczytać wskazówki umieszczone na mapce i podążyć wyznaczoną przez nią drogą. Tymczasem okazuje się, że Zosia zdradzana jest przez męża i przez kilka dni będzie mieszkać wraz z dziećmi u Jaśminy. Ta natomiast dowiaduje się, że jej mąż - Joachim miał wypadek motocyklowy i ze złamaną nogą wymagającą operacji pozostanie w szpitalu przez kilka tygodni. W tym samym czasie Jaśmina zaczyna słyszeć napływające do jej wnętrza słowa Wilczycy, której zawierza i podejmuje decyzję o zmianie swojego dotychczasowego życia. Stawia zatem pierwsze kroki. Postanawia pomóc Zosi, pragnie poznać przeszłość w związku ze znalezioną księgą, zaczyna pisać opowiadania przelewając tym samym swoje myśli na papier. 

Co kobiety odnajdą po przemierzeniu drogi wskazanej na mapce ? W jakim celu w życiu Jaśminy pojawi się Wilczyca i co będzie próbowała jej przekazać ? Kogo kobieta spotka jeszcze na swojej drodze ? Czy ta osoba odmieni jej życie ? Czy Jaśmina zazna szczęścia i spełnienia w życiu ? Czy uda jej się zrealizować swoje dotąd skrywane marzenia ? 

Książka "Zwilczona" opowiada przede wszystkim o kobietach, które chcą walczyć o siebie, swoje marzenia i swoje miejsce w życiu. Jaśmina przez kilka lat była oddaną i kochającą żoną, a później również matką. Z wielkim zaangażowaniem pracowała w szkole jako nauczycielka języka polskiego. A gdy wracała do domu, czekała na nią dwuletnia córeczka oraz mnóstwo domowych obowiązków. To ona tak naprawdę opiekowała się córką i ją wychowywała, prowadziła dom, dbała o ogród. Ponadto spełniała zachcianki swojego męża i poświęcała jemu swój cenny czas. Zapominała w tym wszystkim o sobie, swoich uczuciach, potrzebach i marzeniach. Nigdy nie odmawiała prośbom męża, który zawsze stawiał na swoim. Chciała go w pewnym sensie zadowolić, ale wiedziała, że nie tędy droga. Wewnętrzny głos Wilczycy uświadomił jej, że tak naprawdę nie jest szczęśliwa, że chce zacząć żyć dla siebie i robić to, co sprawia jej radość i daje satysfakcję. Chce być kochana, atrakcyjna, dowartościowana, a przede wszystkim zauważana. Wówczas postanawia odmienić swoje życie, odnajdując motywację i siłę do działania. Zaczyna realizować swoje pasje i marzenia, które gdzieś głęboko się w niej skrywały. Odnajduje w sobie prawdziwą, silną kobietę - Wilczycę.

"Zwilczona" to przepiękna, refleksyjna i magiczna powieść, łącząca rzeczywistość z elementami metafizyki. Ja ją wręcz pochłonęłam i nie chciałam się od niej odrywać nawet na chwilę. Ta książka niesamowicie wciąga już od pierwszej strony. Zawiera w sobie bardzo głęboką treść, która zostaje na długo w pamięci. Napisana jest pięknym, poetyckim, bogatym, a jednocześnie lekkim językiem. Cytatami w niej zawartymi można by ozdobić wszystkie ściany w każdym pomieszczeniu w domu. Przybliża życie kobiet w mazurskich i podlaskich miasteczkach, przedstawia legendy pochodzące ze wschodniej części Polski, zawiera opisy mazurskich miejscowości m.in. Szczytna, po których przeczytaniu nabiera się ochoty na wycieczkę w tamte rejony. Ponadto w powieści ukazane są właściwości lecznicze np. pyłka kwiatowego, macierduszki, czy arcydzięgla. Główna bohaterka dzieli się także swoimi przepisami na przepyszne dania. A ponadto w książce cytowane są wiersze np. M. Komornickiej, W. Szymborskiej oraz teksty do piosenek m.in. A. Osieckiej, Kabaretu Starszych Panów.

Reasumując, jestem pod ogromnym wrażeniem książki "Zwilczona". Wprowadziła mnie swoją piękną, intensywną i dogłębną treścią w magiczny nastrój, oderwała od rzeczywistości mnie otaczającej. Dostarczyła wielu cudownych wrażeń, które utkwiły bardzo głęboko w moim sercu i pamięci. To książka, którą się czyta z ogromną przyjemnością i spokojem. Smakowałam każdą kolejną kartkę tej powieści, każde zdanie i każde słowo. To niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju i niezwykły debiut. Zapewne będę do niej wracać, ponieważ to bardzo wartościowa powieść, wprowadzająca czytelnika w czarujący klimat i zmieniająca jego nastawienie do życia.


"Taki jest mój cel. 
Intuicyjnie, ze spokojem dążyć do prawdy, nikogo nie krzywdzić, rozdawać dobro i ciepło, 
a jeżeli los obróci się przeciwko mnie, pamiętać, że każde cierpienie ma swój kres. 
Na każdą zbrodnię przyjdzie kara. Nie od razu. 
To się nie dzieje natychmiast, to jak kropla drążąca skałę - niszczy zdrowie, 
sprowadza ciężkie wypadki, uzależnienia, zanieczyszcza zgnilizną serce. 
Depresja tylko może zabrać kawał życia, a jeśli dopuszczę ją do siebie, to tak, 
jakbym na własne dziecko wydała wyrok. 
Jestem celem samym w sobie, nie tylko dla siebie, ale i dla innych. 
Jestem panią myśli i zdarzeń. 
To ze mnie Bóg zbudował świat i zaufał mi, że jak Hiob nie poddam się tej odwiecznej walce. 
Czy będę buddystką, katoliczką, czy prawosławną, muszę żyć w zgodzie ze sobą, 
jedynie wtedy będę szczęśliwa. 
Nawet jeżeli podejmowane przeze mnie decyzje będą błędne, będą moje, a nie cudze, wymuszone."


Tytuł : "Zwilczona"
Autor : Adrianna Trzepiota
Wydawnictwo : Kobiece
Rok wydania : 2015
Oprawa : miękka
Ilość stron : 301


Serdecznie polecam!


Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu KOBIECE.