„(...) — Życie nie jest po to, aby je analizować, rozważać, ale żeby chłonąć je pełną piersią.
Trzeba wyciskać je jak soczystą pomarańczę. (...) Tak bardzo, żeby sok kapał po łokciach.”
Amelia to młoda i piękna kobieta. Niestety jej życie nie jest usłane
różami. Od dłuższego czasu kobieta zmaga się z bólem, strachem i
niepewnością jutra. Za zamkniętymi drzwiami domu doznaje wielu krzywd ze
strony męża, który bardzo się zmienił, stał się zupełnie innym
człowiekiem. Oschłym, stanowczym i bezlitosnym. Kobieta żywi jednak
nadzieję, że to tylko przejściowe i że mężczyzna, którego kiedyś
pokochała, wróci i będzie jak dawniej. Amelia, pragnąc choć
na chwilę zapomnieć o tym, co dzieje się w czterech ścianach rodzinnego
domu, skupia się na pracy w nadmorskim pensjonacie „Bryza”. Pewnego
dnia jego próg przekracza Aleksander Domański — pisarz i obiekt
westchnień kobiet. Amelia również ulega jego urokowi. Ten zafascynowany
jej osobą postanawia poznać ją bliżej. Między dwojgiem zaczyna rodzić
się uczucie. Wkrótce dochodzi do tragedii...