"Dlaczego żadnemu człowiekowi nie jest dane nosić w sercu dwóch wielkich miłości
w tym samym momencie, w tym samym czasie?"
Gdy tylko ujrzałam tę piękną, kojarzącą się z ciepłym klimatem, słodko-kwaśnym smakiem i cytrynowym zapachem okładkę, wiedziałam, że muszę poznać zawartą w książce historię. Szczerze mówiąc, sięgając po tę powieść, liczyłam na lekką i przyjemną lekturę, przy której się zrelaksuję i zapomnę o przygnębiającym, szarym, wietrznym i deszczowym widoku za oknem. I poniekąd tak było. Nie sądziłam jednak, że "Cytrynowy sad" okaże się być słodko-gorzką powieścią, przepełnioną tęsknotą i bólem, a jednocześnie dającą nadzieję na lepsze jutro. Zapraszam na moją opinię :)