"(...) Życie Kate zmieniło się bezpowrotnie.
Było jej pisane zostać pilotką w dzikich ostępach.
I Alaskijką."
Dlaczego sięgnęłam po książkę "Sięgając chmur"? A no między innymi
dlatego, że zaintrygowała mnie postać młodej i zdeterminowanej kobiety za
sterami samolotu, która postanowiła wyruszyć na Alaskę i spełnić swe
marzenia o lataniu, zaznać przygody i być może odnaleźć wewnętrzny
spokój oraz szczęście. Nie ukrywam, że boję się podróżować samolotem, a
na samą myśl o pilotowaniu takowego ściska mnie w żołądku. Ogromnie
zatem nurtowało mnie, co sprawiło, że bohaterka wybrała taką a nie inną profesję
i co nią zwyczajnie kierowało. Zapragnęłam po prostu poznać jej
historię. A ponadto, nigdy dotąd nie słyszałam ani o autorce, ani tym
bardziej o napisanych przez nią powieściach, dlatego też postanowiłam
zdecydować się na moją pierwszą "randkę" z jej piórem. Czy owe spotkanie
wypadło pomyślnie? Zapraszam na recenzję.