"- (...) Jeśli chcesz coś zmienić, wejdź tak wysoko, jak tylko jesteś w stanie, a potem zapal światło."
Przyznaję, że nie czytałam bestsellerowej powieści M. C. Corasanti
zatytułowanej "Drzewo migdałowe", aczkolwiek posiadam ją w swojej
domowej biblioteczce. Sięgając zatem po najnowszą książkę współautorstwa wspomnianej Corasanti i Jamala Kanj o
pięknym i ujmującym tytule "Oblubienica morza", nie wiedziałam, czego
mogę się tak naprawdę spodziewać. Do jej lektury zachęcił mnie ciekawy i
enigmatyczny opis fabularny. Ale głównym prowodyrem skłaniającym do
bliższego przyjrzenia się zawartości utworu były słowa widniejące na
okładce: "Cztery różne osoby. Jedna historia...". Musiałam poznać tę
historię...