"Miłość mogła odmienić przeznaczenie
i rządzić życiem."
Greta walczy z utratą pamięci od ponad dwudziestu lat, kiedy to pewnego dnia, po spotkaniu z córką, uległa wypadkowi. Zawsze był przy niej Dawid, którego stryjem był mąż kobiety. To on wyciągnął do niej pomocną dłoń, kiedy znalazła się w trudnej sytuacji. To on wspierał, zapewnił dach nad głową i opiekował się nią oraz jej córką. I od wielu lat darzył miłością. W pewne Boże Narodzenie zaprasza Gretę do posiadłości w Marchmont, mając nadzieję, że owe miejsce przywróci wspomnienia i sprawi, że kobieta odzyska pamięć. Ta przyjmuje propozycję. Gdy udaje się na spacer po terenie posiadłości dostrzega pod jodłą nagrobek, a na nim inskrypcję, która wyzwala w niej łzy, budzi rozpacz i wywołuje szok. Nagle powoli wszystko powraca...