"(...) Spojrzałam w lustro i zobaczyłam swoją bladą twarz i wystraszone, zaczerwienione oczy.
Ze mną też jest wszystko w porządku! - pomyślałam przerażona. Nic złego się tutaj nie dzieje...
Tylko coś szalenie ważnego musiałam przeoczyć..."
Zdradzał ją od dawna, nie tylko z młodą stażystką. Dowiedziała się jako
ostatnia, będąc świadkiem miłosnej sceny z jego udziałem. Nie odeszła,
tylko dała mu szansę, mimo że ten wszystkiego się wypierał, twierdząc,
że jego żona jest po prostu wariatką, tak jak jej nieżyjąca już babka. Ale pewnego dnia zdecydowała inaczej.
Uporządkowała swe sprawy w Sopocie, wynajęła detektywa oraz prawnika i
wyruszyła do odziedziczonego po dziadkach domu zwanego
Romanówką. Jechała z nadzieją, że odnajdzie tam spokój i zacznie życie
na nowo. Jakże się myliła. Owe miejsce bowiem skrywało przerażające
tajemnice, a nieświadoma zagrożeń Natalia zapragnęła je odkryć...