"Lecz gdy tylko wymykałam się nocą z apartamentu,
narastało we mnie natychmiast poczucie takiej mocy i wyjątkowości, jakiej dotąd nie znałam. Dodawało mi ono sił pozwalających przetrwać ten okres.
Istniałam tylko ja i miasto dookoła mnie : stukot moich butów na bruku, plusk wody,
szum wiatru i słonawy zapach otwartego morza docierający znad laguny.
Przytłumione światło latarni odbijało się w wodzie, ogarniając łagodnie labirynt ulic,
zaułków oraz placyków i wydobywało je z mroku niczym oświetlenie w starym teatrze.
Wszystko to zdawało się istnieć tylko dla mnie i dla moich oczu.
Spragniona harmonii i piękna chłonęłam ten widok z bezgranicznym zachwytem."
Od momentu, gdy tylko pojawiła się informacja o premierze książki, bardzo chciałam ją przeczytać. Złożyło się na to kilka elementów. Przede wszystkim zaintrygował mnie tytuł, sugerujący w pewnym sensie, o czym może opowiadać książka. Poza tym jestem pod wrażeniem okładki, pięknej i niepowtarzalnej, od której z niewiadomych przyczyn nie można oderwać wzroku. A ponadto opis, z którego wynika, że akcja powieści toczy się we Włoszech, we wspaniałej i urokliwej Wenecji, której nadzwyczajny klimat sprawia, że wszystko się może w niej wydarzyć.
Alice Breuer to dwudziestoczteroletnia kobieta, mieszkająca samotnie w Teltow pod Berlinem. Ukończyła studia germanistyczne, a następnie podjęła pracę w księgarni. Dwa lata wcześniej na stwardnienie rozsiane zmarła jej ukochana mama. Alice została sama na świecie. Nie znała swojego ojca, który był Włochem, nie wiedziała, dlaczego tak postąpił, czym się zajmuje i czy jeszcze żyje. Mężczyzna opuścił jej matkę, jeszcze zanim na świecie pojawiła się Alice. Samotność oraz niepewność przyszłości, a także prowadzone nudne życie przytłaczały Alice. Pewnego dnia znalazła w gazecie ogłoszenie, że rodzina Scarpów z Wenecji poszukuje niemieckiej opiekunki. Kobieta postanowiła odpowiedzieć na to ogłoszenie. Przypomniała sobie, jak jej mama pragnęła kiedyś odwiedzić Wenecję. Ponadto zawsze powtarzała córce, żeby częściej podejmowała spontaniczne decyzje i aby zaczęła korzystać z życia. Alice wzięła sobie jej słowa do serca. Kiedy otrzymała pozytywną odpowiedź, bardzo się ucieszyła. Wynajęła swoje mieszkanie pewnej dziewczynie, spakowała najpotrzebniejsze rzeczy i ruszyła w podróż do Wenecji. Państwo Scarpowie byli bogatymi ludźmi, poświęcającymi cały czas głównie na karierę i uczestniczenie w imprezach towarzyskich. Alice każdego dnia zajmowała się dwójką chłopców oraz prowadzeniem domu. Nie miała czasu na zwiedzanie Wenecji w ciągu dnia, ponieważ był on dokładnie rozplanowany, zatem spacerowała po mieście nocą. Pewnego dnia spędzając wieczór na altanie, przylegającej do jej pokoju na poddaszu, usłyszała odgłos skrzypiących drzwi. W pewnym momencie na lodżii kilka metrów od niej dostrzegła mężczyznę o pięknych czarnych włosach, pogrążonego w zadumie. Zaintrygował ją do tego stopnia, że codziennie go wypatrywała. Dowiedziała się, że jest Amerykaninem, nazywa się Tobia Manin i jest niewidomy.
Jak Alice poradzi sobie jako au pair ? Jak będą się układały relacje Alice z Państwem Scarp ? Czy Alice zdobędzie się na odwagę i nawiąże kontakt z mężczyzną, który tak bardzo ją zainteresował ? Co połączy tych dwoje ludzi ? Dlaczego mężczyzna jest niewidomy ? Co ukrywa Tobia i czego się obawia ? Na jakie niebezpieczeństwo zostanie narażona Alice ? Co jeszcze wydarzy się w życiu kobiety ? Czy wyjazd do Wenecji okaże się być dobrym pomysłem ?
Główna bohaterka - Alice to mądra, trochę zagubiona, samotna kobieta, od której bije wewnętrzne piękno. Po śmierci mamy nie potrafiła się odnaleźć, tym bardziej, że została całkiem sama. Pragnęła odmienić swoje życie, które nie było usłane różami. Kiedy nadarzyła się okazja wyjazdu do Wenecji, nie zawahała się nawet na chwilę. Wiedziała, że musi tam pojechać, chociażby ze względu na niespełnione marzenia mamy. Oczywiście jechała tam, aby podjąć pracę opiekunki, jednak przede wszystkim, żeby zwiedzić to urokliwe i pełne wspaniałych widoków miasto.
Na miejscu okazało się, że Państwo Scarpowie nie tylko będą wymagać od Alice opieki nad ich dziećmi, ale również oczekiwali od niej zaangażowania w prowadzenie domu. Kobieta musiała zatem wykonywać wszystkie domowe obowiązki oraz wypełniać wszystkie zapisane na kartkach zadania na dany dzień. To sprawiało, że nie miała dla siebie chwili wytchnienia, bo każdy dzień został zaplanowany co do minuty, a jedynym wolnym była niedziela.Wtedy właśnie postanowiła, że będzie spacerować w nocy, kiedy nie było na ulicach turystów, tłoku panującego w dzień. Czuła wówczas, że Wenecja należy tylko do niej, ze wszystkimi swoimi bogactwami.
Jestem pod wrażeniem książki "Tylko twoimi oczami". Czytając ją miałam wrażenie, jakbym znalazła się w Wenecji wraz z bohaterami. Czułam wszystkie ukazywane w powieści emocje. W piękny sposób zostało pokazane miasto wraz z urokliwymi uliczkami, kamienicami, sprawiającymi wrażenie miejscami tj. : Canal Grande, muzeum Punta Della Dogana, wyspa San Giorgio Maggiore, Torcello, Lido, Ponte dell'Accademia, Zaterre czy reastauracja Locanda Cipriani. Ponadto idealnie ukazano relacje młodej kobiety z niewidomym mężczyzną. Autorka powoli i stopniowo dawkowała informacje zarówno o bohaterach, jak i o łączących ich wzajemnych relacjach. To sprawiało, że książkę czytało się z ciekawością i przyjemnością. Prawdę mówiąc, nie mogłam się od niej oderwać. Zaintrygowała mnie historia ujęta w książce. I nawet po jej przeczytaniu, nadal o niej myślę.
Powieść "Tylko twoimi oczami" zawiera w sobie coś magicznego, co sprawia, że dotyka nas bardzo głęboko. Nie potrafię wyjaśnić, czy to za sprawą perfekcyjnie oddanego klimatu urokliwej i fascynującej Wenecji, czy może z powodu przejmującej i pięknej relacji dwojga ludzi, których wbrew pozorom wiele łączy. Pewne jest to, że tej książki i ujętej w niej opowieści nie da się wymazać z pamięci, a ponadto po jej przeczytaniu ma się ochotę kupić bilet na najbliższy samolot i udać do Wenecji - miasta, które zmienia życie i postrzeganie świata.
Jak Alice poradzi sobie jako au pair ? Jak będą się układały relacje Alice z Państwem Scarp ? Czy Alice zdobędzie się na odwagę i nawiąże kontakt z mężczyzną, który tak bardzo ją zainteresował ? Co połączy tych dwoje ludzi ? Dlaczego mężczyzna jest niewidomy ? Co ukrywa Tobia i czego się obawia ? Na jakie niebezpieczeństwo zostanie narażona Alice ? Co jeszcze wydarzy się w życiu kobiety ? Czy wyjazd do Wenecji okaże się być dobrym pomysłem ?
Główna bohaterka - Alice to mądra, trochę zagubiona, samotna kobieta, od której bije wewnętrzne piękno. Po śmierci mamy nie potrafiła się odnaleźć, tym bardziej, że została całkiem sama. Pragnęła odmienić swoje życie, które nie było usłane różami. Kiedy nadarzyła się okazja wyjazdu do Wenecji, nie zawahała się nawet na chwilę. Wiedziała, że musi tam pojechać, chociażby ze względu na niespełnione marzenia mamy. Oczywiście jechała tam, aby podjąć pracę opiekunki, jednak przede wszystkim, żeby zwiedzić to urokliwe i pełne wspaniałych widoków miasto.
Na miejscu okazało się, że Państwo Scarpowie nie tylko będą wymagać od Alice opieki nad ich dziećmi, ale również oczekiwali od niej zaangażowania w prowadzenie domu. Kobieta musiała zatem wykonywać wszystkie domowe obowiązki oraz wypełniać wszystkie zapisane na kartkach zadania na dany dzień. To sprawiało, że nie miała dla siebie chwili wytchnienia, bo każdy dzień został zaplanowany co do minuty, a jedynym wolnym była niedziela.Wtedy właśnie postanowiła, że będzie spacerować w nocy, kiedy nie było na ulicach turystów, tłoku panującego w dzień. Czuła wówczas, że Wenecja należy tylko do niej, ze wszystkimi swoimi bogactwami.
Jestem pod wrażeniem książki "Tylko twoimi oczami". Czytając ją miałam wrażenie, jakbym znalazła się w Wenecji wraz z bohaterami. Czułam wszystkie ukazywane w powieści emocje. W piękny sposób zostało pokazane miasto wraz z urokliwymi uliczkami, kamienicami, sprawiającymi wrażenie miejscami tj. : Canal Grande, muzeum Punta Della Dogana, wyspa San Giorgio Maggiore, Torcello, Lido, Ponte dell'Accademia, Zaterre czy reastauracja Locanda Cipriani. Ponadto idealnie ukazano relacje młodej kobiety z niewidomym mężczyzną. Autorka powoli i stopniowo dawkowała informacje zarówno o bohaterach, jak i o łączących ich wzajemnych relacjach. To sprawiało, że książkę czytało się z ciekawością i przyjemnością. Prawdę mówiąc, nie mogłam się od niej oderwać. Zaintrygowała mnie historia ujęta w książce. I nawet po jej przeczytaniu, nadal o niej myślę.
Powieść "Tylko twoimi oczami" zawiera w sobie coś magicznego, co sprawia, że dotyka nas bardzo głęboko. Nie potrafię wyjaśnić, czy to za sprawą perfekcyjnie oddanego klimatu urokliwej i fascynującej Wenecji, czy może z powodu przejmującej i pięknej relacji dwojga ludzi, których wbrew pozorom wiele łączy. Pewne jest to, że tej książki i ujętej w niej opowieści nie da się wymazać z pamięci, a ponadto po jej przeczytaniu ma się ochotę kupić bilet na najbliższy samolot i udać do Wenecji - miasta, które zmienia życie i postrzeganie świata.
"Mężczyzna, który godzinami potrafi słuchać,
którego interesuje każdy szczegół i który pragnie uchwycić emocje,
jakie wywołuje kościół w Torcello, obraz w muzeum albo widok laguny, nie pragnie zdobywać.
Taki mężczyzna pragnie jedynie rozumieć i wieść taki żywot, jaki mu przypadł."
"Kocham człowieka, który rozpoznał moje uzdolnienia, który mnie rozumie i potrafi słuchać,
a nie interesuje go tylko powierzchowne piękno.
Kocham mężczyznę, który zna moje myśli, zanim zdążę je wypowiedzieć,