wtorek, 11 lipca 2017

"Przyrodni brat" - Penelope Ward [recenzja]




"Życie jest podobne do zabawy słowami, gdzie drobna zmiana może odsłonić nowe znaczenia.
Życie może być kształtowane przez niedole albo przez błogosławieństwa.
Wszystko zależy od tego, jak na nie spojrzysz."


Prawdę mówiąc, zasiadałam do napisania recenzji książki "Przyrodni brat" Penelope Ward, ale nie bardzo wiedziałam, od czego miałabym ją zacząć. Odwlekałam zatem moment, wyszukiwałam sobie specjalnie jakieś zajęcia, aby po prostu odłożyć tę czynność w czasie. Ale przecież nie można nieustannie czegoś odkładać na potem, tym bardziej, że i tak trzeba to wykonać. Nie wiem, dlaczego wyrażenie opinii o owej powieści stanowi dla mnie problem. Nie potrafię sprecyzować dokładnie tego, co czuję po zapoznaniu się z historią w niej zawartą. Z jednej strony bowiem jestem zadowolona z lektury, a z drugiej strony odnoszę wrażenie niedosytu, a nawet lekkiego rozczarowania. I wtedy przypomniałam sobie, że w trakcie opowiadania historii został wspomniany pewien nieznany mi wcześniej utwór "All I Wanted" Paramore. Postanowiłam najpierw wsłuchać się w obce mi dotąd dźwięki i być może wtedy odnaleźć natchnienie. I nie ukrywam, że nie stanęło tylko na ciągłym przesłuchiwaniu tej jednej piosenki (która zdecydowanie mną zawładnęła), a całej niezwykle klimatycznej, ciekawie brzmiącej płyty zespołu. Polecam i zapraszam na recenzję.