"Żyję. Chociaż przez chwilę, ale jestem żywym człowiekiem, z głośno bijącym sercem,
oddechem, który potrzebuje wielkiego łyku powietrza,
z krwią pulsującą w najmniejszym nawet naczyniu. Jestem życiem."
"Cała ja" to najnowsze literackie dziecko Augusty Docher vel Beaty
Majewskiej. Nie ukrywam, że sięgając po tę powieść liczyłam na lekką,
otuloną humorem i nutką wzruszenia, a także poniekąd niezobowiązującą
lekturę. Tymczasem otrzymałam coś zadziwiającego, wyzwalającego swego
rodzaju napięcie, kontemplacyjnego i niesamowicie emocjonującego.
Otrzymałam historię, której aspekty mogą budzić kontrowersje, która
prowokuje do dyskusji i zapada w pamięć. Zapraszam na moją opinię.