"Koszmary. Rozszarpują mnie czarne stworzenia bez twarzy.
Biegnę i biegnę, i biegnę, ale nie mogę im uciec."
Ona mieszka z matką i chorą siostrą, której poświęca cały wolny
czas. Ponadto pracuje w punkcie fotograficznym, a fotografia jest jej
pasją. On natomiast mieszka z rodzicami - matką, dla której pralnia
stanowi schronienie oraz ojcem policjantem i wiecznym krytykantem.
Chłopak znajduje zatrudnienie w stadninie, a każde zarobione pieniądze
odkłada na wyprowadzkę i być może wyprawę na Bali, gdzie mógłby spełniać
się jako surfer. Maddy i Albert poznają się w stadninie, gdzie
dziewczyna przybywa z wymagającą opieki siostrą na terapię konną. Z
czasem oboje nawiązują silną więź, wspierają się wzajemnie i cierpliwie
walczą o każdy dzień. Ale pewnego dnia...