Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Anita Scharmach. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Anita Scharmach. Pokaż wszystkie posty

piątek, 8 stycznia 2021

„Co dwie głowy, to nie jedna” – Anita Scharmach




Małgosia Kwiatek  to autorka powieści obyczajowych o statusie bestsellerów. Pewnego dnia dowiaduje się, że mężczyzna, za którego wkrótce ma wyjść za mąż, ją zdradza. I co więcej, zostanie ojcem dziecka kochanki. Kobieta się załamuje, nawet nie jest w stanie napisać kolejnej książki, na którą czeka redaktor. W zaistniałej sytuacji ten wpada na pomysł, aby Gosia w duecie z Marią Jaską napisała bestseller. W tym celu miałaby wyjechać w Bieszczady, gdzie mieszka Maria – autorka kryminałów. Kwiatek nie kryje swego niezadowolenia. Zresztą wszyscy dobrze wiedzą, że pisarki nie pałają do siebie sympatią. Gosia przystaje na propozycję redaktora Filipa, ale oczywiście ma warunek. Zabiera ze sobą babcię, przyjaciółkę z córeczką oraz sekretarkę Joasię. Niebawem przekona się, czy wyjazd w Bieszczady był słuszną decyzją. Decyzją, która z pewnością zmieni jej życie...

poniedziałek, 1 czerwca 2020

„Mam na imię Ania” – Anita Scharmach




„Dzisiejszy dzień nauczył mnie, że ważne jest tu i teraz.
Wczoraj było i tego nikt nie zmieni, a na jutro mogę jeszcze wpłynąć,
jednak to dziś tworzę historię.”

środa, 22 maja 2019

„Miłość na gigancie” - Anita Scharmach




- Niekiedy, proszę pana, milczenie jest złotem - (...). 
- I niesie za sobą więcej wartości niż niejedno słowo.”


Magda Lewicka to dwudziestoośmioletnia piękna i samotna kobieta. Jest księgową, pedantką i uwielbia starocie. Ponadto jest właścicielką kota, Manfreda, którego przygarnęła niecałe dwa lata temu. Wraz ze swym towarzyszem mieszka w kamienicy, a dokładniej wynajmuje w niej kawalerkę, której właścicielem jest starszy pan. Pewnego dnia ten wypowiada Magdzie umowę, albowiem wraca jego wnuk z Londynu. Początkowo kobieta nie jet zadowolona, ale z czasem dostrzega plusy owej sytuacji. Rozpoczyna zatem poszukiwania nowego lokum, ale nie tylko... Musi też odnaleźć Mańka, który zwyczajnie postanowił zwiać. I wtem poznaje przystojnego Jakuba...

poniedziałek, 10 września 2018

"Sukces rysowany szminką" - Anita Scharmach




"(...) Aby odrodzić się na nowo, trzeba wszystko stracić. Moje życie tylko zyskuje. Dzień po dniu."


Niespełna czterdziestoletnia Julia mieszka w luksusowym apartamencie wraz z dwiema kotkami. Pracuje w firmie, której szefem jest jej niedoszły szwagier. Narzeczony kobiety zginął w wypadku samochodowym. Odziedziczyła po nim spory majątek, który co prawda zapewnia jej stabilizację i poczucie bezpieczeństwa, ale nigdy nie zatrze tej głębokiej tęsknoty i tragicznie przerwanej miłości, które bolą i odbierają w pewnym sensie szanse na przyszłość. Kobieta skupia się zatem na pracy, poszukiwaniu odpowiedniego miejsca na nowe i wyjątkowe osiedle. Pewnego dnia w mieszkaniu Julii zjawiają się rodzice z ważną i smutną wiadomością, a jednocześnie z zaskakującą prośbą. Julia stanie przed trudnym wyborem, który może całkowicie zmienić jej życie...  

piątek, 15 grudnia 2017

"Smaki życia" - Anita Scharmach [recenzja]




"(...) Trzeba wziąć życie za rogi, zmierzyć się z nim, stawić mu czoła 
i głośno powiedzieć: "Hej, ja tu rządzę"!"


"Smaki życia" to drugi tom dylogii autorstwa Anity Scharmach. Jej pierwszą cześć miałam okazję recenzować pół roku temu. Ostatecznie owe spotkanie uznałam za udane, mimo to nie omieszkałam nadmienić o jego mankamentach. Nie skupiłam się aż nadto na części merytorycznej, jedynie napomniałam o jej drobnych moim zdaniem elementach. Głównie natomiast odniosłam się do aspektu emocjonalnego, którego w moim mniemaniu wówczas zwyczajnie zabrakło. Jak było tym razem? Jak oceniam moją trzecią przygodę literacką z piórem autorki? I czy owa powieść zaspokoiła mnie czytelniczo? Zapraszam na recenzję.

sobota, 10 czerwca 2017

"Zaraz wracam" - Anita Scharmach




"(...) Jestem żałosna. Czego ja się boję, przecież to, co się stało, już się wydarzyło. 
Nic już tego nie zmieni! Nic. Nie potrafię cofnąć czasu."


W grudniu ubiegłego roku miałam przyjemność zaznajomić się z powieścią "Mogę wszystko" (recenzja), będącą debiutem literackim autorki. Bardzo mile wspominam ową książkę i przyznaję, że z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnej zatytułowanej "Zaraz wracam". Zarówno okładka, jak i opis sugerują piękną, aczkolwiek smutną i pełną wzruszeń opowieść. Przed jej lekturą doradzano mi zaopatrzyć się w kilka opakowań chusteczek higienicznych, bowiem ukazana w niej historia wyciska łzy. Nie ukrywam, że zaczęłam się troszkę obawiać tego, iż mogę się za bardzo rozkleić i oczywiście zgodnie z radami się solidnie przygotowałam. Pewnego popołudnia w pełni gotowa zasiadłam do lektury... Jakie zatem wrażenia wywarła na mnie książka "Zaraz wracam"? Zapraszam na recenzję.