piątek, 19 stycznia 2018

"Bez dedlajnu" - Magda Bielicka [recenzja]





"(...) Mam wrażenie, że cofnęłam się w czasie i żyję w innym świecie, 
bez kejsów, dedlajnów i klientów. Za to z pierzynami, nalewkami własnej produkcji i sąsiadami, 
którzy organizują ci imprezę w remizie. Podoba mi się ten inny świat i nie chcę go opuszczać."


Na książkę "Bez dedlajnu" Magdy Bielickiej trafiłam zupełnie przypadkowo przeglądając zasoby Internetu. Owszem, moją uwagę przykuła prosta oprawa, zresztą bardzo nastrojowa, jednak najbardziej mój wzrok skupił się na dość ciekawym i atrakcyjnym tytule. Na tyle mnie zaabsorbował, iż zdecydowałam przyjrzeć się bliżej kryjącej się za nim historii. Co więcej, ponieważ nazwisko autorki nie było mi dotychczas znane, postanowiłam zasięgnąć i o niej co nieco informacji. I tym sposobem odnalazłam inne powieści, które wyszły spod pióra dziennikarki, m.in.: No i bajka! oraz Przygody Telepatka i Melepetka, których ostatnie egzemplarze udało mi się nabyć na stronie pewnej księgarni internetowej. Wkrótce zaznajomię się z owymi utworami, tymczasem zapraszam na kilka słów o najnowszym woluminie autorki. 

środa, 17 stycznia 2018

"Prawie was utraciłam" - Jessica Strawser [recenzja]




"(...) "Może w rzeczywistości nic nie jest tak skomplikowane, jak nam się wydaje - rzekł. - 
- Może życie tak naprawdę jest bardzo proste"."


Frapujący zarys fabularny sugerujący poruszającą, fascynującą i uwzględniającą aspekty psychologiczne historię to nie jedyny, aczkolwiek główny powód, dla którego sięgnęłam po książkę "Prawie was utraciłam". W pewnym stopniu ujęły mnie też zarówno tytuł powieści skrywający jakąś tajemnicę, którą chciałam odkryć, jak i niezwykle klimatyczna, poniekąd nawet hipnotyzująca, oprawa zdecydowanie przykuwająca uwagę. Ponadto wcześniejsza nieznajomość pióra J. Strawser również wpłynęła na chęć zaznajomienia się z ową publikacją. Jak zatem wypadło moje pierwsze spotkanie z utworem amerykańskiej autorki?

sobota, 13 stycznia 2018

"Lista przebojów Adama Sharpa" - Graeme Simsion [recenzja]




"(...) Kiedy ludzie razem grają i śpiewają, tworzy się między nimi szczególna, magiczna więź."


Z niecierpliwością wyczekiwałam najnowszej powieści G. Simsiona o intrygującym tytule "Lista przebojów Adama Sharpa". Nie mogłam sobie odmówić poznania utworu stanowiącego idealną dla mnie zapowiedź kompozycji pasjonującej opowieści o miłości i melodyjnych brzmień ponadczasowej muzyki. Podświadomie przeczuwałam, że owa historia zabierze mnie w emocjonalną podróż i zapewni niezwykłe doznania. Aczkolwiek nie ukrywam też, że podeszłam do jej lektury z lekką niepewnością, albowiem nie było mi dotąd znane pióro autora. Okazało się, że nie tylko moja intuicja mnie nie zawiodła, ale i moje obawy były całkiem zbędne...

środa, 10 stycznia 2018

"Siedem dni razem" - Francesca Hornak [recenzja]




"(...) Teraz wiem, że życie jest zbyt krótkie, by zadręczać się drobiazgami. 
Bo zadręczanie się drobiazgami jest codzienną tragedią 
naszego rozpieszczonego zachodniego świata."


"Siedem dni razem" - jaka historia kryje się za owym tytułem owianym przepiękną szatą graficzną? Przyznaję, że właśnie to pytanie nurtowało mnie nieustannie, od chwili ujrzenia urzekającej i nastrojowej oprawy książki. Musiałam zatem sięgnąć po tę powieść, ażeby odnaleźć na nie odpowiedź. Z uwagą, zaciekawieniem, lekką ekscytacją i niemałym napięciem podeszłam do lektury owej prozy. Świadkiem jakiej opowieści byłam? Jakich emocji doświadczyłam? Co wynikło z mego pierwszego spotkania z piórem Francescy Hornak?  

sobota, 6 stycznia 2018

"Zostań do rana" - Agnieszka Krakowiak-Kondracka [recenzja]




"- (...) - Czasem łatwiej jest przekroczyć próg, kiedy wiadomo, że za nim ktoś na ciebie czeka."


Urzekająca, niebywale klimatyczna, owiana jesiennymi i nostalgicznymi barwami oprawa książki "Zostań do rana" zdecydowanie skupiła moją uwagę i tym samym zachęciła do odbycia spotkania z najnowszą powieścią Agnieszki Krakowiak-Kondrackiej. Moje zaciekawienie owym utworem było tym większe, iż pióro autorki nie było mi dotąd znane w wersji literackiej, bo odzwierciedlenie pisanych przez nią scenariuszy miałam okazję zobaczyć na ekranie w postaci prezentowanych seriali. Jak zatem wypadła moja pierwsza przygoda z twórczością pisarską znanej scenarzystki?  

środa, 3 stycznia 2018

"Kroniki Skrzatów" (cz. I "Marbella") - Marbella Atabe [recenzja]




Dlaczego postanowiłam podjąć się zrecenzowania "Kroniki Skrzatów" autorstwa Marbelli Atabe? Na moją pozytywną decyzję złożyło się kilka elementów. Po pierwsze lubię wyzwania, a owa obszerna baśń niejako takim jest. Po drugie nie słyszałam dotąd o wspomnianej autorce, ani o jej pisarskiej czy też malarskiej twórczości. Po trzecie przekonała mnie informacja, iż baśń skierowana jest zarówno do dzieci, jak i ich rodziców oraz dziadków. I wreszcie dlatego, aby przekonać się, czy rzeczywiście książka ta jest wyjątkowa (i co świadczy o jej wyjątkowości), jak zapewnia wydawca. Tym sposobem rozpoczęłam moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i przygodę z przedstawioną przez nią opowieścią. Jakie zatem wrażenia wywarły na mnie "Kroniki skrzatów"? Co sądzę o tymże tajemniczym utworze? 

sobota, 30 grudnia 2017

"Ślady wilka" - Roland Schimmelpfennig [recenzja]



"Ślady wilka" to najnowsza propozycja z serii z Żurawiem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego. Szczerze mówiąc, do sięgnięcia po ową powieść zachęciły mnie trzy elementy: debiut literacki autora, tajemniczy opis fabularny oraz ciekawość pióra twórcy teatralnego i zaprezentowanej przez niego struktury opowiedzianej historii. Ponadto, nie będę ukrywać, że skusiłam się na tenże wolumin również ze względu na frapujący tytuł oraz jedno z uwzględnionych w nim słów, a mianowicie - wilk. Kolekcjonuję wszystko to, co wiąże się z tymi cudownymi zwierzętami, począwszy od fotografii, zakładek do książek, poprzez torby, obrazki, a skończywszy na literaturze zarówno naukowo-przyrodniczej, jak i obyczajowej, współczesnej i pięknej - pod warunkiem, że pojawia się w nich wilczy aspekt. Czy zatem spotkanie z prozą Rolanda Schimmelpfenniga uważam za udane? Jakie wrażenia wywarła na mnie owa podróż czytelnicza?