Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą historia. Pokaż wszystkie posty

środa, 23 sierpnia 2017

"Postaw na miłość" - Karolina Kubilus [recenzja]




"(...) człowiek nie jest stworzony do życia w samotności
i nawet jeśli czasem tej samotności potrzebuje, to tylko po to,
by uświadomić sobie cenę miłości i przyjaźni."


Miłość to piękne, o ile nie najpiękniejsze uczucie łączące ludzi. Może być partnerska, rodzicielska, siostrzana, braterska, przyjacielska... Miłość jest szczęśliwa, wyjątkowa, cierpliwa, głęboka, ale bywa również nieobliczalna, toksyczna, uzależniająca, niebezpieczna i ślepa. To miłość sprawia, że człowiek widzi świat w kolorowych barwach, wznosi się ponad szczyty, uśmiecha się od ucha do ucha, nabiera chęci do życia, z werwą realizuje pasje i spełnia marzenia oraz wierzy, że pokona wszelkie trudności i życiowe zakręty, że wszystko się ułoży, bo kocha i jest kochany. Jednak miłość potrafi też wyrządzić ogromną krzywdę, boleśnie ranić, zadać niewyobrażalny, a niekiedy śmiertelny cios, bez skrupułów odebrać wszystko... "Postaw na miłość" to właśnie opowieść o miłości, która przyjmuje różne twarze. O miłości utraconej. O miłości w obliczu choroby. O miłości, która, tak jak róża, najpierw przepięknie rozkwita ukazując cudowne mieniące się płatki, a następnie pokazuje kolce, którymi niejednokrotnie dotkliwie kaleczy. Zapraszam na recenzję.

niedziela, 28 maja 2017

"Serniki słodkie i wytrawne" - Renata Czelny-Kawa




"W kuchni uwielbiałam przesiadywać za stołem. 
Z książką, z herbatą, potem z ukochaną przeze mnie kawą. 
Uwielbiałam obserwować, jak inni gotują i pieką. 
Patrzyłam, jak spracowane dłonie mojej Babci zagniatają ciasto na szarlotkę, 
z uznaniem kiwałam głową, widząc, jak moja Mama dekoruje przepyszne, domowe torty."


Zapach pieczonego sernika unoszący się w całym domu... Tradycyjny, niekiedy z dodatkiem rodzynek, za którymi nigdy nie przepadałam i wyskubywałam owe zawsze z każdego ciasta... Udekorowany polewą czekoladową... Jego delikatny, słodki i łagodny smak... Poniekąd uzależniający, nigdy nie kończyło się na pochłonięciu przeze mnie jednego kawałka... To moje wspomnienia z dzieciństwa... Odkąd pamiętam, mama zawsze piekła sernik wkładając w to mnóstwo serca, czasu i pracy. Zazwyczaj owe ciasto gościło i nadal gości w czasie świąt, ale zdarza się też, że delektujemy się nim pomiędzy ważnymi wydarzeniami. Cała moja najbliższa rodzina uwielbia się nim zajadać, tym samym sernik znika w ekspresowym tempie. Zawsze przyglądałam się poszczególnym etapom jego przygotowywania przez mamę i wielokrotnie chciałam go wykonać sama, ale niestety jestem dość leniwa, jeśli chodzi o czasochłonne i wymagające pracy wypieki. Wolę piec ciasta, którym nie trzeba poświęcać zbyt wiele czasu, które są łatwe w sporządzaniu, składają się z zaledwie kilku składników i przede wszystkim ich czas pieczenia jest krótki. Natomiast, inaczej jest w przypadku ich konsumowania. Wówczas poświęcam sporo czasu smakowaniu i zachwycaniu się tymi słodkościami. Uwielbiam popołudnia z filiżanką kawy i kawałkiem ciasta, który powoli znika z talerza... Po książkę "Serniki słodkie i wytrawne" sięgnęłam z kilku powodów, po pierwsze - pragnęłam zaczerpnąć inspiracji, po drugie - sądziłam, że owa pozycja zachęci mnie do tego, abym wreszcie samodzielnie upiekła sernik i mogła uraczyć nim bliskich, po trzecie -  liczyłam na poznanie (znalezienie) tajników na łatwe i szybkie jego przygotowanie, a po czwarte - z czystej ciekawości przepisów na serniki wytrawne.