Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dom. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dom. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 13 kwietnia 2021

„Dom, który widział zbyt wiele” – Aneta Grabowska

 
 


 „Czy w miłości może być w ogóle czegokolwiek po równo? 
Odpowiedź, choć smutna, brzmi: nie, bo to wypaczałoby zupełnie jej istotę. 
W miłości nic nie da się przecież policzyć, zmierzyć, zważyć. 
Zawsze jest tak, że jedno kocha bardziej, pragnie więcej, wspiera mocniej, krzywdzi dotkliwiej. 
Choćbyśmy prześcigali się w zapewnieniach, kto kocha kogo żarliwiej, 
i tak wyjdzie na to, że jedno z nas kłamie.”
 

Monika i Dawid tworzą szczerze kochające się małżeństwo. Pracują w jednej firmie, w której spełniają się zawodowo. Do pełni szczęścia brakuje im jedynie dziecka, którego oboje bardzo pragną. Tymczasem małżeństwo wprowadza się do niedawno kupionego  starego domu na wsi. Własny dom od zawsze był ich marzeniem, które udało się wreszcie ziścić. Pewnego dnia, w domku narzędziowym,  Dawid znajduje zeszyt pełen myśli i rozważań. Postanawia zachować to tylko dla siebie. Znalezisko sprawia, że mężczyzna oddala się od Moniki. Co więcej, nasilają się problemy z sąsiadem, który wysuwa wobec Dawida pewne oskarżenia. Wkrótce też małżeństwo otrzymuje pewną propozycję...

sobota, 15 lipca 2017

"Dom samotnych" - Joanna Kruszewska [recenzja]




"(...) Po co myśleć o tym, co będzie za kilka albo kilkanaście lat?
Jest dzisiaj."


Przyznaję, że zdecydowałam się na lekturę książki "Dom samotnych" ze względu na okładkę. Nie zamierzam owijać niczego w bawełnę i udawać, że jest inaczej. Po prostu, odkąd ujrzałam tę przecudowną, wyróżniającą się ogromną paletą barw, niezwykle nastrojową, przywołującą wiosenno-letnie wspomnienia czy też momenty oprawę, wiedziałam, że muszę sięgnąć po ową powieść i poznać opisaną w niej historię. Z niecierpliwością, ale też podekscytowaniem wyczekiwałam dnia dostarczenia mi jej przez listonosza. Moją ciekawość budził również styl autorki, bowiem to było moje pierwsze spotkanie z jej piórem. Książki pisarki nierzadko przewijały mi się przed oczyma, głównie za sprawą przepięknych i przykuwających uwagę okładek, a niektóre z nich uwzględniłam nawet na mej liście czytelniczej. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś, może nie ze wszystkimi, ale choć z co poniektórymi zaznajomić. Być może okażą się bardziej frapujące, intrygujące, emocjonujące, refleksyjne i przede wszystkim porywające, aniżeli powieść "Dom samotnych", która prawdę mówiąc mnie rozczarowała zarówno pod względem fabularnym, formy scalania poszczególnych wątków, jak i skupiania się na zawiłości losów zbyt wielu bohaterów oraz podejmowania mnóstwa - co prawda ważnych - zagadnień, nie dając szansy na zatrzymanie się na dłużej na choćby jednym z nich. Zapraszam na recenzję.