Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Replika. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Replika. Pokaż wszystkie posty

sobota, 22 lipca 2017

"Śniadanie na skale" - Iwona Walczak [recenzja]




"Nie tak miało być? Rozczarował Cię? Złamał Ci serce?
Musisz coś przemyśleć? Potrzebujesz czasu? Zapraszam do "Raju"."


Na książkę "Śniadanie na skale" zdecydowałam się z trzech prostych powodów. Po pierwsze moją uwagę oczywiście przyciągnęła piękna, klimatyczna i ciepła okładka, uwzględniająca nie tylko bogactwo smaków, ale przede wszystkim wspaniałe widoki, które bez wątpienia w moim przypadku przywołały pewne wspomnienia sprzed paru lat. Po drugie niezwykle zaciekawił mnie nadany jej tytuł, zaintrygowało mnie, co się pod nim kryje i czy należy go rozumieć dosłownie, odnieść się z dystansem, czy też zwyczajnie wziąć jako przenośnię. A po trzecie, nie będę ukrywać, ogromnie zainteresował mnie opis jej fabuły, sugerujący scalenie losów kilku osób, którzy pewnego dnia podczas majowego pobytu w pensjonacie w Kletnie ulegają tajemniczemu wypadkowi. Musiałam poznać tę historię i dowiedzieć się, o co tak naprawdę chodziło, co zaszło i kim byli ci wszyscy ludzie? Czy otrzymałam odpowiedzi na te pytania? Jakie wrażenie wywarła na mnie powieść Iwony Walczak stanowiąca moje pierwsze spotkanie z jej piórem? Zapraszam na recenzję.

sobota, 15 lipca 2017

"Dom samotnych" - Joanna Kruszewska [recenzja]




"(...) Po co myśleć o tym, co będzie za kilka albo kilkanaście lat?
Jest dzisiaj."


Przyznaję, że zdecydowałam się na lekturę książki "Dom samotnych" ze względu na okładkę. Nie zamierzam owijać niczego w bawełnę i udawać, że jest inaczej. Po prostu, odkąd ujrzałam tę przecudowną, wyróżniającą się ogromną paletą barw, niezwykle nastrojową, przywołującą wiosenno-letnie wspomnienia czy też momenty oprawę, wiedziałam, że muszę sięgnąć po ową powieść i poznać opisaną w niej historię. Z niecierpliwością, ale też podekscytowaniem wyczekiwałam dnia dostarczenia mi jej przez listonosza. Moją ciekawość budził również styl autorki, bowiem to było moje pierwsze spotkanie z jej piórem. Książki pisarki nierzadko przewijały mi się przed oczyma, głównie za sprawą przepięknych i przykuwających uwagę okładek, a niektóre z nich uwzględniłam nawet na mej liście czytelniczej. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś, może nie ze wszystkimi, ale choć z co poniektórymi zaznajomić. Być może okażą się bardziej frapujące, intrygujące, emocjonujące, refleksyjne i przede wszystkim porywające, aniżeli powieść "Dom samotnych", która prawdę mówiąc mnie rozczarowała zarówno pod względem fabularnym, formy scalania poszczególnych wątków, jak i skupiania się na zawiłości losów zbyt wielu bohaterów oraz podejmowania mnóstwa - co prawda ważnych - zagadnień, nie dając szansy na zatrzymanie się na dłużej na choćby jednym z nich. Zapraszam na recenzję.