Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dwór w Czartorowiczach. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dwór w Czartorowiczach. Pokaż wszystkie posty

piątek, 25 maja 2018

"Dwór w Czartorowiczach. Nowe pokolenie" - Monika Rzepiela




"(...) Najtrudniej dostrzec piękno, które jest blisko.
Najtrudniej jest zobaczyć dobro w kimś, kto jest przy tobie każdego dnia. (...).
Złote serce bije w środku człowieka, bo jest ono w nim ukryte. 
Prawdziwe dobro i piękno trzeba dostrzec w duszy, nie w ciele!"


Z niecierpliwością wyczekiwałam drugiego tomu zatytułowanego "Dwór w Czartorowiczach. Nowe pokolenie" stanowiącego część sagi polskiej autorstwa Moniki Rzepieli. Poprzedni utwór autorki opiewał w melancholię, romantyczność, beztroskę, sentymentalizm i prawdziwość. Urzekł mnie prostotą, omamił wyjątkowym klimatem, zrodził ciekawość nieustannie ją wzmagając, pobudził wyobraźnię stopniowo wyraźnie ją intensyfikując, a nade wszystko przeniósł do czasów sprzed kilkudziesięciu laty, do przeszłości, jakże intrygującej, nostalgicznej i znanej tylko z lekcji historii, szeroko pojętej literatury czy też między innymi filmów dokumentalnych i fabularnych. Po przyjemnym i zajmującym spotkaniu z powieścią stanowiącą pierwszą księgę wspomnianej sagi, nie mogłam doczekać się jej kontynuacji, głównie z racji zaspokojenia ciekawości związanej z dalszym biegiem losów poznanych dotąd bohaterów. Czy i tym razem Monice Rzepieli udało się mnie oczarować ukazaną historią? 

wtorek, 31 października 2017

"Dwór w Czartorowiczach" - Monika Rzepiela [recenzja]




"(...) - Ale w życiu nie zawsze jest tak, jak by się chciało. Czasami jest zupełnie przeciwnie.
Każdy musi dźwigać swój krzyż."


Gdy tylko ujrzałam "Dwór w Czartorowiczach", niemal od razu owa książka znalazła się na mej liście tych, po które zdecydowanie muszę sięgnąć. Jedno spojrzenie na okładkę, niezwykle urokliwą, klimatyczną i ujętą w mych ulubionych barwach wystarczyło, aby pobudzić moją wyobraźnię, w której przeniosłam się do staropolskiego dworku. Intrygowało mnie, jaka dokładnie historia kryje się za tą przepiękną oprawą. Ponadto do wyboru tejże pozycji zachęcił mnie fakt, iż stanowi ona pierwszy tom sagi polskiej, które uwielbiam i z ogromną przyjemnością po takowe wyciągam rękę. Prawie zawsze przesiąknięte są one emocjami, tajemnicami i intrygami rodzinnymi oraz miłością, a także skrywają niebywale ciekawe opowieści. Oczekiwałam zatem zajmującej, porywającej, a nade wszystko w pełni oddającej ówczesny klimat powieści. Dodatkowo frapował mnie styl, jakim posłużyła się autorka, tym bardziej, że to było moje pierwsze zetknięcie z jej piórem. Czy owe spotkanie zaliczam do udanych? Odpowiedź na to pytanie odnajdziecie w dalszej części tekstu. Zapraszam.