piątek, 13 lipca 2018

"Frajda" - Marta Dzido




"(...) Nie było wtedy ważne, czy to miłość i czy starczy jej do jutra, czy na zawsze, 
a może na nigdy więcej. Byliśmy teraz i tu."
 
 
Dlaczego sięgnęłam po "Frajdę"? Zdecydowałam się zapoznać z ową książką poniekąd intuicyjnie, a niejako zaintrygowana nurtującym połączeniem optymistycznego tytułu z dość nostalgicznym, przynajmniej tak mi się wtenczas wydawało, opisem fabularnym. Coś mi pomiędzy nimi nie grało, uwierało, ciekawiło, coś przyciągało i pobudzało wyobraźnię. Coś mi też mówiło, że moje pierwsze spotkanie z piórem Marty Dzido będzie udane i satysfakcjonujące. Czy rzeczywiście tak było? 

środa, 11 lipca 2018

"Miłość ma twoje imię" - Ilona Gołębiewska




"(...) Bo są w życiu takie rzeczy i osoby, o które warto walczyć do samego końca."


"Miłość ma twoje imię" to już moje czwarte spotkanie z piórem Ilony Gołębiewskiej. Pniewską serię skrywającą klimatyczną, enigmatyczną i nade wszystko poruszającą opowieść utkaną przyjemnym stylem i przedłożoną w postaci trzech tomów bardzo polubiłam. Mogę nawet powiedzieć, że oczarowała mnie wizualnością, niepowtarzalną aurą i ciepłym promykiem wyłaniającym się z każdej części opowiedzianej historii. I choć nie była pozbawiona mankamentów, to jednak znalazła trwałe miejsce w mej pamięci, a każde spojrzenie na tę serię napawa mnie sentymentalną nutą. Dlatego też nie mogłam odmówić sobie sięgnięcia po najnowszą powieść warszawskiej pisarki, licząc na kolejną wspaniałą podróż po meandrach losów ludzkich. Czy i tym razem ujęta opowieść skradła me serce? 

środa, 4 lipca 2018

"Ostatni portret Melanii" - Ewa Madeyska




"(...) - Ludzie tak naprawdę są ślepi. Widzą tylko to, co chcą zobaczyć. 
Słyszą tylko to, co chcą usłyszeć."


"Ostatni portret Melanii" to pierwszy tom trylogii Ostatnie autorstwa Ewy Madeyskiej - scenarzystki i dramatopisarki nominowanej w 2008 roku do Nagrody Literackiej Nike za powieść "Katoniela". Przyznaję, że twórczość pisarska autorki nie była mi dotąd znana, a o jej najnowszej serii dowiedziałam się z newslettera Domu Wydawniczego Rebis. Wspomniana książka od razu zwróciła moją uwagę za sprawą intrygującego tytułu. Ów był sprawcą mego zainteresowania i chęci zaznajomienia się z pierwszą częścią cyklu. Czy było warto? Czy sięgnę po kontynuację?

środa, 27 czerwca 2018

"Czas gniazdowania" - Dorota Pasek




"(...) Ale wyrywanie kolców z serca zawsze boli, nawet jeżeli to serce na wpół martwe."


Co sprawiło, że zdecydowałam się na lekturę książki "Czas gniazdowania"? Pierwszym elementem, który wyraźnie przyciągnął moją uwagę, była prosta, nastrojowa i subtelna oprawa. Uwielbiam okładki owiane wiejską i sentymentalną aurą oraz tchnące naturalnością. Uwielbiam okładki, na których widnieją stare domy z duszą - mam już pewien mały zbiór takowych. Drugim natomiast czynnikiem była informacja, iż owa powieść jest papierowym debiutem autorki, po które z chęcią sięgam. A po trzecie zaintrygował mnie opis fabularny otulony enigmatycznością, niewiele zdradzający i z pewnością zachęcająco brzmiący. Otwierając tę książkę, nie wiedziałam, czego się spodziewać. Ale jednego byłam pewna, że podróż, w jaką mnie zabierze, przyjmie nostalgiczne zabarwienie. Czy miałam rację?

poniedziałek, 25 czerwca 2018

"Tysiąc darów. O sztuce codziennego szczęścia" - Ann Voskamp




"(...) Strach jest jak struna z fortepianu, która wrzyna się w nadgarstki,
jak życie zakute w kajdany, które ranią głęboko, 
dłonie w spazmie zaciskają się w kontrolujące pięści. 
Strach nie pozwala życiu wzrastać. Muzyka zamiera, a radość odpływa. 
Żyłam przyduszona."

 
Życie jest milionem chwil, które prędko ulatują, nieustannym biegiem czasu, którego nie można zatrzymać, tysiącem obrazów malowanych naszymi rękoma. Życie jest smakiem przyjmującym różne rodzaje, zapachem o rozmaitym zabarwieniu, widokiem, który zapada w pamięć bądź który chcemy z niej wymazać. Życie przybiera wiele kolorów i uczuć, jest smutne, szare, beztroskie i radosne. Jest pragnieniem i marzeniem, może być przeszkodą, karą i utrapieniem. Jest pasmem sukcesów, pięknych i szczęśliwych momentów, ale też porażek i dramatów. Życie nie jest doceniane, a ogląd na niego zmienia się dopiero wtedy, gdy człowieka dosięga coś bardzo złego, tragicznego. Wówczas życie staje się również miliardem pytań, które człowiek zadaje sobie każdego dnia. Dlaczego ja? Dlaczego ona/on/oni? Dlaczego teraz? Dlaczego tak szybko? Co robić? Jak sobie z tym poradzić? I nade wszystko, jak dalej żyć?

środa, 20 czerwca 2018

PREMIEROWO: "Przyjaciele bez bonusu" - Penny Reid




"(...) - Życie to zupa z literkowym makaronem. Wcinaj swoją zupę, Elizabeth."


Pierwsze spotkanie z piórem Penny Reid, które miało miejsce kilka miesięcy temu przy okazji lektury "Randka z homo sapiens", okazało się nie tylko udane, zaskakujące i smaczne, ale nade wszystko zabawne i odprężające. Dlatego też skłamałabym mówiąc, że nie czekałam na drugi tom serii "Kółko Singielek Miejskich". Czekałam z niecierpliwością, ciekawością i ekscytacją. Co też zaserwuje autorka w kolejnej części cyklu? Z czym tym razem się zmierzy? Czy ponownie mnie rozbawi, wzruszy i zadziwi? Czy opowiedziana przez nią historia wciągnie mnie w fabularny labirynt uczuć, relacji i zdarzeń? A ponadto, czy najnowsza powieść dorówna swojej poprzedniczce, czy może okaże się od niej lepsza? Owe pytania nurtowały mnie od momentu zapowiedzi książki, zatem pragnąca poznać na nie odpowiedzi i niesamowicie zaintrygowana dalszymi losami przyjaciółek sięgnęłam po "Przyjaciół bez bonusu". I...

wtorek, 19 czerwca 2018

"Jo@nna" - Agnieszka Opolska




"(...) Ludzie za bardzo czekają na lepszy moment, a taki moment jest zawsze teraz..."


Z piórem Agnieszki Opolskiej miałam okazję zaznajomić się przy okazji lektury powieści "Róża" stanowiącej jednocześnie moje pierwsze spotkanie literackie z twórczością autorki. Refleksyjna, bolesna i niebywale nostalgiczna historia pozostawiła trwały ślad na mej duszy i zapadła głęboko w pamięć. Oczarowała mnie słowem, ujęła niezwykłą i nietuzinkową fabułą oraz klimatem, a nade wszystko wyzwoliła ocean emocji. W związku z tym bez zastanowienia sięgnęłam po "Jo@nnę". Co więcej, zdecydowałam się na tę książkę bez znajomości zarysu fabularnego. Może to było nieodpowiedzialne, aż nadto śmiałe i zapewne naiwne, ale byłam przekonana, że się nie zawiodę. Czy ta pewność mnie jednak nie zgubiła? Czy intuicja mnie tym razem nie zmyliła? Przekonaj się...