Dziś chciałabym pokrótce zaprezentować Wam magazyny: Ostanowka Rossija! - wydanie specjalne 1/2017 oraz Ostanowka Rossija! - kwartalnik nr 21 (styczeń-marzec 2017), które skierowane są głównie dla osób uczących się języka rosyjskiego. Szczerze przyznam, że zdecydowałam się czasopisma akurat w tymże języku, ponieważ swego czasu posługiwałam się nim w mowie i piśmie na poziomie zaawansowanym. Nigdy nie miałam problemów z przyswajaniem tegoż języka. Wielokrotnie brałam udział w olimpiadach i wszelakich konkursach języka rosyjskiego. Miałam okazję, a zarazem przyjemność uczyć się tego języka aż czternaście lat (szkoła podstawowa, liceum, studia). Niestety po studiach rzadziej operowałam językiem rosyjskim, a częściej natomiast przydawała się znajomość języka angielskiego (pracowałam kilka lat w biurze podróży). Postanowiłam zatem poniekąd się sprawdzić i przekonać się, czy poradzę sobie - po wielu latach nieobcowania z językiem rosyjskim - z przeczytaniem magazynów w tymże języku, a jednocześnie zrozumieniem ich zawartości. Okazało się, że po pierwsze zdecydowanie wolniej (niż w poprzednich latach) szło mi czytanie artykułów, a po drugie musiałam częściej zaglądać do słownika i szukać tłumaczeń trudniejszych (bynajmniej dla mnie) słów. Ale muszę przyznać, że jak na kilkuletnią przerwę z bezpośrednim kontaktem z językiem rosyjskim to poszło mi naprawdę całkiem nieźle i cieszę się, że sięgnęłam po czasopisma :)
poniedziałek, 30 stycznia 2017
niedziela, 29 stycznia 2017
Ciapek - W. Szymanowska
,,Drugi zaś, któremu na imię dano Ciapek, miał urodę nijaką, chociaż odziedziczoną po mamie.
Jak większość psów podwórzowych, był po prostu szarobury.”
Po raz pierwszy na blogu mam przyjemność zaprezentować Wam pokrótce książeczkę dla dzieci. Nie wiem dlaczego dotychczas o tym nie pomyślałam. Sądzę, że co jakiś czas będę dzieliła się moimi opiniami na temat różnych przeczytanych przeze mnie bajek, które w sporej ilości wzbogacają domową biblioteczkę. Posiadam zarówno książeczki, które kupowane są na bieżąco dla mojej ponad trzyletniej córeczki, ale także zgromadziłam całkiem niezłą kolekcję bajek jeszcze z moich dziecięcych lat. Większość z nich liczy już bowiem ponad trzydzieści lat i moim zdaniem są w bardzo dobrym stanie. Być może stworzę kiedyś post, w którym pokażę i przedstawię Wam wszystkie zebrane przeze mnie publikacje dla najmłodszych.
piątek, 27 stycznia 2017
Margo - T. Fisher
"Smutek to emocja, której możesz zaufać. Jest silniejszy niż wszystkie inne.
Przy smutku radość wydaje się chwilowa i niepewna.
Smutek trwa dłużej, jest trwalszy i z taką łatwością zastępuje pozytywne uczucia,
że nawet nie poczujesz zmiany, gdy znajdziesz się w jego okowach.
Jakże zaciekle walczymy o szczęście, a kiedy wreszcie mamy tę ulotną radość w rękach,
trzymamy ją krótko i zaraz spływa między palcami jak woda. Nie chce trzymać wody.
Chcę trzymać coś twardego i solidnego. Coś, co potrafię zrozumieć.
Rozumiem smutek i dlatego mu ufam.
Naszym przeznaczeniem jest czuć przygnębienie, choćby tylko po to,
żeby chronić się przed ściemą szczęścia.
Będę znać tylko ciemność; może kluczem jest uczynić z tego sztukę."
„Margo” to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Oczywiście, słyszałam co nieco o napisanych przez nią innych książkach, a nawet zapoznawałam się z ich opiniami, aczkolwiek nie byłam do nich na tyle przekonana, aby zwyczajnie po nie sięgnąć. To nie oznacza jednak, że kiedyś nie postanowię poznać historii w nich zawartych, być może nadejdzie taki czas. Natomiast inaczej było w przypadku „Margo". To książka, która po prostu od razu rzuciła mi się w oczy ze względu na całkiem oryginalną i niepowtarzalną okładkę (znowu!). A jej opis wydał mi się na tyle intrygujący i tajemniczy, że zdecydowałam się na jej lekturę. Owszem spodziewałam się, iż nie będzie to ani lekka ani tym bardziej przyjemna powieść, lecz nie sądziłam, że będę miała do czynienia z tak niezwykle depresyjną publikacją. Zapraszam na moją opinię.
czwartek, 26 stycznia 2017
Zapowiedź: "Chwila na miłość" - J. Stovrag
Poruszająca najczulsze struny duszy bałkańska opowieść napisana sercem zakochanej kobiety.
Czy chwila wystarczy, aby narodziła się miłość, która nie zna granic?
Czy chwila wystarczy, aby narodziła się miłość, która nie zna granic?
środa, 25 stycznia 2017
Zapowiedź: "Wszystko z miłości" - M. Gressor, K. Cook
WSZYSTKO Z MIŁOŚCI. NAJSŁYNNIEJSZE PARY ZAKOCHANYCH
- Blisko czterdzieści miłosnych duetów
- Wielkie wyznania, namiętności i dramaty
- Romanse wszech czasów
Pierwsza premiera wydawnictwa Poradnia K w nowym roku to zbiór romansowych historii autorstwa Megan Gressor i Kerry Cook. Książka „Wszystko z miłości” trafi do księgarń przed Dniem Zakochanych.
wtorek, 24 stycznia 2017
Wyniki konkursów urodzinowych #2, #3, #4 :)
Dziękuję Wam wszystkim za udział w konkursach
i wszystkie piękne wypowiedzi :)
i wszystkie piękne wypowiedzi :)
Pokusy i łakocie (II i III tom) - T. Sivec
" - (...) Szczęśliwa żona to szczęśliwe życie.
Jeśli przywykniesz do wykonywania swoich zadań na froncie prac domowych,
to i w łóżku będziesz mile widziany."
Kilka dni temu na blogu pojawiła się moja recenzja książki "Pokusy i łakocie. Niezbyt grzeczna rzecz o miłości" (recenzja tutaj), stanowiącej pierwszy tom trylogii Chocolate Lovers. Tym razem chciałabym pokrótce omówić kolejne części tejże serii, a mianowicie: "Pokusy i łakocie. Rodzina nie do końca idealna" oraz "Pokusy i łakocie. Kochanie, jeszcze tu jestem!", które mnie w pewnym sensie rozczarowały. Zdecydowałam, że opinie o tychże pozycjach zamieszczę w jednym poście, bowiem, gdybym miała recenzować poszczególne z nich, to wówczas nie tylko takowe oceny składałaby się z zaledwie paru zdań, ale też musiałabym wiele informacji powtórzyć. Zapraszam zatem na moją - niekoniecznie - pozytywną opinię o serii :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)