"(...) Życie bywa skomplikowane, ale te komplikacje nie czynią go mniej wartościowym.
Wprost przeciwnie, czasami to właśnie one sprawiają, że warto żyć.
Czynią nas takimi, jakimi jesteśmy."
Zastanawiałam się od kilku dni, jak mogłabym zacząć moją opinię o książce "Cząstka ciebie i mnie", której z ogromną niecierpliwością wyczekiwałam. Przyznaję, że jestem sroką okładkową (o czym zapewne większość z Was już wie), zatem dużą uwagę przywiązuję do opakowania danej książki, a jeśli takowe mnie urzeknie i zauroczy, wówczas zapoznaję się z opisem, a następnie podejmuję decyzję o lekturze konkretnej powieści (zdaję sobie sprawę, że to nie jest tak do końca słuszne podejście). Oczywiście, tak było i tym razem. Oprawa powieści Vanessy Greene niewątpliwie mnie ujęła swą prostotą, kolorystyką, klimatem oraz pozwoliła sądzić, iż kryje się za nią ciepła i poruszająca opowieść. Cóż... Po raz kolejny okazało się, że urokliwa i budząca zachwyt okładka nie oznacza pięknej i zniewalającej historii. Zapraszam na moją opinię.
Vanessa Greene - brytyjska powieściopisarka, koneserka herbaty i wielbicielka garażowych wyprzedaży. Mieszka w Londynie. Jej powieści Klub Porcelanowej Filiżanki i Sekretna herbaciarnia zebrały entuzjastyczne recenzje i podbiły serca czytelniczek. (źródło: okładka książki "Cząstka ciebie i mnie")
Sophie i Isla przyjaźnią się od wielu lat i nawet rozłąka nie wpłynęła zbytnio na intensywność ich relacji. Co prawda widują się rzadziej, bowiem mieszkają w różnych krajach, ale często piszą i telefonują do siebie. Zwierzają się sobie nawet z najintymniejszych chwil, wspierają się, udzielają sobie rad, a kiedy wymaga tego sytuacja bądź czują nagłą potrzebę spotkania, wtedy są w stanie porzucić wszystko, aby udać się w odwiedziny do najlepszej przyjaciółki. Jeszcze za czasów studenckich każda z kobiet stworzyła swą listę marzeń, które chciałaby w przyszłości zrealizować. Po wielu latach Isla stopniowo, krok po kroku osiąga zamierzone cele, natomiast Sophie przestała przywiązywać do tego wagę - kartka z wypunktowanymi planami od dawna spoczywa na dnie szuflady. Jednak nadchodzi trudny czas w życiu każdej z nich i wtedy postanawiają wrócić do złożonej sobie niegdyś obietnicy i zacząć realizować poszczególne punkty z ich list...
Historia opowiedziana jest naprzemiennie z perspektywy głównych bohaterek, a zarazem przyjaciółek. Autorka zastosowała narrację trzecioosobową. Bardzo dokładnie poznajemy losy obu kobiet, łączącą je szczególną i silną więź, ich relacje z rodziną i znajomymi, przemyślenia, pierwsze miłości, trudne i wymagające poświęceń wybory, problemy, z jakimi dane im było się mierzyć, a także ich pasje i marzenia, które pragną urzeczywistniać. Isla to kobieta szczęśliwa, pełna chęci do życia, pracowita, ambitna, zdeterminowana i bardzo żywiołowa. Mieszka w Amsterdamie, gdzie spełnia się jako aktorka w grupie teatralnej, którą założyła wraz ze znajomymi. Wystawiana ostatnio przez nich sztuka spotkała się z przychylnymi recenzjami i zaproponowano im występy na Broadwayu, co dla wszystkich jest ogromną szansą na sukces oraz na rozwój artystycznej kariery. Od jakiegoś czasu też Isla spotyka się z poznanym w księgarni Rafaelem, z którym łączy ją głębokie uczucie i przy którym wreszcie odnajduje spokój, szczęście i poczucie bezpieczeństwa. Wydawać by się mogło, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Niestety pewnego dnia Isla otrzymuje przykrą wiadomość i od tej prozy jej życie ulega całkowitej zmianie...
Sophie mieszka w Bristolu, pracuje w administracji na oddziale dziecięcym w miejscowym szpitalu. Od ponad dziesięciu lat jest szczęśliwą żoną Liama - swego byłego wykładowcy. Połączyło ich piękne uczucie, aczkolwiek musieli wiele poświęcić, aby móc być razem. On bowiem miał już rodzinę: żonę i córkę, które opuścił dla Sophie. Z nią natomiast rodzice zerwali wszelkie kontakty, bowiem nie tolerowali zarówno starszego partnera córki, jak i jej dalszych wyborów. Pomimo napotkanych trudności studentka i profesor stworzyli udany i pełen miłości związek. Niestety po dziesięciu latach w ich małżeństwie pojawiają się problemy. Sophie nie potrafi porozumieć się z nastoletnią córką męża, która na każdym kroku okazuje jej swą niechęć i na niej wyładowuje swą złość. A Liama zaczyna uwierać rutyna, a to z kolei skłania go do poszukiwań i odkrywania nowych doznań...
Z przykrością muszę przyznać, iż powieść "Cząstka ciebie i mnie" mnie całkowicie rozczarowała. Gdy ujrzałam okładkę owej książki, następnie zapoznałam się z blurbem na niej widniejącym, a potem oczywiście z opisem, to nie ukrywam, że oczekiwałam naprawdę wzruszającej, ciepłej i porywającej lektury. Spodziewałam się historii, która wzbudzi we mnie ogrom emocji, sprawi, że w oku zakręci się łza, a także skłoni do głębszych refleksji. Prawdę mówiąc, lektura owej powieści nie dostarczyła mi niestety takowych doznań. Kompletnie nie przemówiła do mnie ukazana w niej opowieść. Po pierwsze fabuła jest po prostu banalna i co najważniejsze przewidywalna. Zaledwie już po kilku stronach nie tylko wiedziałam, co dalej wydarzy się w życiu bohaterek, ale również przewidziałam zakończenie tejże powieści. To sprawiło, że poniekąd straciłam ochotę na kontynuowanie lektury. Ale ja się przecież tak łatwo nie poddaję... Zresztą powieść czyta się naprawdę szybko głównie ze względu na przeważające w niej dialogi (często mało kreatywne, trywialne i nic ciekawego nie wnoszące do treści). Jej przeczytanie zajęło mi tylko dwa wieczory. I tego drugiego przyłapałam się na tym, iż kompletnie nie wiedziałam, na jakim dokładnie wątku zakończyłam czytanie poprzedniego wieczoru. Nigdy - w przypadku żadnej innej książki - to mi się nie zdarzyło. Ponadto, gdy do końca powieści zostało mi mniej więcej pięćdziesiąt stron, to zaczęłam odnotowywać chwile znużenia i znudzenia, poniekąd nie mogłam się doczekać, kiedy zwyczajnie odłożę ją na półkę.
Głównym wątkiem powieści jest oczywiście wieloletnia przyjaźń głównych bohaterek. Kobiety łączy silna, mocna, czysta, piękna, nieskazitelna więź - na dobre i złe. Zawsze mogą na sobie polegać, ze sobą porozmawiać o każdej porze dnia i nocy, udzielać pomocy i wskazówek, służyć radą, przytulić, pocieszyć, dzielić radości i smutki, świętować sukcesy i okazywać wsparcie w momentach porażek. Aczkolwiek w moim odczuciu ich relacja została niestety przesłodzona i zbyt wyidealizowana. Szkoda, tym bardziej, że powieść porusza wiele innych istotnych zagadnień, o których trzeba mówić i rozmawiać. A zostały one całkowicie stłumione i przyćmione przez motyw przyjaźni. Moim zdaniem autorka aż za nadto skupiła się na wzajemnych relacjach kobiet, tym samym zapominając o pozostałych wątkach ukazanych w owej książce. To w dużej mierze przyczyniło się do tego, iż trudne momenty przedstawione we wspomnianej publikacji pozbawione były nacechowania emocjonalnego. I to jest kolejną wadą powieści. Właśnie brak emocji. Miałam wrażenie, że czytam po prostu puste słowa, za którymi kompletnie nic się nie kryje. Zupełnie nic nie czułam, nie wzruszyłam się, nie śmiałam, nie wylałam ani jednej łzy (co zdarzało mi się w przypadku innych książek o podobnej tematyce), a nawet nie potrafiłam wraz z bohaterkami przeżywać ich trosk i rozterek czy krótko mówiąc wczuć się w ich rolę. Ową powieść jedynie przeczytałam, odłożyłam na półkę, a za parę dni zapewne zapomnę o opisanej w niej historii, bo samej okładki na pewno nie wymażę z pamięci.
Podsumowując, "Cząstka ciebie i mnie" to powieść charakteryzująca się niewyszukaną i wyzutą z emocji fabułą, lekkim i zrozumiałym stylem, infantylnymi dialogami i przekoloryzowaniem przyjaźni głównych bohaterek, które sprawiały wrażenie idealnych i trudno było doszukać się wad w ich osobowości. To opowieść o silnej przyjaźni, miłości, spełnianiu najskrytszych marzeń, nieustannej walce z przeciwnościami losu oraz o nadziei na lepsze jutro. To lekka, niewymagająca i nieangażująca książka - ot, zwykłe czytadło doskonałe na leniwe popołudnie z kubkiem gorącej kawy bądź herbaty.
Historia opowiedziana jest naprzemiennie z perspektywy głównych bohaterek, a zarazem przyjaciółek. Autorka zastosowała narrację trzecioosobową. Bardzo dokładnie poznajemy losy obu kobiet, łączącą je szczególną i silną więź, ich relacje z rodziną i znajomymi, przemyślenia, pierwsze miłości, trudne i wymagające poświęceń wybory, problemy, z jakimi dane im było się mierzyć, a także ich pasje i marzenia, które pragną urzeczywistniać. Isla to kobieta szczęśliwa, pełna chęci do życia, pracowita, ambitna, zdeterminowana i bardzo żywiołowa. Mieszka w Amsterdamie, gdzie spełnia się jako aktorka w grupie teatralnej, którą założyła wraz ze znajomymi. Wystawiana ostatnio przez nich sztuka spotkała się z przychylnymi recenzjami i zaproponowano im występy na Broadwayu, co dla wszystkich jest ogromną szansą na sukces oraz na rozwój artystycznej kariery. Od jakiegoś czasu też Isla spotyka się z poznanym w księgarni Rafaelem, z którym łączy ją głębokie uczucie i przy którym wreszcie odnajduje spokój, szczęście i poczucie bezpieczeństwa. Wydawać by się mogło, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Niestety pewnego dnia Isla otrzymuje przykrą wiadomość i od tej prozy jej życie ulega całkowitej zmianie...
Sophie mieszka w Bristolu, pracuje w administracji na oddziale dziecięcym w miejscowym szpitalu. Od ponad dziesięciu lat jest szczęśliwą żoną Liama - swego byłego wykładowcy. Połączyło ich piękne uczucie, aczkolwiek musieli wiele poświęcić, aby móc być razem. On bowiem miał już rodzinę: żonę i córkę, które opuścił dla Sophie. Z nią natomiast rodzice zerwali wszelkie kontakty, bowiem nie tolerowali zarówno starszego partnera córki, jak i jej dalszych wyborów. Pomimo napotkanych trudności studentka i profesor stworzyli udany i pełen miłości związek. Niestety po dziesięciu latach w ich małżeństwie pojawiają się problemy. Sophie nie potrafi porozumieć się z nastoletnią córką męża, która na każdym kroku okazuje jej swą niechęć i na niej wyładowuje swą złość. A Liama zaczyna uwierać rutyna, a to z kolei skłania go do poszukiwań i odkrywania nowych doznań...
Z przykrością muszę przyznać, iż powieść "Cząstka ciebie i mnie" mnie całkowicie rozczarowała. Gdy ujrzałam okładkę owej książki, następnie zapoznałam się z blurbem na niej widniejącym, a potem oczywiście z opisem, to nie ukrywam, że oczekiwałam naprawdę wzruszającej, ciepłej i porywającej lektury. Spodziewałam się historii, która wzbudzi we mnie ogrom emocji, sprawi, że w oku zakręci się łza, a także skłoni do głębszych refleksji. Prawdę mówiąc, lektura owej powieści nie dostarczyła mi niestety takowych doznań. Kompletnie nie przemówiła do mnie ukazana w niej opowieść. Po pierwsze fabuła jest po prostu banalna i co najważniejsze przewidywalna. Zaledwie już po kilku stronach nie tylko wiedziałam, co dalej wydarzy się w życiu bohaterek, ale również przewidziałam zakończenie tejże powieści. To sprawiło, że poniekąd straciłam ochotę na kontynuowanie lektury. Ale ja się przecież tak łatwo nie poddaję... Zresztą powieść czyta się naprawdę szybko głównie ze względu na przeważające w niej dialogi (często mało kreatywne, trywialne i nic ciekawego nie wnoszące do treści). Jej przeczytanie zajęło mi tylko dwa wieczory. I tego drugiego przyłapałam się na tym, iż kompletnie nie wiedziałam, na jakim dokładnie wątku zakończyłam czytanie poprzedniego wieczoru. Nigdy - w przypadku żadnej innej książki - to mi się nie zdarzyło. Ponadto, gdy do końca powieści zostało mi mniej więcej pięćdziesiąt stron, to zaczęłam odnotowywać chwile znużenia i znudzenia, poniekąd nie mogłam się doczekać, kiedy zwyczajnie odłożę ją na półkę.
Głównym wątkiem powieści jest oczywiście wieloletnia przyjaźń głównych bohaterek. Kobiety łączy silna, mocna, czysta, piękna, nieskazitelna więź - na dobre i złe. Zawsze mogą na sobie polegać, ze sobą porozmawiać o każdej porze dnia i nocy, udzielać pomocy i wskazówek, służyć radą, przytulić, pocieszyć, dzielić radości i smutki, świętować sukcesy i okazywać wsparcie w momentach porażek. Aczkolwiek w moim odczuciu ich relacja została niestety przesłodzona i zbyt wyidealizowana. Szkoda, tym bardziej, że powieść porusza wiele innych istotnych zagadnień, o których trzeba mówić i rozmawiać. A zostały one całkowicie stłumione i przyćmione przez motyw przyjaźni. Moim zdaniem autorka aż za nadto skupiła się na wzajemnych relacjach kobiet, tym samym zapominając o pozostałych wątkach ukazanych w owej książce. To w dużej mierze przyczyniło się do tego, iż trudne momenty przedstawione we wspomnianej publikacji pozbawione były nacechowania emocjonalnego. I to jest kolejną wadą powieści. Właśnie brak emocji. Miałam wrażenie, że czytam po prostu puste słowa, za którymi kompletnie nic się nie kryje. Zupełnie nic nie czułam, nie wzruszyłam się, nie śmiałam, nie wylałam ani jednej łzy (co zdarzało mi się w przypadku innych książek o podobnej tematyce), a nawet nie potrafiłam wraz z bohaterkami przeżywać ich trosk i rozterek czy krótko mówiąc wczuć się w ich rolę. Ową powieść jedynie przeczytałam, odłożyłam na półkę, a za parę dni zapewne zapomnę o opisanej w niej historii, bo samej okładki na pewno nie wymażę z pamięci.
Podsumowując, "Cząstka ciebie i mnie" to powieść charakteryzująca się niewyszukaną i wyzutą z emocji fabułą, lekkim i zrozumiałym stylem, infantylnymi dialogami i przekoloryzowaniem przyjaźni głównych bohaterek, które sprawiały wrażenie idealnych i trudno było doszukać się wad w ich osobowości. To opowieść o silnej przyjaźni, miłości, spełnianiu najskrytszych marzeń, nieustannej walce z przeciwnościami losu oraz o nadziei na lepsze jutro. To lekka, niewymagająca i nieangażująca książka - ot, zwykłe czytadło doskonałe na leniwe popołudnie z kubkiem gorącej kawy bądź herbaty.
Cytaty:
"Kiedy spisywały swoje listy, wszystko wydawało im się takie proste.
Ale to nie było prawdziwe życie.
Najważniejsze decyzje podejmowało się z myślą o ukochanych ludziach,
za których życie ponosiło się odpowiedzialność,
a nie uganiając się za czymś,
o czym się marzyło we wczesnej młodości."
"Ich życie może i nie było idealne, ale za to pełne miłości.
Miłości przez niektórych nieaprobowanej, lecz silnej, prawdziwej i ważnej.
Miłości wartej swojej ceny."
"To był jeden z tych dni.
Dni, których się nikt nie spodziewa, a kiedy już nadejdą,
wywracają nasze życie do góry nogami, nie pozostawiając w nim niczego znajomego.
Słowo, które znaczy dla ciebie wszystko, przestaje znaczyć cokolwiek,
zastąpione dwoma nowymi.
Na wszystko zaczynasz patrzeć inaczej.
Żadna z rzeczy, które nadają naszemu życiu kształt, nie jest nieodwracalna."
" - Wiem, że czeka mnie długa droga, ale jeśli tego nie zrobię,
już zawsze będę żałować.
A jeśli w ciągu minionego roku czegoś się nauczyłam,
to właśnie tego, że nie chcę niczego więcej żałować."
Tytuł: "Cząstka ciebie i mnie"
Autor: Vanessa Greene
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2017
Oprawa: miękka
Autor: Vanessa Greene
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2017
Oprawa: miękka
Ilość stron: 288
Moja ocena: 5/10
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Świat Książki.
Ciekawi mnie czy również podobnie bym tę książkę odebrała :)
OdpowiedzUsuńPodziel się proszę wrażeniami, jeśli przeczytasz :)
UsuńCzasem fajnie sięgnąć po coś takiego :)
OdpowiedzUsuńNiby tak :) Tylko w owej książce poruszane są tak trudne tematy, że historia powinna być przesiąknięta emocjami, a tego brakowało niestety...
UsuńSzkoda, bo miałam wielką ochotę na tę książkę! A teraz już mniejszą... Fabuła pozbawiona emocji i infantylne dialogi nieszczególnie mnie przekonują. Aż dziwne, bo kiedyś czytałam książkę Vanessy Greene - "Sekretna herbaciarnia" i nawet mi się podobała. Były emocje, nutka tajemnicy, przyjaźń, miłość. Cóż... może kiedyś, w wolnej chwili przeczyta. Ot, tak dla rozluźnienia :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie nie czytałam poprzednich książek autorki, bo dopiero od kilku dni zajmują miejsce w mojej biblioteczce. Na pewno niebawem się za nie zabiorę, jestem ich ciekawa.
UsuńJednak jeśli się zdecydujesz na jej lekturę, to proszę podziel się swoimi wrażeniami :) Być może Tobie przypadnie do gustu :)
W książkach szukam emocji, więc podziękuję, ale tę sobie podaruję.
OdpowiedzUsuńOkładka zachęcająca, ale fabuła książki niestety nie dla mnie. Ten tytuł sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPrzecudowna okładka <3
OdpowiedzUsuńO nie! Taka cudna okładka i tak słaba opinia? Nieeee!!! Kurde, chyba zaryzykuje i ją przeczytam. Okładka jest prześliczna, zresztą już to wiesz. ;)
OdpowiedzUsuńWszystko dzieki temu wspanialemu czlowiekowi, zwanemu dr Agbazara, wspanialemu czaru rzucajacemu we mnie radosc, pomagajac mi przywrócic mego kochanka, który zerwal ze mna Cztery miesiace temu, ale teraz ze mna przy pomocy dr Agbazary, wielkiego zaklecia milosnego odlewnik. Wszystkim dzieki niemu mozesz równiez skontaktowac sie z nim o pomoc, jesli potrzebujesz go w czasach klopotów poprzez: ( agbazara@gmail.com ) mozesz równiez Whatsapp na ten numer +234 810 410 2662
OdpowiedzUsuń