Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lucinda Riley. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lucinda Riley. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 25 marca 2019

"Siostra Księżyca" - Lucinda Riley




"(...) czasami w życiu dochodzi się do punktu, kiedy nie można już iść dalej tą samą drogą
i trzeba przejść przez most, by ruszyć dalej."

 
Tiggy przebywa na terenie szkockiej posiadłości Kinnaird, gdzie opiekuje się dzikimi zwierzętami, a w szczególności kotami. Zaprzyjaźnia się też ze współpracownikami, zakochuje w kardiochirurgu będącym właścicielem pięknego domu i wielohektarowych obszarów, a także poznaje starszego człowieka o imieniu Chilly, który jak się okazuje jest jej poniekąd bliski, i co więcej, zna jej historię. Niegdyś obiecał komuś, że wskaże kobiecie drogę do domu. Tiggy za jego namową oraz ze wskazówkami otrzymanymi po śmierci Pa Salta postanawia udać się do Grenady, by odnaleźć swą prawdziwą tożsamość. Tam dociera do domu, który przywołuje pewne obrazy sprzed lat. A jego obecni mieszkańcy - krewni, Angelina i Pepe, zabierają Tiggy w podróż do przeszłości, do czasów kiedy jej babka La Candela była słynną tancerką flamenco. Kobieta odkryje również, że ma niezwykły dar...

wtorek, 25 września 2018

"Siostra Perły" - Lucinda Riley




"(...) Wszystko, co najwspanialsze i najgorsze w pięknie, surowości i okrucieństwie natury, 
jest obnażone, każdy widzi, jaka jest naprawdę. 
Przyroda jest szczera, nie ma w niej bigoterii ani hipokryzji."

 
Najpierw śmierć ojca, Pa Salta, a następnie wyprowadzka ze wspólnego londyńskiego mieszkania najbliższej z sióstr. CeCe nie potrafi się odnaleźć, poradzić sobie z tęsknotą i stratą, coraz bardziej zamyka się w sobie i zastanawia się nad kierunkiem swej życiowej drogi. Ze Star była bardzo zżyta, nie umiała bez jej obecności normalnie funkcjonować, a teraz poniekąd zaistniała sytuacja ją do tego zmusiła. Siostra znalazła partnera życiowego i to z nim spędza każdą chwilę. Samotna i w pewnym sensie zazdrosna CeCe postanawia zatem pewnego dnia udać się do Australii i spróbować odnaleźć swe korzenie. Ma nadzieję, że wskazówki pozostawione przez ojca w formie czarno-białego zdjęcia, na którym widnieją dwaj mężczyźni oraz nazwiska kobiety okażą się pomocne. Zanim jednak dociera do winiarskiego kraju kangurów, udaje się do Krabi w Tajlandii, gdzie poznaje tajemniczego Ace...

Sto lat wcześniej. W Edynburgu mieszka Kitty McBride wraz z rodziną - matką, ojcem będącym duchownym oraz rodzeństwem. Młoda dziewczyna, dla której ojciec jest wzorem, angażuje się charytatywnie, pomaga potrzebującym i chorym. Pewnego dnia otrzymuje niesamowitą propozycję podróży do Australii. Miałaby towarzyszyć wspierającej kościół, bogatej, starszej pani McCrombie, która wybiera się do swej długo niewidzianej siostry. Kitty za namową rodziców decyduje się skorzystać z danej jej szansy, tym bardziej, że po odkryciu tajemnicy ojca, ów wyjazd jest jej nawet na rękę. Zauroczona Australią staje przed niejednym trudnym wyborem, również tym miłosnym. Albowiem o jej względy stara się dwóch mężczyzn - bliźniaków...

sobota, 17 lutego 2018

"Siostra Cienia" - Lucinda Riley [recenzja]




"- Oczywiście my, ludzie, jesteśmy tacy sami jak nasiona - (...). - Jeśli mamy słońce, deszcz... 
i miłość, niczego więcej nam nie potrzeba."


"Siedem Sióstr" autorstwa Lucindy Riley to seria, która ujęła mnie swym niebywałym klimatem, bogactwem pióra, precyzyjnością łączenia wątków historycznych ze współczesnością, enigmatycznością fabularną oraz niesamowitą kreacją bohaterów, a nade wszystko ogromną dozą emocjonalności i cennymi wartościami wypływającymi ze słów tworzących jakże niesamowite historie. Pierwsza część ("Siedem Sióstr") mnie zachwyciła i porwała swoją oryginalnością, tajemniczością, a także pełnym odzwierciedleniem nadzwyczajnego brazylijskiego klimatu, tak wyraziście odczuwalnego. Drugi tom ("Siostra Burzy") mnie oczarował, przywołał tkliwe wspomnienia, traktował bowiem między innymi o mojej pasji - muzyce ujętej w klasycznym tonie. Z kolei "Siostra Cienia" stanowiąca trzecie odkrycie losów córek Pa Salta, zabrała mnie w magiczną i niezwykle absorbującą podróż do świata wyjątkowych książek, cudownych krajobrazów i na teren wielopokoleniowej posiadłości z zarówno piękną, jak i bolesną sagą rodzinną w tle...

poniedziałek, 3 lipca 2017

"Siostra Burzy" - Lucinda Riley [recenzja]




" - Jeśli człowiek zamyka się w swoim wnętrzu, zazwyczaj nie dopuszcza do siebie innych."


W ciągu ostatniego półrocza miałam przeogromną przyjemność poznać kilka powieści, które pozostawiły trwały ślad w mym sercu oraz w mych myślach. To były utwory, które wpłynęły poniekąd na moje postrzeganie świata. Pokazały mi różne, ale jakże piękne oblicza miłości. Opowiedziały historie, którymi przesiąknęłam, w których się zatopiłam, którym całkowicie uległam. Wzruszyły mnie, skłoniły do zadumy, poruszyły najczulsze struny mej duszy, ukazały inny świat - nie do końca mi znany i oczywisty, przywołały też niejako wspomnienia, a przede wszystkim podzieliły się ze mną cennymi wartościami i przemyśleniami, które pozostaną ze mną na zawsze, a także uświadomiły mnie w wielu kwestiach. Pozwoliły też odbyć niezwykłe, ale jakże wyczerpujące emocjonalnie podróże, dzięki którym miałam okazję zwiedzić cudowne miejsca, zachwycać się wspaniałymi krajobrazami, poczuć klimat i zapach danego miasta i regionu, posmakować tradycyjnych potraw, zdobyć rozmaitą wiedzę ze wszelakich dziedzin życia, a przede wszystkim poznać ludzi pełnych miłości i pasji oraz ich opowieści, z których wyniosłam niejedną lekcję i wiele spraw zrozumiałam. Jedną z tychże niezwykle czarujących, melancholijnych, magicznych oraz pasjonujących książek jest właśnie "Siostra Burzy" stanowiąca drugi tom serii "Siedem Sióstr". Pierwsza część cyklu mnie zachwyciła, a w drugiej natomiast się zakochałam. Po prostu... Zapraszam na recenzję.