piątek, 25 października 2019

„Przedszkole pani Matyldy. Zosia i złote serce” — Aneta Grabowska



Pani Matylda to bardzo sympatyczna, przyjazna i pomysłowa osoba. Okulary, pomarańczowa apaszka i żółty płaszczyk to nie jedyne jej atrybuty. Ta posiada jeszcze kolorową torbę — zwaną niezbędnikiem — która skrywa mnóstwo skarbów (dostosowanych do każdej pory roku). Ponadto wyróżnia ją mimika twarzy, którą dzieci opanowały do perfekcji. A poza tym na panią Matyldę zawsze można liczyć, zna odpowiedź na każde pytanie i potrafi znaleźć rozwiązanie każdego problemu. Wie nawet, jak przegonić smutek, który dopadł Zosię pochlipującą w kąciku czytelniczym. Dziewczynka pochwaliła się swym rówieśnikom, że jej tatuś ma złote serce. Ci natomiast stwierdzili, że zapewne on umrze, bo przecież serce jest czerwone. Przedszkolanka postanawia odbyć z Zuchami pewną ciekawą lekcję w plenerze i sprawić, aby na ustach Zosi znów zagościł uśmiech…