"- Oczywiście my, ludzie, jesteśmy tacy sami jak nasiona - (...). - Jeśli mamy słońce, deszcz...
i miłość, niczego więcej nam nie potrzeba."
"Siedem Sióstr" autorstwa Lucindy Riley to seria, która ujęła mnie swym
niebywałym klimatem, bogactwem pióra, precyzyjnością łączenia wątków
historycznych ze współczesnością, enigmatycznością fabularną oraz
niesamowitą kreacją bohaterów, a nade wszystko ogromną dozą emocjonalności i
cennymi wartościami wypływającymi ze słów tworzących jakże niesamowite
historie. Pierwsza część ("Siedem Sióstr") mnie zachwyciła i porwała
swoją oryginalnością, tajemniczością, a także pełnym odzwierciedleniem
nadzwyczajnego brazylijskiego klimatu, tak wyraziście odczuwalnego.
Drugi tom ("Siostra Burzy") mnie oczarował, przywołał tkliwe
wspomnienia, traktował bowiem między innymi o mojej pasji - muzyce
ujętej w klasycznym tonie. Z kolei "Siostra Cienia" stanowiąca trzecie
odkrycie losów córek Pa Salta, zabrała mnie w magiczną i niezwykle
absorbującą podróż do świata wyjątkowych książek, cudownych krajobrazów i
na teren wielopokoleniowej posiadłości z zarówno piękną, jak i bolesną
sagą rodzinną w tle...
Lucinda Riley urodziła się w Irlandii. We wczesnej młodości pracowała
jako aktorka filmowa, teatralna i telewizyjna, a w wieku 24 lat napisała
swoją pierwszą powieść. Międzynarodową sławę przyniosła jej wydana w
2011 roku powieść "Dom orchidei", która została przetłumaczona na 34
języki i sprzedana w ponad 8 milionach egzemplarzy. Powieści autorstwa
Lucindy - m.in. "Dziewczyna na klifie", "Tajemnice zamku" i "Róża
północy" - wielokrotnie znajdowały się na szczytach list bestsellerów
"New York Timesa" i "Sunday Timesa". Szczególne miejsce w twórczości
Lucindy Riley zajmuje inspirowany mitem o Plejadach cykl "Siedem
Sióstr", który otwiera książka pod tym samym tytułem. Zarówno ona, jak i
druga powieść - "Siostra Burzy" - stały się europejskimi bestsellerami
numer 1, a prawa do kilku sezonowego serialu kupuje hollywoodzka firma
producencka. Lucinda mieszka z mężem i czwórką dzieci na wybrzeżu North
Norfolk w Wielkiej Brytanii oraz w West Cork w Irlandii. Kiedy nie
pisze, podróżuje lub opiekuje się dziećmi. Uwielbia też, z kieliszkiem
wina w dłoni, czytać książki, których nie napisała. (źródło: książka "Siostra Burzy")
Rok 2007. Śmierć właściciela zamku w Atlantis nad
Jeziorem Genewskim, Pa Salta, wstrząsnęła jego
córkami. Kiedy wszystkie przybyły do domu, Marina (opiekunka, którą
zwały mamą) poinformowała je, że pogrzeb ojca już się odbył zgodnie z
jego życzeniem. Mężczyzna przeczuwając, iż jego koniec jest bliski,
bardzo dokładnie przygotował swój pochówek oraz precyzyjnie zaplanował
przyszłość córek. Każdej z nich pozostawił imienny list wraz ze
wskazówki ułatwiającymi dotarcie do swych korzeni i poznanie swego
pochodzenia. Star, trzecia z sióstr, bardzo tęskni za ojcem, z którym
każdego niegdyś poranka skradała się do ogrodu, gdzie wspólnie
przyglądali się nasionom z encyklopedii botaniki i prowadzili długie
rozmowy. Tragiczna wiadomość uświadamia dwudziestosiedmioletniej
kobiecie, że najwyższy czas coś zmienić w swym życiu. Jednak chwilowo
brakuje jej odwagi. Od zawsze była silnie związana z siostrą CeCe. Ich
relację nierzadko uważano za chorą. Star rezygnowała z własnych planów,
nie wyrażała nigdy swego zdania, nawet teraz wprowadziła się do
mieszkania, które siostra kupiła w Londynie. Nie mogła się przecież nie
zgodzić, a tym bardziej jej zostawić. Pewnego dnia Star decyduje się
zajrzeć do koperty otrzymanej od prawnika ojca. W niej dostrzega nie
tylko wzruszający list, ale także współrzędne ze sfery armilarnej
określające lokalizację, skąd zabrał ją Pa Salta gdy była niemowlęciem.
Ponadto zauważa przetłumaczoną z greckiego inskrypcję, wizytówkę do
antykwariatu w Kensington oraz czarną figurkę w postaci pantery.
Postanawia udać się pod wskazany adres księgarni, aby dowiedzieć się,
dlaczego to właśnie to miejsce wskazał ojciec. Przekraczając próg
klimatycznego antykwariatu ma nadzieję uzyskać odpowiedzi na nurtujące
ją podstawowe pytania, a otrzymuje znacznie więcej...
Umiejętność
perfekcyjnego scalania poszczególnych nici kłębka fabularnego,
stopniowania napięcia i wzmagania ciekawości oraz trzymania w
niepewności od pierwszej do ostatniej strony, sukcesywnego ujawniania
szczegółów wpływających na bieg ukazanej historii, a także rozplanowania
z ogromną dokładnością wszelakich wątków jest z pewnością nie lada
sztuką. Owa powieść, niewątpliwie napisana z pasją i zaangażowaniem
bijącymi z każdej kartki sagi rodzinnej, absorbuje, pochłania, pobudza
wyobraźnię, i co najważniejsze wyzwala ocean emocji przyjmujących
rozmaite barwy. Nieprzewidywalność, niebywała tajemniczość, nastrojowość
i urokliwość czynią tę powieść obyczajową pasjonującą i fascynującą.
Wrażenie na pewno budzi należyte przygotowanie merytoryczne autorki do
stworzenia tegoż jakże oryginalnego i wyjątkowego utworu, który cechuje
się między innymi rozpiętością czasową. Umiejscawiając akcję na tle
zaistniałych wydarzeń na początku XX wieku, pisarka idealnie
odzwierciedliła ówczesny świat i oddała jego niepowtarzalny klimat. Co
więcej, wyśmienicie poradziła sobie z wpleceniem w fikcyjne życie
bohaterów, rzeczywistych osobowości, mniej lub bardziej znanych z
pełnionych niegdyś funkcji i z jawiących się wokół nich kontrowersji. Na
uwagę zasługują m.in.: otaczany przez wianuszek kochanek król Edward
VII, charyzmatyczna i towarzyska manipulantka Alice Keppel, Violet
Trefusis i Vita Sackville-West, których nietypowa wtenczas relacja
budziła sensację, oraz miłośniczka natury, ilustratorka i autorka
książek dla dzieci - Beatrix Potter. Życie wspomnianych indywidualności
urozmaiciło najnowszą powieść Lucindy Riley, dodało tej poruszającej
historii szczypty pikanterii, a tuż po jej lekturze także zainspirowało
do poszukiwań i zaczerpnięcia szerszych informacji na temat sławnych w
tamtym okresie osób. Wielowątkowość to kolejna zaleta "Siostry Cienia".
To kompozycja płynnie zazębiających się motywów rodowych, romantycznych i
obyczajowych, z wyrazistym rysem historycznym, psychologiczną nutą,
aspektami społecznymi i życiowymi oraz namiastką nostalgii. Wszystkie te
spójnie ze sobą powiązane elementy
sprawiają, że ów wolumin nie zawiera krzty
monotonii. A to już jest dokonanie zasługujące na podziw.
Autorkę wyróżnia zatem niesłychany dar zarówno konstruowania cudownych
opowieści, jak i przelewania ich na papier za pomocą tysięcy słów
niepozbawionych gwałtownych emocji i głębokich myśli.
Bogactwo językowe i plastyczność fragmentów stanowiących opisy budzących zachwyt krajobrazów oraz magicznych miejsc to następny atut tegoż obszernego utworu. Zapach przestarzałych i zakurzonych, ale jakże cennych książek, złote iskierki bijące z ledwo rozpalonego kominka, przyjemne otulenie kocem na wygodnym fotelu i lekki odgłos skrzypiącej podłogi. Widok na dziewicze doliny rozkładające swe przyjazne ramiona i napawające nadzieją, wędrówka na szczyt Scafell Pike w Krainie Jezior otwierająca oczy na wiele życiowych spraw i wskazująca inne perspektywy na przyszłość, woń kwiatów pokrywających polany, szelest liści tańczących według nadanego im rytmu, echo głosów zwierząt roznoszące się po okolicznych polach, delikatny powiew wiatru muskającego z rozkoszą policzki. Spacer po nasyconych romantycznym fluidem ogrodach w Kent będących kwintesencją sztuki. Nieziemski smak cytrynowego ciasta i rozpływających się w ustach polędwiczek w aromatycznym sosie. Posiadłość przesiąknięta ogromem wspomnień, zacierająca bolesne sceny, rodząca przyjaźń i owiana romantyczną aurą z melancholijną nutką. Współczesny gwar londyńskich ulic, urok edwardiańskich bankietów skupiających najznakomitsze osobowości i ukazujących niejedno oblicze arystokracji. To tylko niektóre obrazy przewijające się na łamach powieści Lucindy Riley. Przedstawiają one okryte jednocześnie dramatyczną, jak i radosną poświatą ludzkie życie na przestrzeni lat, gdzie niekiedy zacierają się, a innym razem uwidaczniają różnice czasowe, społeczne i kulturowe, rzadko kiedy podobieństwa. Osadzenie akcji w Londynie, zarówno w 2007 roku, jak i w latach początkowych XX wieku pozwala owe dostrzec. Ponadto oferuje możliwość bliższego przyjrzenia się obyczajom i tradycjom obowiązującym za czasów panowania Edwarda VII, Jerzego V i Jerzego VI Windsora. Owe scenerie przenoszą do innego wymiaru, z którego tak naprawdę nie ma się ochoty wracać. Mimo iż często uwzględniają zdarzenia pełne cierpienia, żalu, tęsknoty i łez, tym samym rozdzierając serce i duszę, to dają również poczucie spokoju i ciepła. A nade wszystko skłaniają do wielu refleksji, które wraz z pokonywaniem kolejnych szczebli fabularnych i jednoczesnym zgłębianiu się w omówioną historię, intensyfikują się. Towarzyszący nieustannie natłok myśli wcale nie znika po poznaniu ostatniej kartki tejże powieści, a wręcz się wzmaga, albowiem nie na wszystkie pytania uzyskujemy satysfakcjonujące odpowiedzi. To pozwala snuć domysły i podejrzewać, że dopiero końcowy tom cyklu rozwiąże pozostałe wątpliwości. Ale na ów jeszcze trzeba troszkę poczekać.
Bogactwo językowe i plastyczność fragmentów stanowiących opisy budzących zachwyt krajobrazów oraz magicznych miejsc to następny atut tegoż obszernego utworu. Zapach przestarzałych i zakurzonych, ale jakże cennych książek, złote iskierki bijące z ledwo rozpalonego kominka, przyjemne otulenie kocem na wygodnym fotelu i lekki odgłos skrzypiącej podłogi. Widok na dziewicze doliny rozkładające swe przyjazne ramiona i napawające nadzieją, wędrówka na szczyt Scafell Pike w Krainie Jezior otwierająca oczy na wiele życiowych spraw i wskazująca inne perspektywy na przyszłość, woń kwiatów pokrywających polany, szelest liści tańczących według nadanego im rytmu, echo głosów zwierząt roznoszące się po okolicznych polach, delikatny powiew wiatru muskającego z rozkoszą policzki. Spacer po nasyconych romantycznym fluidem ogrodach w Kent będących kwintesencją sztuki. Nieziemski smak cytrynowego ciasta i rozpływających się w ustach polędwiczek w aromatycznym sosie. Posiadłość przesiąknięta ogromem wspomnień, zacierająca bolesne sceny, rodząca przyjaźń i owiana romantyczną aurą z melancholijną nutką. Współczesny gwar londyńskich ulic, urok edwardiańskich bankietów skupiających najznakomitsze osobowości i ukazujących niejedno oblicze arystokracji. To tylko niektóre obrazy przewijające się na łamach powieści Lucindy Riley. Przedstawiają one okryte jednocześnie dramatyczną, jak i radosną poświatą ludzkie życie na przestrzeni lat, gdzie niekiedy zacierają się, a innym razem uwidaczniają różnice czasowe, społeczne i kulturowe, rzadko kiedy podobieństwa. Osadzenie akcji w Londynie, zarówno w 2007 roku, jak i w latach początkowych XX wieku pozwala owe dostrzec. Ponadto oferuje możliwość bliższego przyjrzenia się obyczajom i tradycjom obowiązującym za czasów panowania Edwarda VII, Jerzego V i Jerzego VI Windsora. Owe scenerie przenoszą do innego wymiaru, z którego tak naprawdę nie ma się ochoty wracać. Mimo iż często uwzględniają zdarzenia pełne cierpienia, żalu, tęsknoty i łez, tym samym rozdzierając serce i duszę, to dają również poczucie spokoju i ciepła. A nade wszystko skłaniają do wielu refleksji, które wraz z pokonywaniem kolejnych szczebli fabularnych i jednoczesnym zgłębianiu się w omówioną historię, intensyfikują się. Towarzyszący nieustannie natłok myśli wcale nie znika po poznaniu ostatniej kartki tejże powieści, a wręcz się wzmaga, albowiem nie na wszystkie pytania uzyskujemy satysfakcjonujące odpowiedzi. To pozwala snuć domysły i podejrzewać, że dopiero końcowy tom cyklu rozwiąże pozostałe wątpliwości. Ale na ów jeszcze trzeba troszkę poczekać.
Historia ujęta w "Siostrze Cienia"
opowiedziana jest z perspektywy dwóch głównych bohaterek: Star (narracja
pierwszoosobowa) i Flory MacNichol (narracja trzecioosobowa). Pierwsza z
nich, będąca trzecią córką Pa Salta, od zawsze żyła w cieniu siostry
CeCe, w pełni jej ulegając. Oddała jej siebie, wraz ze swymi uczuciami,
myślami i rozterkami. Poświęciła własne marzenia i pasje na realizację i
możliwość rozwoju planów swej siostry wędrowniczki. Pozbawiona niejako
wolności, a nierzadko nawet głosu, wyzbyta asertywności, tkwiąca w
toksycznej relacji z bliską osobą, wreszcie dostrzega to, co inni
uświadamiali jej od lat. Po śmierci ojca podejmuje decyzję o stopniowym
rozluźnianiu więzi siostrzanej, aby wkrótce móc się uniezależnić i
podążyć sobie wyznaczoną drogą. Wyrusza nie tylko w celu odnalezienia
swych korzeni, ale nade wszystko w poszukiwaniu własnego ja. Tym
sposobem dociera do posiadłości High Weald i związanej z nią ściśle
Flory MacNichol, dla której dawno temu owe miejsce było jednocześnie
symbolem zdrady i wyrzutów sumienia, jak i oazą spokoju i
wszechogarniającego szczęścia. Flora wychowała się w domu położonym w
Krainie Jezior. Była pasjonatką natury, miłośniczką zwierząt,
wielbicielką malarstwa i rysunku. Kochała zwierzęta, przygarniała je i
opiekowała się nimi oddając im całe swe serce. Wielokrotnie uznawano to
za jej dziwactwa. W czasie dwumiesięcznej nieobecności matki i siostry,
które wyjechały do Londynu, gdzie Aurelia miała debiutować na dworze,
oraz ojca, który udał się na polowanie, młoda dziewczyna zostaje na
włościach tylko w towarzystwie służby. Wówczas przypadkiem odnajduje
pewne sekretne listy, a także doświadcza czegoś pięknego... Jednak
pewnego dnia jej osobliwy i radosny świat przyćmiewa ciemna plama.
Rodzice przekazują jej wiadomość, że z powodu problemów finansowych dom
rodzinny zostanie wystawiony na sprzedaż. Sytuacja ta zmusza Florę do
wyjazdu do Londynu, gdzie przyjmuje posadę guwernantki w domu szanowanej
w kręgach śmietanki towarzyskiej Alice Keppel, jednej z kochanek króla
Edwarda VII. Aczkolwiek i tam zaledwie dziewiętnastoletnia kobieta nie
zagrzeje długo miejsca... Jak potoczą się dalsze losy Flory? I jak
wpłynęły one na przyszłą historię Star?
"Siostra
Cienia" to urzekająca i frapująca opowieść o śmierci, tęsknocie,
poczuciu osamotnienia, uzależnieniu emocjonalnym, usamodzielnianiu się,
walce z depresją,
wynikającego z traumatycznych przeżyć
izolowaniu się od najbliższych, długotrwałej żałobie i trudnym życiu w
obliczu wojny. O miłości, przyjaźni, zdradzie, zerwanych więzach,
zachwianiu życiowej drogi, niesnaskach rodzinnych, kłamstwach,
poświęceniu, rezygnacji z własnego szczęścia dla dobra ogółu. O
skandalach, sekretach, romansach, konsekwencjach podjętych decyzji,
wyrzutach sumienia, cierpieniu i obarczaniu winą siebie za naiwność i
brak rozsądku w istotnych momentach. O szacunku wobec przyrody, darów
natury i dzieł literatury. O spełnieniu, realizacji najskrytszych
marzeń, wzruszającym spotkaniu z przeszłością. I wreszcie o
przeznaczeniu, które początkowo zaskakuje i zadziwia, z czasem
prześladuje, a ostatecznie chwyta swymi mackami i nie pozwala się
wymknąć. O przeznaczeniu, które jednoczy, napawa nadzieją, daje ukojenie
duszy, rozpala i raduje serce, a także otula i uspokaja myśli.
Sentymentalna,
tkliwa, angażująca, rozczulająca - taka jest "Siostra
Cienia". Wabi delikatnymi zapachami, mami rozkosznymi widokami, uwodzi
niejednym subtelnym dotykiem. Pochłania w zniewalającą i refleksyjną
podróż, której obrazy zapadają w pamięć, a niewidzialne ziarnka
towarzyszących emocji już na zawsze osadzają się na dnie serca... To
jak, dasz się porwać? Zapewniam, że nie pożałujesz!
Cytaty:
"- (...) - rzeczy prawdziwie wartościowe wydają owoce dopiero po jakimś czasie.
Ale kiedy to się stanie, będziesz zadowolona, że wytrwałaś."
"- (...) Pasja bierze się z naszego wnętrza, sztuka to potrzeba wyrażania siebie
za pośrednictwem wybranego środka artystycznego."
"- Właśnie to kocham w górach. - (...). - Masz poczucie, że tak naprawdę twoje życie niewiele znaczy.
Jesteśmy zaledwie maleńkim punkcikiem w rozległym wszechświecie."
"- (...) W życiu każdego człowieka nadchodzi chwila, kiedy musi zapomnieć o swojej własnej tragedii
i zmierzyć się z potrzebami tych, którzy go potrzebują."
"- (...) Człowiek bez miłości przypomina pączek róży bez wody.
Jakiś czas przetrwa, ale nigdy w pełni się nie rozwinie."
"Przeżyj życie anonimowo - w wolności, o jakiej ja tylko marzyłem.
A przede wszystkim: bądź sobą..."
Tytuł: "Siostra Cienia" (tom trzeci, seria "Siedem Sióstr")
Autor: Lucinda Riley
Tłumaczenie: Marzenna Rączkowska, Maria Pstrągowska
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2018
Autor: Lucinda Riley
Tłumaczenie: Marzenna Rączkowska, Maria Pstrągowska
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2018
Ilość stron: 576
Oprawa: miękka
Kategoria: literatura piękna
"Siedem Sióstr" - recenzja
"Siostra Burzy" - recenzja
Może kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńMyślę że kiedyś przeczytam, ale na razie na pewno nie :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńwww.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Nie wiem czemu ale nie słyszałam o tej serii dopóki nie wydano 3 tomu... Totalnie moje klimaty ale przeraża mnie to że ta seria zapewne będzie miała 7 części więc jeszcze maaaaasa czekania, a ja wolę przysiąść do serii i przeczytać całość "na raz" :)
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem Twe uczucia :) Ja z ogromną niecierpliwością wyczekuję każdego tomu :)
UsuńNaprawdę idziesz jak burza. Siedem sióstr, wiec pewnie tyle będzie części. Książki zostały ładnie wydane. Twarda oprawa się tak nie niszczy. :)
OdpowiedzUsuńAle w jakim sensie? :) Piękne historie, pięknie napisane i pięknie wydane! Warto!
UsuńJuż wiesz, że ta część mnie mocniej zainteresowała. Strasznie jestem ciekawa, jaki będzie finał tej sagi, bo po tak rozbudowanej historii można sobie wiele obiecywać :)
OdpowiedzUsuńW tej części najbardziej zainteresował mnie proces uniezależniania się siostry od siostry. Bo o ile dobrze rozumiem to o tej Cece też będzie czesc?
Wiem, wiem... Tak, czwarty tom będzie właśnie historią CeCe :) Na pewno owa seria przypadłaby Ci do gustu. Piękne i nad wyraz głębokie historie. Serdecznie polecam :)
UsuńMam ochotę na całą serię!
OdpowiedzUsuńZachęcam!
UsuńTylko czasu brak. :(
Usuń