wtorek, 25 września 2018

"Siostra Perły" - Lucinda Riley




"(...) Wszystko, co najwspanialsze i najgorsze w pięknie, surowości i okrucieństwie natury, 
jest obnażone, każdy widzi, jaka jest naprawdę. 
Przyroda jest szczera, nie ma w niej bigoterii ani hipokryzji."

 
Najpierw śmierć ojca, Pa Salta, a następnie wyprowadzka ze wspólnego londyńskiego mieszkania najbliższej z sióstr. CeCe nie potrafi się odnaleźć, poradzić sobie z tęsknotą i stratą, coraz bardziej zamyka się w sobie i zastanawia się nad kierunkiem swej życiowej drogi. Ze Star była bardzo zżyta, nie umiała bez jej obecności normalnie funkcjonować, a teraz poniekąd zaistniała sytuacja ją do tego zmusiła. Siostra znalazła partnera życiowego i to z nim spędza każdą chwilę. Samotna i w pewnym sensie zazdrosna CeCe postanawia zatem pewnego dnia udać się do Australii i spróbować odnaleźć swe korzenie. Ma nadzieję, że wskazówki pozostawione przez ojca w formie czarno-białego zdjęcia, na którym widnieją dwaj mężczyźni oraz nazwiska kobiety okażą się pomocne. Zanim jednak dociera do winiarskiego kraju kangurów, udaje się do Krabi w Tajlandii, gdzie poznaje tajemniczego Ace...

Sto lat wcześniej. W Edynburgu mieszka Kitty McBride wraz z rodziną - matką, ojcem będącym duchownym oraz rodzeństwem. Młoda dziewczyna, dla której ojciec jest wzorem, angażuje się charytatywnie, pomaga potrzebującym i chorym. Pewnego dnia otrzymuje niesamowitą propozycję podróży do Australii. Miałaby towarzyszyć wspierającej kościół, bogatej, starszej pani McCrombie, która wybiera się do swej długo niewidzianej siostry. Kitty za namową rodziców decyduje się skorzystać z danej jej szansy, tym bardziej, że po odkryciu tajemnicy ojca, ów wyjazd jest jej nawet na rękę. Zauroczona Australią staje przed niejednym trudnym wyborem, również tym miłosnym. Albowiem o jej względy stara się dwóch mężczyzn - bliźniaków...
 
Już po tychże lakonicznych opisach fabularnego kłębka nasuwa się mnóstwo pytań dotyczących losów zarówno czwartej z córek Pa Salta, CeCe, jak i niejakiej Kitty McBride. Zapewniam, że oba życiorysy są nie tylko fascynujące, ale nade wszystko poruszające i niebywale intrygujące. A ponadto też zaskakujące, zresztą jak to ma miejsce w przypadku każdego tomu serii Siedem Sióstr. Jestem pod ogromnym wrażeniem owego cyklu, umiejętnego i rzetelnego przekazywania poszczególnych historii, prostego, a zarazem czarującego stylu ich obrazowania, wiarygodności, niezwykłego uroku, który omamia i porywa w ciąg w zdecydowanej części nieprzewidywalnych zdarzeń, emocjonalnego akcentowania pojedynczych scen oraz ukrywania pomiędzy wersami istotnych wartości życiowych i przesłań. Zarówno o poprzednich trzech tomach, jak i tym najnowszym można wypowiadać się tylko w samych superlatywach.

A skupiając się na "Siostrze Perły", trzeba nadmienić, że owa od początku opiewa niepowtarzalną aurą i rzadko spotykaną magią. Dzieje się to za sprawą nie tylko gorącego i malowniczego tajskiego klimatu, ale w szczególności z powodu cudownego i pełnego niezapomnianych wrażeń australijskiego fluidu, intensywnie odczuwalnego przez większą część czytelniczej podróży. Skomplikowana i wzruszająca przeszłość przeplata się z teraźniejszością otuloną smutkiem, niepewnością, a jednocześnie nadzieją, tworząc frapującą wyprawę, przez meandry której kroczy się z pasją, zaciekawieniem, ciepłem w sercu i tkliwością. Ów zabieg sprawia, że człowiek staje się nie tylko bacznym obserwatorem, ale również świadomym uczestnikiem, i co najważniejsze, nie opuszcza go wrażenie, jakoby czynnie brał udział w życiu bohaterów. A to jest zarazem przyjemne, wyjątkowe i niezwykle cenne. Wielką sztuką bowiem jest porwać czytelnika niemalże od pierwszej strony, wciągnąć w zawikłane fabularne zwoje i przeciągnąć emocjonalnie, a potem nie dać zapomnieć. Po raz kolejny.

Aczkolwiek poza oryginalnym nastrojem, niewidzialną ekscytującą siłą i talentem objawiającym się w sposobie przekazywania opowieści, są też inne atuty woluminu "Siostra Perły", o których należy wspomnieć. Stawanie przed niejednym życiowym zakrętem, niejedną trudną decyzją wpływającą na przyszłość, niejednym wyborem rzutującym na losy wielu ludzi to tylko namiastka tego, z czym muszą mierzyć się konkretne postacie. Tych problematycznych wiraży jest znacznie więcej, są bardziej zagmatwane i złożone. Podziały społeczne, kulturowe, światopoglądowe, religijne i rasowe, zakłócana wierność tradycjom konkretnych plemion, ciężka sytuacja Aborygenów, konflikty rdzennych mieszkańców Australii z białymi osadnikami, niełatwe życie w niewielkich mieścinach, bycie na tak zwanym świeczniku, łańcuch skrzętnie skrywanych tajemnic, które pewnego dnia po ujrzeniu światła dziennego zmienią życie kilku rodzin i ich postrzeganie ówczesnego świata. Ponadto poszukiwanie swych korzeni i swej tożsamości, zdrada, choroba, tragiczna śmierć, zaginięcia, ambitne dążenia do bogactwa i realizacji marzeń oraz zawiłe relacje międzyludzkie. Owe zagadnienia przewijają się na kartkach najnowszej powieści Lucindy Riley.

Powieści, która niejednokrotnie wprawia w stan zadumy i skupienia, która za pomocą niewidocznych nici przekazuje magię i przyjazną aurę, która intryguje, zdumiewa i wyzwala morze barwnych emocji, która pozostawia w poczuciu satysfakcji i poruszenia, i co istotne, która nakłania do refleksji i szukania odpowiedzi na wiele rodzących się pytań, a w szczególności na jedno z nich. Czy w życiu należy kierować się głosem rozsądku, i co za tym idzie poczuciem bezpieczeństwa, czy jednak podążać za duchem serca i intuicją? Jaki zatem kierunek obiorą CeCe i Kitty? Odpowiedź znajdziecie w powieści "Siostra Perły", którą gorąco polecam! 
 
 
"- (...) I pamiętaj, że nic nie zdarza się przypadkiem.
Wszystko jest dla nas zaplanowane, zanim zaczerpniemy swój pierwszy oddech."
 
 
Tytuł: "Siostra Perły"
Autor: Lucinda Riley
Tłumaczenie: Marzenna Rączkowska, Maria Pstrągowska
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2018
Ilość stron: 576
Oprawa: miękka
Kategoria: literatura obyczajowa
 
 
"- Miłość jest jednocześnie najbardziej samolubną i najbardziej altruistyczną z emocji, 
Celaeno, i tych cech nie da się od siebie oddzielić. 
Potrzeba bycia z ukochaną osobą zmaga się z pragnieniem, aby ta osoba była szczęśliwa.
Niestety, miłości nie da się objąć rozumem.
Nie ma też człowieka, który ucieknie spod jej władzy. Wierz mi." 
 
 

5 komentarzy:

Serdecznie dziękuję za odwiedziny mojego bloga i za wszystkie komentarze :)

Korzystanie ze strony Wielbicielka książek i pozostawianie komentarzy jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych.
Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby.