sobota, 30 września 2017

"Obsesja" - Katarzyna Berenika Miszczuk [recenzja]




"- Niektórzy ludzie nie zasługują na to, żeby żyć."


Ponad dwa tygodnie temu miałam przyjemność recenzować jedną z książek Katarzyny Bereniki Miszczuk zatytułowaną "Szeptucha", która stanowiła moje pierwsze zetknięcie z pisarską twórczością autorki. Owe okazało się niewątpliwie udane, ale nade wszystko intrygujące, angażujące, a przede wszystkim odbiegające od tych dotychczas odbytych przeze mnie spotkań literackich. To nie była bowiem powieść obyczajowa, którą w szczególności preferuję. "Szeptucha" przynależy do kategorii książek fantastycznych, których przecież zwyczajnie unikam (choć zdarzały się wyjątki). Jednak ciekawość zwyciężyła i w pełni oddałam się jej lekturze. Zarówno w jej trakcie, jak i tuż po, postanowiłam nie tylko kontynuować serię "Kwiat paproci", ale także sięgnąć po inne utwory pisarki. Zatem gdy pojawiła się informacja o najnowszej książce Katarzyny Bereniki Miszczuk, bez chwili zastanowienia zdecydowałam się na nią, nawet nie wnikając skrupulatnie w opis fabularny. Prawdę mówiąc, wystarczyły dwa czynniki, abym zapragnęła poznać historię kryjącą się za jednym, aczkolwiek bardzo wyrazistym i dosadnym słowem. Mianowicie tytuł "Obsesja" oraz wcześniej poniekąd przyswojony styl autorki, który przypadł mi do gustu. Z niecierpliwością oczekiwałam przesyłki, a gdy już do mnie dotarła, niemal od razu się za nią zabrałam. Jak tym razem wypadła owa podróż czytelnicza? Zapraszam na recenzję.