piątek, 13 kwietnia 2018

"P@n Wilk tam i z powrotem" - Jarosław Wilk [recenzja]




" - (...) Na dwie sprawy w życiu nie ma limitu. Na samotność i na miłość.
Z tym że to pierwsze jest gwarantowane, a drugie niekoniecznie."


Pamiętam dzień, kiedy zaczęłam swoją przygodę z piórem Jarosława Wilka. Zaczęłam to właściwe słowo, biorąc pod uwagę fakt, że po zapoznaniu się z zaledwie paroma stronami książki "P@n Wilk i kobiety" miałam ochotę ją odłożyć i nigdy do niej nie wracać. Perwersja i wulgarność z nich bijące mnie zaszokowały i odrzucały. Aczkolwiek stwierdziłam, że nie można się poddawać, skoro się powiedziało już A to i trzeba powiedzieć B, i zdecydowałam się kontynuować, co okazało się dobrą decyzją. Po drugą powieść zatytułowaną "P@n Wilk i tajemnice tajemnic" sięgnęłam już z przyjemnością i w pewnym sensie świadomością tego, co mogę w niej zastać. Cóż, nie byłam jednak tak do końca przygotowana na to, czym uraczył mnie autor. Zaskoczył mnie i poruszył głęboką otchłanią fabularną, która znalazła stałe miejsce w mych zakamarkach myślowych. A co najistotniejsze, obudził chęć na więcej i zapewniał pojawienie się wkrótce jego trzeciego literackiego "dziecka". I obietnicy dotrzymał.