Jedno jest pewne. O tej historii nie da się zapomnieć, nie da się jej po prostu wymazać z pamięci. Ona umiejscawia się w najgłębszym punkcie, nieustannie kradnie myśli i zmusza do wielu refleksji. To opowieść esencjonalna, melancholijna, poruszająca, zatrważająca, niepozbawiona dramatyzmu.
To historia o samotności. Człowiek ma rodziców, rodzeństwo, przyjaciół, sąsiadów. A jednak w obliczu problemu, dramatycznego przeżycia, czuje się bardzo samotny. Próbuje sobie poradzić, ale nie potrafi. Nie może nikomu powiedzieć, co go spotkało. Strach przed brakiem zrozumienia i akceptacji oraz przed złością bliskich jest silniejszy. Dlatego zamyka się w sobie, stara się zmierzyć z przeszłością, ale ta nie odchodzi, wręcz nęka każdego dnia, każdej minuty, każdej sekundy. Człowiek uświadamia sobie, że już nie da rady, że brakuje mu sił, że czas odejść. Samobójstwo to jedyne rozwiązanie, które pozwoli zaznać ukojenia. Pozwoli zapomnieć.
O bólu fizycznym i emocjonalnym. O ile ten pierwszy kiedyś wreszcie minie, o tyle ten drugi pozostanie z człowiekiem na zawsze. Jedynie może słabnąć z każdym kolejnym miesiącem, rokiem. W tym cierpieniu człowiek jest sam. Walczy z bólem, ale niestety przegrywa kolejne walki. Zdaje sobie sprawę, że potrzebuje pomocy. Ale przecież nie może nikogo o nią poprosić. Nie może obarczać innych swymi przeżyciami. Swym dramatem.
O relacjach z rodzicami, którzy wiecznie wymagają, strofują, przypominają, nakazują i kontrolują. Którzy nie radzą sobie z własnymi emocjami, co niestety odbija się na dzieciach. Którzy nie potrafią okazać miłości. Którzy opłakują zaistniałą sytuację, być może swoją porażkę, a nie ból własnego dziecka. Dystansują się przekonani, że to słuszne wyjście. Po prostu tak im łatwiej.
O jednym wieczorze, który wywraca życie do góry nogami. Który zabiera spokój, beztroskę, normalność, odbiera poczucie bezpieczeństwa i niejako trwałe okalecza emocjonalnie. O wieczorze, który zmienia wszystko.
O kłamstwie, odrzuceniu, konsekwencjach decyzji, strachu przed ujawnieniem prawdy oraz o bezinteresownej pomocnej dłoni, która daje nadzieję na lepsze jutro.
„Julia” to historia, obok której nie można przejść obojętnie. Autentyczna, nawiązująca do obecnych czasów i wydarzeń. Każda kobieta, a przede wszystkim każda matka powinna ją przeczytać. Obowiązkowo.
Lubię książki tej autorki i ten tytuł również chcę przeczytać.
OdpowiedzUsuńWarto być na tym blogu. Można się dużo dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńCiekawie ile osób wchodzi na ten blog .Mnie to bardzo interesuje.
OdpowiedzUsuń