"Wczoraj to historia, jutro to tajemnica. Dziś to wyjątkowa chwila.
Pamiętaj o tym, co było. Oczekuj tego, co dopiero nadejdzie. Żyj."
Ona mieszka w domku należącym do ciotki, w miasteczku, w którym nie
do końca chyba czuje się szczęśliwa, dlatego nierzadko powtarza, że nie
pasuje do tutejszego świata i mentalności pełnej wścibstwa, ciekawości i
rodzących się nieustannie plotek. Samotna młoda kobieta skupia się
wyłącznie na pracy w redakcji. Niestety pewnego dnia ją traci, szef
zwalnia ją bowiem, aby zatrudnić dziewczynę z konkurencji. Przygnębiona
bohaterka wraca z wypełnionym różnymi rzeczami kartonem w rękach do
mieszkania, aby czym prędzej zaszyć się w czterech ścianach, pogrążać w
smutku i poddać rozmyślaniu o niepewnej przyszłości. Spotyka Piotra,
wiekowego sąsiada, który nawiązuje z nią krótką pogawędkę. Chwilę
później, kiedy kobieta staje już przed drzwiami swego domu, nagle
dostrzega go upadającego. Wzywa pogotowie. Owe zdarzenie staje się
początkiem ich przyjaźni, cudownej znajomości opartej na trosce,
zrozumieniu i zaufaniu. On powierza jej historię swego życia, ona z
przyjemnością jej wysłuchuje. Co więcej, jej zadaniem, na prośbę pana
Piotra, jest spisać jego wspomnienia...
"Dni
naszego życia" to powieść, która z całą pewnością okazała się dla mnie
testem na cierpliwość. A przynajmniej pierwsze kilkadziesiąt stron tej
książki, które stanowią skupisko życiowych i niewątpliwie wartościowych
przemyśleń, aczkolwiek niepozbawionych powtórzeń - jeden sens ujęty
wielokrotnie innymi słowami. Co ważniejsze, od początku wiadome jest, że
istotą owej opowieści jest piękna historia starszego pana, ale żeby
właśnie zacząć ją poznawać i odkrywać jej poszczególne aspekty trzeba
przewrócić sporo kartek. Przyznaję, że o ile nie mam nic do zarzucenia
esencji tychże przeciągających się refleksyjnych i filozoficznych
fragmentów, o tyle uważam, że były przydługawe i dla niejednego
czytelnika może to być powodem do zrezygnowania z kontynuacji lektury.
Zdecydowanie konieczna jest zatem wytrwałość. Ja brnęłam dalej, albowiem
chciałam zaznajomić się z ponoć poruszającą historią człowieka, która
mnie zwyczajnie nurtowała. I cóż, moim zdaniem cierpliwość się opłacała.
Dlaczego?
Z każdą kolejną stroną ukazującą
losy starszego bohatera moja ciekawość przybierała na sile, pojawiało
się w mej głowie coraz to więcej pytań, a i emocje zaczęły dawać o sobie
znać. Emocje będące kompozycją wzruszeń, współczucia, ciepła,
wrażliwości, miłości i spokoju. Bo trzeba przyznać, że owa część jest
niesamowicie spokojna. Wielokrotnie przed mymi oczyma jawił się jeden
obrazek - ja z kubkiem herbaty zajmująca wygodny fotel, wpatrzona w
ogień tańczący w kominku i starszy człowiek dzielący się ze mną swymi
wspomnieniami. Wspomnieniami, które są paletą uczuć, myśli, zapachów,
chwil i widoków. Które są niebywale ubogacone rozmaitymi kolorami uczuć.
Cierpienie, rozpacz, smutek, ból, niepewność, łzy, uśmiech, szczęście,
ukojenie i nadzieja przewijały się przez niemal trzysta stron.
Jednak
to nie emocje wiodą prym, a niejedno sedno tejże opowieści. Samotność,
która boli i wcale nie jest taka dobra, mimo iż wcześniej tak się
wydawało. Śmierć, która zabija nadzieję, odbiera to, co najcenniejsze i
wyzwala ogromne cierpienie, które tak trudno jest pokonać, a czasem tak
bardzo chce się w nim tkwić nadal. Przyjaźń, która jest ważna, potrzebna
i nadaje sens życiu. Miłość, przed którą nie należy się wzbraniać, bo
gdy ta dopadnie, to już nie opuści. Zawsze będzie miała swe miejsce
głęboko w sercu. Tęsknota, która zaburza normalność i nie pozwala
zapomnieć o tym, co minęło. Przeznaczenie, którego nie da się uniknąć,
przed którym nie da się ot tak uciec. Czas, który jest wyznacznikiem
biegu życia, który mija nieubłaganie ciągnąć ze sobą słowa, rozmowy,
sytuacje, wydarzenia, osoby. Jedyne, czego nie udaje mu się w większości
przypadków wymazać i pozbawić to wspomnienia. Te zawsze będą jak nie w
myślach, to w sercu lub na dnie duszy. Spotkania, które bywają
niezapomniane, w szczególności te niespodziewane. Relacje, które zerwane
warto naprawiać, warto o nie dbać i dać im szansę na odbudowanie.
Przemijalność, która wywołuje łzy, uczy szacunku i pokory. I wreszcie ta
najważniejsza kwintesencja wypływająca z kartek wspomnianej powieści -
każdy z nas ma do opowiedzenia swoją własną historię, którą kiedyś może
spisać, aby mogły ją poznać przyszłe pokolenia.
Pełna
zadumy, przyjemnie brzmiąca, subtelna, nostalgiczna, sentymentalna,
ciepła i nade wszystko wartościowa - taka jest powieść "Dni naszego
życia" cudownie namalowana przez Małgorzatę Mikos. Idealna lektura
przede wszystkim dla tych, którzy kochają spokojne, liryczne i
kontemplacyjne klimaty. Serdecznie polecam!
"(...) Prawdę mówiąc, czas jest złodziejem kradnącym kolejne kawałki twego życia
i umysłu, powodując, że w końcu znajdujesz się na granicy między szaleństwem
a dniem codziennym. Chcesz odzyskać te lata, które przepadły, ale wiesz dobrze, że to niemożliwe.
Taka walka bez szansy na odniesienie zwycięstwa.
Jak sądzisz, nie jest to okrutne?"
Tytuł: "Dni naszego życia" (tom I)
Autor: Małgorzata Mikos
Autor: Małgorzata Mikos
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2018
Ilość stron: 356
Oprawa: miękka
Kategoria: obyczajowa
Ta książka, znalazła się w moim zestawieniu najlepszych książek przeczytanych w 2018 roku. 😊
OdpowiedzUsuńWow! Musiała wywrzeć na Tobie ogromne wrażenie <3
UsuńDziękuję za Pani wzruszające słowa o "Dniach naszego życia". Jest mi niezmiernie miło, że pomimo trudnego początku, powieść poprowadziła Panią ścieżką przez kolejne fragmenty historii ❤️
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie <3
UsuńMam w planie ją przeczytać w niedalekiej przyszłości :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Wspaniale :)
UsuńZaciekawiłaś mnie!
OdpowiedzUsuńNazywam się Elfrida canga z Albanii, chcę podzielić się tym cudownym doświadczeniem z całym światem, jak wspaniały rzucający zaklęcia miłosne pomógł mi sprowadzić męża po tym, jak opuścił mnie na ponad 8 miesięcy, aby być z inną kobietą, skontaktowałem się z wieloma zaklęciami Caster ale nie mógł mi pomóc, dopóki nie poznałem tej wspaniałej DR DAWN ACUNA, obiecała mi i wróciła do męża w 48h, odkąd wrócił okazał mi miłość i troskę, teraz żyjemy w pokoju i szczęściu, a wszystko dzięki ty Dr.
OdpowiedzUsuńSkontaktuj się z nią w sprawie wszelkich wyzwań w związku lub jeśli chcesz szybko zajść w ciążę lub wyleczyć jakąkolwiek chorobę, Dr Dawn da Ci perfekcyjny rezultat.
E-mail { dawnacuna314@gmail.com }
Whatsapp: +2348032246310