"Wypadki po prostu się zdarzają. Ot tak.
Niezapowiedziane burzą wszystko, wymuszając tworzenie nowego porządku,
równie kruchego i iluzorycznego. Od zawsze człowiek próbował panować nad światem,
starał się podporządkować sobie przyrodę, zarządzać czasem, planować życie,
a potem i tak przychodziło jedno wielkie "bum!" i weryfikowało znaczenie tego jednego,
marnego istnienia, któremu się wydawało, że jest centrum wszechświata i że coś znaczy."
Najtrudniej jest zacząć od nowa, wyrwać się z odmętów przeszłości,
zapomnieć, wymazać z pamięci. Najtrudniej jest pokonać przeciwności,
opanować nieustannie wzbierające łzy, zatrzeć w pełni wspomnienia i
wówczas przyjemne obrazy, wyjść na powierzchnię z własnej bolesnej
otchłani pokonując kolejne szczeble drabiny. Najtrudniej jest uzyskać
wewnętrzny spokój, podjąć słuszną decyzję, obrać ten jedyny, właściwy
kierunek, a następnie podążać wyznaczoną przez niego drogą. Najtrudniej
jest po prostu wykonać pierwszy krok. Krok ku lepszemu...
Alicja dowiaduje się, że mąż ją zdradza. Kobieta podejmuje decyzję, postanawia się wyprowadzić. Udaje się do Torunia, zaszywa się w mieszkaniu na ostatnim piętrze kamienicy na ulicy Mostowej. Niedługo potem do Alicji dołącza jej przyjaciółka z lat studenckich, Łucja, poszukująca schronienia przed pewnym biznesmenem z Włocławka. A i dla Rozalii niemogącej już tolerować lekkoducha w postaci swej wiecznie imprezującej współlokatorki, znajduje się miejsce w mieszkaniu. Trzy kobiety, trzy życiowe zakręty. Jedno mieszkanie, jeden cel...
Ów
opis sugeruje w pewnym sensie sztampową, nieskomplikowaną i niczym
niewyróżniającą się opowieść. I z pewnością coś w tym jest, aczkolwiek
trzeba przyznać, że ukazana historia ma swój niepowtarzalny urok.
Przyjemna, lekka pomimo poruszanej tematyki, zgrabnie poprowadzona,
otulona nutką enigmatyczności i niejako owiana sentymentalną aurą fabuła
może nie porywa, ale zabiera w intrygującą i chwilami nostalgiczną
podróż po meandrach przyjaźni i zawiłych ludzkich zakrętach. Zdrada,
miłość, samotność, cierpliwość, ambicja, przeznaczenie, spełnianie
marzeń - to tylko część zagadnień, o jakich traktuje najnowsza powieść
Anny Szczęsnej. Niewątpliwym tłem życiowych rozterek i relacji
międzyludzkich jest esencjonalnie zobrazowana sfera książkowa, a ściślej
rzecz ujmując świat blogerów, autorów, wydawnictw i dziennikarzy. Ta
przestrzeń z kolei uatrakcyjniona została szeregiem sekretów wołających o
ich rozwikłanie. Klimatyczny malunek przy podłodze w jednym z pokoi
toruńskiego mieszkania, postać ukrywająca się pod pseudonimem Melania
Trafna, tajemnicza ucieczka jednej z bohaterek to zdecydowanie aspekty
frapujące i skupiające należytą uwagę.
Jednak
to nie te wspomniane elementy nurtują najbardziej, bowiem największe
zaciekawienie budzą trzy główne bohaterki, trzy różne i jakże wyraziste
osobowości. Skryta i skrzywdzona Alicja pragnie zacząć od nowa, ale to
nie jest takie łatwe, tym bardziej, jeśli serce nadal bije na samo
wspomnienie o drugim, wydawać by się mogło najbliższym i godnym
zaufania, człowieku. Kobieta bije się z myślami, serce pragnie dać
szansę, choć rozbite na milion kawałków, nadal tęskni. Z kolei rozsądek
mówi stanowczo nie. Decyzji nie ułatwia nagłe pojawienie się niewiernego
męża... Łucja natomiast marzy o napisaniu
artykułu, który wyniesie ją na szczyty. Dąży do celu bez względu na
konsekwencje, choć czasem zdarza jej się spasować dla dobra innych.
Skupia się na pracy, chce udowodnić, na co ją stać. Staje się niezależna, odpowiedzialna (choć nie do końca). To
trochę pesymistka, i ryzykantka, no bo żeby wkraść się do luksusowej
posiadłości... A Rozalia to rozważna, a zarazem romantyczna i wrażliwa
kobieta. Stabilizacja finansowa, dobra praca, poczucie bezpieczeństwa,
terminowość, punktualność to dla niej priorytety. Priorytety, które
zostają zepchnięte na dalszy plan, kiedy Rozalię dopadnie strzała amora.
Wówczas oddaje się ona miłości, zapominając o sprawach przyziemnych... W
te trzy charakterne postaci wpleciono równie barwne i interesujące
indywidualności. Nie zabraknie spięć, pikanterii, intelektualnych
zderzeń, miłosnych zawirowań i wzajemnych sekretów...
"Trzykrotka"
to sympatyczna powieść o istocie i niebywałej sile przyjaźni,
realizacji założonych planów i osiąganiu małymi kroczkami upragnionego
celu, a także, a może przede wszystkim, o dokonywaniu trudnych wyborów
nierzadko ważących na dalszym życiu. Czas leczy rany, popełnione błędy
wyznaczają przyszłe granice, usamodzielnienie okazuje się lekarstwem na
dotychczas ciążące wzajemne relacje, miłość bywa nieprzewidywalna, a
spotkanie po latach może być szansą na nowy początek. O tym właśnie jest
historia autorstwa Anny Szczęsnej. Historia momentami ujmująca,
niekiedy okraszona humorem, chwilami owinięta melancholią, a innym razem
okryta zagadkowością. Historia, w którą warto się zanurzyć i wyłuskać
coś dla siebie. Zachęcam zatem do zaznajomienia się z "Trzykrotką".
Tytuł: "Trzykrotka"
Autor: Anna Szczęsna
Autor: Anna Szczęsna
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2018
Ilość stron: 368
Oprawa: miękka
Kategoria: literatura kobieca
Za możliwość przeczytania książki dziękuję księgarni internetowej taniaksiazka.pl.
Jestem na etapie zapoznawania sie z polskimi autorkami więc a pewno zapiszę sobie ten tytuł po zapowiada się fajnie - tym bardziej że pogoda za oknem sprawia, że nie mam ochoty na ciężkie książki :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemna powieść, którą polecam :)
UsuńSkorzystam z polecenia, dziękuję. 😊
OdpowiedzUsuńNo chyba mnie zaciekawiła. Wpadnij i do mnie :)
OdpowiedzUsuńI mnie się spodobała :)
OdpowiedzUsuńMi to się bardzo podoba.Od dzisiaj często będę tutaj zaglądał.
OdpowiedzUsuń