"RANDKA Z HOMO SAPIENS"
- tabletka szczęścia i antidotum na jesień
Są trzy rzeczy, które musicie wiedzieć o Janie Morris:
- nie jest w stanie prowadzić normalnej konwersacji bez zasypywania rozmówcy NNF (nadmiarem nieistotnych faktów), szczególnie, kiedy jest zestresowana;
- nic nie stresuje jej bardziej niż obecność Quinna Sullivana (znanego również jako Pan Ciacho);
- nie jest fanką szydełkowania.
Po tym, jak jednego dnia traci chłopaka, mieszkanie i pracę, Janie Morris tylko czeka na kolejną katastrofę, jaką szykuje dla niej los. Jakby tego było mało, świadkiem jej totalnego upokorzenia jest boski Quinn Sullivan, zwany przez nią Pan Ciacho, który co i rusz pojawia się na jej drodze, jak para drogich szpilek - równie pożądanych, co nieosiągalnych. Życie szykuje dla Janie kolejną niespodziankę, kiedy Quinn, obiekt jej niewinnych, choć nieco obsesyjnych westchnień, składa jej propozycję nie do odrzucenia.
Pierwszy tom serii "Kółko Singielek Miejskich" Penny Reid ukaże się w Polsce pod koniec listopada nakładem wydawnictwa Poradnia K. Jeśli kochacie "Seks w wielkim mieście" i dzienniki Bridget Jones, to ta książka jest dla Was. Zabawna i lekka opowieść o dziewczętach w Chicago, które spotykają się na regularne sesje szydełkowania i wzajemnie wspierają się radą i pomocą, skradnie tej jesieni Wasze serca!
"Opowieść o sile namiętności - tej, która rządzi nami od zawsze, ubrana w lekką i swobodną formę. Doskonała do podróży, do poczekalni lub na długie wieczory" - tak poleca książkę Małgorzata Kalicińska, autorka powieści "Dom nad rozlewiskiem".
Bohaterki od pierwszych stron budzą naszą wielką sympatię, są nakreślone niezwykle prawdziwie, a jednocześnie z przymrużeniem oka. Neurotyczna Janie, która nie wierzy w siebie i co i rusz pakuje się w kłopoty, bardzo polega na swoich przyjaciółkach, może się do nich zwrócić w każdej sprawie - są dla niej jak rodzina.
"Randka z homo sapiens" to nie tylko trzymająca w napięciu opowieść romansowa, ale pochwała kobiecej solidarności i diagnoza współczesnych singielek - czego szukają, o czym marzą i do czego dążą. Fanki literatury kobiecej mogą dzięki książce przenieść się do świata, w którym miłość jest najwyższą wartością i koniecznie trzeba o nią walczyć. Naprawdę warto zaprosić singielki do siebie i zatopić się w lekturze idealnej jako antidotum na listopadową słotę i spadek nastroju. Książka jest lepsza niż tabletka szczęścia - w sam raz na długie jesienne wieczory. Należy aplikować z gorącą czekoladą i ciasteczkami (ewentualnie Panem Ciacho :)), przyjmować pod ciepłym kocem. To prawdziwy miód na wszystkie potrzebujące serca. Kolejne książki serii już w przygotowaniu.
O autorce:
Penny Reid jest pełnoetatową badaczką w zakresie biomedycyny, a po godzinach - uznaną i utytułowaną autorką powieści kobiecych, która zdobyła grono wiernych fanek na całym świecie. Opinie i recenzje jej książek na portalu Goodreads sięgają kilkuset tysięcy, znalazły się też na liście bestsellerów "USA Today". "Randka z homo sapiens" to pierwszy tytuł jej bestsellerowej serii "Kółko Singielek Miejskich". Prywatnie jest mamą trójki dzieci i żoną oraz fanką robótek ręcznych.
(źródło: www.poradniak.pl)
Tytuł: "Randka z homo sapiens" (tom pierwszy serii "Kółko Singielek Miejskich")
Autor: Penny Reid
Autor: Penny Reid
Tłumaczenie: Maria Kabat
Wydawnictwo: Poradnia K
Data premiery: 22.11.2017
Data premiery: 22.11.2017
Ilość stron: 418
Oprawa: miękka
Kategoria: literatura kobieca
Premiera książki "Randka z homo sapiens" Penny Reid
zaplanowana jest na 22 listopada 2017 roku.
Książka ukaże się nakładem Wydawnictwa Poradnia K.
Moja recenzja książki wkrótce pojawi się na blogu :)
Jesteście zainteresowani tą powieścią? Macie w planach lekturę tejże książki?
Zdecyduję, czy sięgnąć po tę książkę po przeczytaniu Twojej recenzji.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi :)
UsuńTak, tak - TAK! To jest dokładnie to czego mi trzeba :) Mam raz na jakiś czas ochotę na jakąś luźniejszą książkę, dlatego skrupulatnie zapisuję polecane tytuły bo bardzo łatwo trafić na jakąś tragiczna popierdułę jeśli chodzi o tego typu pozycje.
OdpowiedzUsuńbooklicity.blogspot.com
Hahaha :) Też się na nią skusiłam ze względu na gwarancję humoru :)
UsuńBędę ją miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wydaje się idealnym antidotum na ponure jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńZapowiada się fajnie :)
OdpowiedzUsuń