poniedziałek, 19 marca 2018

"Dziura" - Stanisław Kuczkowski [recenzja]




"(...) Gdzieś jest po prostu brama, a może furtka? 
Może szczelina, przez którą trzeba będzie się przecisnąć? Każdy ją znajdzie."


Pierwsze i niezwykle udane spotkanie z piórem Stanisława Kuczkowskiego skłoniło mnie do sięgnięcia po jego kolejny utwór, którego tytuł przyjmuje wiele znaczeń i interpretacji. Ów owiany zagadkowością i niejasnością budzi ciekawość i zachęca do przyjrzenia się bliżej ukrytej za nim historii. Jej opis fabularny z kolei sugeruje nie tylko kontynuację losów bohatera poznanego w powieści "Mijanie czasu", ale nade wszystko frapuje i absorbuje myśli ze względu na swą enigmatyczność i nutkę metafizyki, oraz rodzi wiele interesujących pytań. Całość brzmiąca zatem bardzo intrygująco i refleksyjnie kusi do jak najszybszego zajrzenia do wnętrza "Dziury" i odkrycia jej istoty. Tak też uczyniłam. Jak wypadła moja literacka randka z najnowszą publikacją autora? Zapraszam do lektury mojej opinii. 
 
Stanisław Kuczkowski będąc młodym człowiekiem, chciał coś przekazać, a czytanie książek było jedną z jego pasji, dlatego wpadł na pomysł, aby zacząć pisać. Początkowo zaczął notować myśli, wrażenia w szkolnym zeszycie bez linii, co okazało się mało estetyczne. Marzył by mieć maszynę do pisania, niestety bardzo trudno było wtedy ją zdobyć, dużo trudniej aniżeli w dzisiejszych czasach dostęp do komputera czy internetu. Jednak kolega pożyczył maszynę, którą udało mu się zdobyć od kogoś z rodziny. Była to niemiecka sfatygowana maszyna, która na dodatek nie posiadała polskich znaków, a koszt wymiany czcionek okazał się dość duży, dlatego autor pisząc teksty musiał poprawiać czarnym tuszem l na ł, z na ż, a na ą. Choć było to dość mozolne, to autor wykazał się ogromną cierpliwością, i to zapoczątkowało stworzenie dzieła pt. "Mijanie czasu". (źródło: lubimyczytac.pl)

Emerytowany Krzysztof postanawia spisać nawracające i nękające go od lat senne relacje i tym samym stworzyć ważną opowieść. Głównym bohaterem jego wizji jest niejaki Piotr - biznesmen spieszący się na istotne i ważące na jego dalszej karierze i przyszłości spotkanie. Jednak jak się okazuje pośpiech jest złym doradcą. Młody mężczyzna gna po soczyście zielonej trawie gdzieniegdzie omijając kałuże, i nagle ziemia usuwa mu się spod nóg. Wpada w przepaść. Ogarnia go ciemność, której towarzyszą lęk i niepewność. Spada coraz szybciej, aż na końcu drogi traci świadomość. Leżąc na twardym podłożu w grocie o kamienno-glinianych ścianach odzyskuje przytomność. Od razu kołaczą się w jego głowie pytania. Gdzie jest? Co tu robi? Dlaczego się tu znalazł? I jak to się stało, że jest cały? Że żyje? A może jednak nie... Nagle go dostrzega...
 
Spokojna, naznaczona harmonią i nasączona melancholią opowieść wciąga, nurtuje, wyzwala szereg nieokreślonych emocji, dotyka najczulszych strun duszy, wypełnia myśli i niejednokrotnie wskazuje ich bieg, jednocześnie zmuszając do głębokiej kontemplacji. Hipnotyzuje słowem już od pierwszej strony i mami ukazaną historią do ostatniego zdania. Porywa w niesamowitą, trudną do precyzyjnego zdefiniowania, refleksyjną podróż po meandrach przekazywanych wartości życiowych. Przenikające się w niej elementy rzeczywiste i jakże realne z fantastycznymi prowokują do zadumy, analizy i wyłuskiwania coraz to ciekawszych konkluzji, które odnajdują swe miejsce w głowie i trwale się w niej zakorzeniają, nierzadko przypominając o sobie w formie cichego szeptu. W "Dziurę" się wnika, wsiąka i wpada, szukając sensownego rozwiązania i wyjścia. Jednak to niezwykle skomplikowane, ale nie niemożliwe. Z pewnością wymaga skupienia, pełnego zaangażowania mentalnego i uczuciowego, a przede wszystkim chęci dotarcia do końcowego etapu, kiedy to do głosu dochodzi właściwy kierunek ścieżki życiowej - tak długo wyczekiwany, upragniony, zapewniający spełnienie, radość i wcześniej nieosiągalny spokój.
 
Opowieść ta, utkana plastycznym językiem, urozmaicana jest osobistymi przemyśleniami i spostrzeżeniami zapisywanymi i gromadzonymi przez dziesięciolecia przez Krzysztofa. Owe natomiast ubarwiane są fragmentami opisującymi sny bohatera, które pomimo metafizycznego wydźwięku ujmują swym niejednym przekazem, a każdy z nich skupiony jest na konkretnym aspekcie istnienia człowieka. To sprawia, że w trakcie chłonięcia tegoż utworu kłębi się w głowie mnóstwo interesujących myśli, nad którymi warto i trzeba się pochylić, a następnie takowe rozważyć i zrozumieć. Najbardziej ujmujące są jednak cytowane urywkowo lub w całości odręcznie pisywane na pożółkłych już kartkach listy pochodzące sprzed kilkudziesięciu lat. Przepełnione tęsknotą, ciepłem, miłością, nadzieją, szacunkiem i nade wszystko szczerością urzekają, wzruszają i wprawiają w zadumę.
 
"Dziura" to powieść snuta w narracji trzecioosobowej z perspektywy dwóch postaci, Krzysztofa i Piotra. Pierwszy z nich to starszy pan na emeryturze i kochający mąż Elżbiety (znani już z powieści "Mijanie czasu"). Mężczyzna większość czasu poświęca na przemyślenia, roztkliwianie się nad poszczególnymi etapami życia, a także jego stronami i pojedynczymi przejawami. Często wraca do przeszłości przywołując wspomnienia z czasów młodości, jak i również analizuje zmiany zachodzące z biegiem lat w kwestiach tradycji, obyczajów, szacunku do pracy. Prowadzi rozważania na tematy dotyczące polityki, instytucji małżeństwa, filozofii życia i jej filarów oraz pochyla się nad niebywałą rolą sztuki, teatrów czy literatury. Splot jego wieloletnich sennych relacji oraz notowanych refleksji pozwala mu stworzyć pewną wartościową historię, której głównym bohaterem jest wspomniany Piotr. Biznesmen, młody człowiek goniący za pieniądzem, pragnący piąć się po szczeblach kariery i marzący o zawodowym sukcesie nagle znajduje się w potrzasku. Jego, wydawać by się mogło poukładany, obecny świat zostaje wywrócony do góry nogami. Nagły wypadek przenosi go do innego, nieznanego mu dotąd wymiaru. Lęk, poczucie pustki, niepewność, napięcie związane z niemożnością odnalezienia drogi do wyjścia, a z czasem znajomość z kilkoma ciekawymi osobowościami sprawiają, że ów mężczyzna nie tylko przewartościowuje swoje życie, ale i wreszcie dostrzega cel...
 
"Dziura" to powieść przyjmująca spokojny rytm, owiana nostalgiczną aurą i przybierająca filozoficzny ton. Owa skłania do kontemplacji nad sensem życia oraz tak bardzo zróżnicowanym pojmowaniem przez ludzi jego podstawowych właściwości. Uświadamia, że każdy człowiek doświadczył lub doświadczy kiedyś chwilowego uśpienia, oderwania od rzeczywistości. To pozwoli mu zauważyć to, co dotychczas było dla niego niezauważalne, a może osiągnąć to, co wcześniej wymykało mu się z rąk. A następnie to schwytać i docenić. Ponadto proza ta zachęca do poszukiwań odpowiedzi na ważne i nierzadko stawiane sobie pytania: Kim jestem? Dokąd zmierzam? Jaki mam cel? Wskazuje również najistotniejsze wartości życiowe, a nawet ułatwia niejako odzyskanie bądź odnalezienie utraconego niegdyś właściwego kierunku ku wymarzonej przyszłości, a co najważniejsze motywuje do postawienia tego pierwszego najtrudniejszego kroku będącego początkiem nowego etapu. I daje nadzieję. Nadzieję na lepsze, szczęśliwsze i bogatsze wewnętrznie życie. 

Refleksyjna, głęboka i melancholijna - taka jest "Dziura". Serdecznie polecam!
 
 
 Cytaty:
 
 "Ten "wypadek" - to banał! Człowiek wpadający niespodziewanie w dziurę!
Każdy tego doświadczył... Lub widział? Ludzie tak często zagapiają się, coś ich oślepia,
są zamyśleni, po prostu nierozważni."
 
 
"- (...) Wspomniałeś o tym, że wybrałeś drogę na skróty? Wierz mi! Skrót, to zawsze błąd!
Efekt banalnej chcicy! Szybciej, taniej, wygodniej? 
Trzeba się zawsze dokładnie zastanowić nad tym, czy warto ryzykować. 
Zawsze lepiej iść utartą ścieżką!"


"- (...) Są w życiu takie pytania... Niby proste, a jednak...
Czasem wydaje się, że nawet najmądrzejsi nie potrafią znaleźć na nie odpowiedzi."


"- (...) Życie nie polega na powtarzaniu, przewracaniu się z boku na bok, 
na powielaniu znanych rozwiązań. Żadnej łatwizny! Zawsze - od nowa! 
Do przodu... To jest nasza dewiza!"


"- (...) Każda droga prowadzi do celu, byleby się nie załamywać i dążyć do niego konsekwentnie."


"(...) Każda książka przeczytana z zainteresowaniem, jest ważna... I jest dobra!"


"- Każdy jest poszukującym... I zapamiętajcie! Póki się szuka, jest nadzieja!"


"(...) Życie uczy... Wszystko się kończy! Czasem bez sensownego podsumowania...
Są zdarzenia, które trudno zrozumieć, uzasadnić i są pytania, na które nie ma odpowiedzi..."


Tytuł: "Dziura"
Autor: Stanisław Kuczkowski
Wydawnictwo: Psychoskok
Data wydania: 2017
Ilość stron: 268
Oprawa: miękka
Kategoria: literatura współczesna
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Psychoskok.
 
 

3 komentarze:

  1. Tak filozoficzne książki nie są dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię gdy w książkach jest trochę filozofii - będę ją miała na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę przyznać, że książka bardzo mi się podobała, choć na początku nie mogłam się wgryźć. Ale to szybko minęło, kilkanaście stron i dałam się porwać :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny mojego bloga i za wszystkie komentarze :)

Korzystanie ze strony Wielbicielka książek i pozostawianie komentarzy jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych.
Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby.