"(...) Gdzieś jest po prostu brama, a może furtka? 
Może szczelina, przez którą trzeba będzie się przecisnąć? Każdy ją znajdzie."
Pierwsze i niezwykle udane spotkanie z piórem Stanisława Kuczkowskiego 
skłoniło mnie do sięgnięcia po jego kolejny utwór, którego tytuł 
przyjmuje wiele znaczeń i interpretacji. Ów owiany zagadkowością i 
niejasnością budzi ciekawość i zachęca do przyjrzenia się bliżej ukrytej
 za nim historii. Jej opis fabularny z kolei sugeruje nie tylko 
kontynuację losów bohatera poznanego w powieści "Mijanie czasu", ale 
nade wszystko frapuje i absorbuje myśli ze względu na swą enigmatyczność
 i nutkę metafizyki, oraz rodzi wiele interesujących pytań. Całość 
brzmiąca zatem bardzo intrygująco i refleksyjnie kusi do jak 
najszybszego zajrzenia do wnętrza "Dziury" i odkrycia jej istoty. Tak 
też uczyniłam. Jak wypadła moja literacka randka z najnowszą publikacją 
autora? Zapraszam do lektury mojej opinii. 
Stanisław 
Kuczkowski będąc młodym człowiekiem, chciał coś przekazać, a czytanie 
książek było jedną z jego pasji, dlatego wpadł na pomysł, aby zacząć 
pisać. Początkowo zaczął notować myśli, wrażenia w szkolnym zeszycie bez
 linii, co okazało się mało estetyczne. Marzył by mieć maszynę do 
pisania, niestety bardzo trudno było wtedy ją zdobyć, dużo trudniej 
aniżeli w dzisiejszych czasach dostęp do komputera czy internetu. Jednak
 kolega pożyczył maszynę, którą udało mu się zdobyć od kogoś z rodziny. 
Była to niemiecka sfatygowana maszyna, która na dodatek nie posiadała 
polskich znaków, a koszt wymiany czcionek okazał się dość duży, dlatego 
autor pisząc teksty musiał poprawiać czarnym tuszem l na ł, z na ż, a na
 ą. Choć było to dość mozolne, to autor wykazał się ogromną cierpliwością,
 i to zapoczątkowało stworzenie dzieła pt. "Mijanie czasu". (źródło: lubimyczytac.pl)
Emerytowany Krzysztof postanawia spisać nawracające i
 nękające go od lat senne relacje i tym samym stworzyć ważną opowieść. 
Głównym bohaterem jego wizji jest niejaki Piotr - biznesmen spieszący 
się na istotne i ważące na jego dalszej karierze i przyszłości 
spotkanie. Jednak jak się okazuje pośpiech jest złym doradcą. Młody 
mężczyzna gna po soczyście zielonej trawie gdzieniegdzie omijając 
kałuże, i nagle ziemia usuwa mu się spod nóg. Wpada w przepaść. Ogarnia 
go ciemność, której towarzyszą lęk i niepewność. Spada coraz szybciej, 
aż na końcu drogi traci świadomość. Leżąc na twardym podłożu w grocie o 
kamienno-glinianych ścianach odzyskuje przytomność. Od razu kołaczą się w
 jego głowie pytania. Gdzie jest? Co tu robi? Dlaczego się tu znalazł? I
 jak to się stało, że jest cały? Że żyje? A może jednak nie... Nagle go 
dostrzega...
Spokojna, naznaczona harmonią i nasączona
 melancholią opowieść wciąga, nurtuje, wyzwala szereg nieokreślonych 
emocji, dotyka najczulszych strun duszy, wypełnia myśli i 
niejednokrotnie wskazuje ich bieg, jednocześnie zmuszając do głębokiej 
kontemplacji. Hipnotyzuje słowem już od pierwszej strony i mami ukazaną 
historią do ostatniego zdania. Porywa w niesamowitą, trudną do 
precyzyjnego zdefiniowania, refleksyjną podróż po meandrach 
przekazywanych wartości życiowych. 
 Przenikające się w niej elementy rzeczywiste i jakże realne z 
fantastycznymi prowokują do zadumy, analizy i wyłuskiwania coraz to 
ciekawszych konkluzji, które odnajdują swe miejsce w głowie i trwale się
 w niej zakorzeniają, nierzadko przypominając o sobie w formie cichego 
szeptu. W "Dziurę" się wnika, wsiąka i wpada, szukając sensownego 
rozwiązania i wyjścia. Jednak to niezwykle skomplikowane, ale nie 
niemożliwe. Z pewnością wymaga skupienia, pełnego zaangażowania 
mentalnego i uczuciowego, a przede wszystkim chęci dotarcia do końcowego
 etapu, kiedy to do głosu dochodzi właściwy kierunek ścieżki
 życiowej - tak długo wyczekiwany, upragniony, zapewniający spełnienie, 
radość i wcześniej nieosiągalny spokój. 
Opowieść ta, 
utkana plastycznym językiem, urozmaicana jest osobistymi przemyśleniami i
 spostrzeżeniami zapisywanymi i gromadzonymi przez dziesięciolecia przez
 Krzysztofa. Owe natomiast ubarwiane są fragmentami opisującymi sny 
bohatera, które pomimo metafizycznego wydźwięku ujmują swym niejednym 
przekazem, a każdy z nich skupiony jest na konkretnym aspekcie istnienia
 człowieka. To sprawia, że w trakcie chłonięcia tegoż utworu kłębi się w
 głowie mnóstwo interesujących myśli, nad którymi warto i trzeba się 
pochylić, a następnie takowe rozważyć i zrozumieć. Najbardziej ujmujące 
są jednak cytowane urywkowo lub w całości odręcznie pisywane na 
pożółkłych już kartkach listy pochodzące sprzed kilkudziesięciu lat. 
Przepełnione tęsknotą, ciepłem, miłością, nadzieją, szacunkiem i nade 
wszystko szczerością urzekają, wzruszają i wprawiają w zadumę. 
"Dziura"
 to powieść snuta w narracji trzecioosobowej z perspektywy dwóch 
postaci, Krzysztofa i Piotra. Pierwszy z nich to starszy pan na 
emeryturze i kochający mąż Elżbiety (znani już z powieści "Mijanie 
czasu"). Mężczyzna większość czasu poświęca na przemyślenia, 
roztkliwianie się nad poszczególnymi etapami życia, a także jego 
stronami i pojedynczymi przejawami. Często wraca do przeszłości 
przywołując wspomnienia z czasów młodości, jak i również analizuje 
zmiany zachodzące z biegiem lat w kwestiach tradycji, obyczajów, 
szacunku do pracy. Prowadzi rozważania na tematy dotyczące polityki, 
instytucji małżeństwa, filozofii życia i jej filarów oraz pochyla się 
nad niebywałą rolą sztuki, teatrów czy literatury. Splot jego 
wieloletnich sennych relacji oraz notowanych refleksji pozwala mu 
stworzyć pewną wartościową historię, której głównym bohaterem jest 
wspomniany Piotr. Biznesmen, młody człowiek goniący za pieniądzem, 
pragnący piąć się po szczeblach kariery i marzący o zawodowym sukcesie 
nagle znajduje się w potrzasku. Jego, wydawać by się mogło poukładany, 
obecny świat zostaje wywrócony do góry nogami. Nagły wypadek przenosi go
 do innego, nieznanego mu dotąd wymiaru. Lęk, poczucie pustki, 
niepewność, napięcie związane z niemożnością odnalezienia drogi do 
wyjścia, a z czasem znajomość z kilkoma ciekawymi osobowościami 
sprawiają, że ów mężczyzna nie tylko przewartościowuje swoje życie, ale i
 wreszcie dostrzega cel...
"Dziura" to powieść 
przyjmująca spokojny rytm, owiana nostalgiczną aurą i przybierająca 
filozoficzny ton. Owa skłania do kontemplacji nad sensem życia oraz tak 
bardzo zróżnicowanym pojmowaniem przez ludzi jego podstawowych 
właściwości. Uświadamia, że każdy człowiek doświadczył lub doświadczy 
kiedyś chwilowego uśpienia, oderwania od rzeczywistości. To pozwoli mu 
zauważyć to, co dotychczas było dla niego niezauważalne, a może osiągnąć
 to, co wcześniej wymykało mu się z rąk. A następnie to schwytać i 
docenić. Ponadto proza ta zachęca do poszukiwań odpowiedzi na ważne i 
nierzadko stawiane sobie pytania: Kim jestem? Dokąd zmierzam? Jaki mam 
cel? Wskazuje również najistotniejsze wartości życiowe, a nawet ułatwia 
niejako odzyskanie bądź odnalezienie utraconego niegdyś właściwego 
kierunku ku wymarzonej przyszłości, a co najważniejsze motywuje do 
postawienia tego pierwszego najtrudniejszego kroku będącego początkiem 
nowego etapu. I daje nadzieję. Nadzieję na lepsze, szczęśliwsze i 
bogatsze wewnętrznie życie.  
Refleksyjna, głęboka i melancholijna - taka jest "Dziura". Serdecznie polecam!
 Cytaty:
 "Ten "wypadek" - to banał! Człowiek wpadający niespodziewanie w dziurę!
Każdy tego doświadczył... Lub widział? Ludzie tak często zagapiają się, coś ich oślepia,
są zamyśleni, po prostu nierozważni."
"- (...) Wspomniałeś o tym, że wybrałeś drogę na skróty? Wierz mi! Skrót, to zawsze błąd!
Efekt banalnej chcicy! Szybciej, taniej, wygodniej? 
Trzeba się zawsze dokładnie zastanowić nad tym, czy warto ryzykować. 
Zawsze lepiej iść utartą ścieżką!"
"- (...) Są w życiu takie pytania... Niby proste, a jednak...
Czasem wydaje się, że nawet najmądrzejsi nie potrafią znaleźć na nie odpowiedzi."
"- (...) Życie nie polega na powtarzaniu, przewracaniu się z boku na bok, 
na powielaniu znanych rozwiązań. Żadnej łatwizny! Zawsze - od nowa! 
Do przodu... To jest nasza dewiza!"
"- (...) Każda droga prowadzi do celu, byleby się nie załamywać i dążyć do niego konsekwentnie."
"(...) Każda książka przeczytana z zainteresowaniem, jest ważna... I jest dobra!"
"- Każdy jest poszukującym... I zapamiętajcie! Póki się szuka, jest nadzieja!"
"(...) Życie uczy... Wszystko się kończy! Czasem bez sensownego podsumowania...
Są zdarzenia, które trudno zrozumieć, uzasadnić i są pytania, na które nie ma odpowiedzi..."
Tytuł: "Dziura"
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Psychoskok.
Autor: Stanisław Kuczkowski
Wydawnictwo: Psychoskok
Data wydania: 2017
Wydawnictwo: Psychoskok
Data wydania: 2017
Ilość stron: 268
Oprawa: miękka 
Kategoria: literatura współczesna


Tak filozoficzne książki nie są dla mnie.
OdpowiedzUsuńLubię gdy w książkach jest trochę filozofii - będę ją miała na oku :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że książka bardzo mi się podobała, choć na początku nie mogłam się wgryźć. Ale to szybko minęło, kilkanaście stron i dałam się porwać :)
OdpowiedzUsuń