piątek, 8 grudnia 2017

"Pan Przypadek i kobietony" - Jacek Getner [recenzja]




"- Bo ludzie są banalnie przewidywalni, szczególnie tacy, 
którzy częściej używają mięśni zamiast szarych komórek."
 

Pierwszą, jakże fascynującą i frapującą randkę z Panem Przypadkiem odbyłam ponad rok temu. Swoją przygodę w jego towarzystwie rozpoczęłam od piątego tomu serii obyczajowo-sensacyjnej z ujmującym akcentem humorystycznym, zatytułowanego "Pan Przypadek i mediaktorzy". Ukazane w nim historyjki tak bardzo przypadły mi do gustu, iż zapragnęłam zaznajomić się z poprzednikami tegoż woluminu, które sukcesywnie nadrabiałam do lutego bieżącego roku. Potem nastała kilkumiesięczna przerwa stanowiąca wielkie oczekiwanie na szósty tom i tym samym budząca ogromne zniecierpliwienie. Aż wreszcie nastał ten dzień, kiedy to dostąpiłam zaszczytu poznania dalszych losów nieustraszonego i pełnego tajemniczego uroku detektywa, które ujęto w prozie o intrygującym tytule "Pan Przypadek i kobietony". Jak przebiegło moje szóste spotkanie z Przypadkiem? Czy owe również zaliczam do udanych? Zapraszam na recenzję.

Jacek Getner - wicehrabia polskiej komedii kryminalnej, pisarz, scenarzysta, dramaturg. Laureat licznych konkursów pisarskich i dramaturgicznych. Autor scenariuszy do kilkuset odcinków różnych seriali telewizyjnych oraz dialogów do fabularnych gier komputerowych. (źródło: okładka książki)

"Pan Przypadek i kobietony" to książka, na którą standardowo składają się trzy opowiadania, a w każdym z nich słynny detektyw prowadzi zlecone mu śledztwa, wikła się w skomplikowane relacje oraz cierpliwie znosi nieustanne rozterki i niespodziewane o poranku wizyty przyjaciół i znajomych.

W pierwszym z nich zatytułowanym Kobiety, które nienawidzą kobiet, do Jacka Przypadka zgłasza się para homoseksualistów z prośbą o pomoc w rozwikłaniu pewnej niebywale poważnej sprawy, w którą zaangażowany jest uwielbiany przez nich pisarz Bonifacy Barszczyk. Mianowicie zamordowano jego znajomą, promotorkę jego twórczości pisarskiej i jednocześnie prezesa fundacji oraz ikony wśród polskich feministek, Indżę Wasowicz. Martwą znaleziono w gabinecie z wbitym w szyję pilnikiem do paznokci. Kto dokonał owej zbrodni? Komu i dlaczego zależało na śmierci ambitnej i odważnej kobiety?

Drugie opowiadanie nosi tytuł Śmierć nadejdzie w urodziny. Zadaniem słynnego detektywa będzie wytropienie potencjalnego mordercy, a co najważniejsze niedopuszczenie do realizacji zaplanowanego przez niego zbrodniczego planu. Kalina Bilska, właścicielka wartej kilkanaście milionów złotych posiadłości w Konstancinie, prowadząca Fundację Jesteś Lepsza!, od kilku miesięcy codziennie o godzinie trzynastej czterdzieści dziewięć (godzina jej narodzin) otrzymuje wiadomość mailową, w której nadawca zapewnia o jej nieuniknionej śmierci w ważnym dla niej dniu. Niebawem kobieta organizuje wykwintne i uroczyste przyjęcie z okazji swych urodzin. Kto grozi Bilskiej śmiercią? Kto jest autorem przerażającej korespondencji? Co wydarzy się w trakcie okazałego bankietu?

W ostatniej dykteryjce o tytule Szybka i wściekła, Matylda Duma będąca mistrzynią sportów motocyklowych ulega poważnemu wypadkowi na torze. Motocyklista Paweł, od lat zakochany w kobiecie, obwinia o owe dramatyczne zdarzenie jej brata i jednocześnie mechanika - Mateusza. Matylda na długi czas zapada w śpiączkę. Przeżywa również śmierć kliniczną, w trakcie której spotyka się ze swoim zmarłym ojcem. Tymczasem jej brat przepada bez jakichkolwiek wieści. Po ośmiu miesiącach od tragicznego epizodu kobieta zjawia się z wizytą u Przypadka i prosi go o odnalezienie Mateusza, albowiem pragnie mu przekazać wiadomość od nieżyjącego ojca. Z jakiego powodu brat Matyldy przepadł? Kto przyczynił się do jego zniknięcia? A raczej co?

Sugestywne tytuły opowiadań nawiązujące do znanych adaptacji filmowych i dzieł literackich, absorbujące nici fabularne, urozmaicane różnymi przesłankami śledztwa, ekspresyjny bieg akcji, niepewność i wielowątkowość oraz ironiczny charakter współczesnych zagadnień problematycznych to niewątpliwie atuty najnowszej publikacji Jacka Getnera. Fabuła prozy skupia się na działalności wyzwalającego skrajne emocje detektywa, ale wzbogacana jest wieloma innymi, chwilami istotniejszymi i przyciągającymi większą uwagę wątkami. Różnorodność obrazowanych motywów poruszających ciekawe aspekty kryminalne, społeczne i rodzinne stanowi doskonałą i harmonijną całość, którą chłonie się z przyjemnością. Dykteryjki przybierają swego rodzaju wyraz refleksyjności i wyzwalają rozmaite emocje. Esencjonalne powiastki nierzadko sprawiają, że zarówno twarz, jak i usta wielokrotnie zmieniają swój kształt sugerując uśmiech bądź zdziwienie, a w pojedynczych przypadkach współczucie i niezrozumienie. Każdą z historii wyróżniają indywidualne cechy idealnie odzwierciedlające jej istotę i nadane rozwiązanie. Rozwój pierwszej z nich jest aż nadto oczywisty i pozbawiony ekscytacji, tok drugiej przywołuje w myślach słowa: rywalizacja i solidarność, natomiast trzecia odsłona powieści okazuje się niesamowicie zaskakująca i co najważniejsze napawa nadzieją na ciąg dalszy... Pozostaje zatem pytanie, czy takowy nastąpi?

Ognista paleta osobliwych i kontrowersyjnych postaci to również atut omawianej prozy. Oczywiście prym wiedzie inteligentny, spostrzegawczy, sarkastyczny i poniekąd cwany tytułowy Pan Przypadek. To detektyw, znawca ludzkich myśli i poczynań oraz jasnowidz. Z niezwykłą łatwością przychodzi mu rozwiązywanie powierzonych mu zagadek, bowiem jak twierdzi "ludzie są banalnie przewidywalni". W zarówno prywatnym, jak i w dużej mierze zawodowym życiu Jackowi towarzyszą między innymi: bezwarunkowo angażująca się w śledztwa Irmina Bamber, była udawana narzeczona Marzena, pewny siebie i swych umiejętności Błażej Sakowicz, dociekliwa Felicja Przypadek i jej były mąż Fryderyk skrywający przed nią kolejny sekret. Ponadto na uwagę zasługują również znani z poprzednich części serii podkomisarz Łoś wykazujący często komiczną postawę i ujmującą niezdarność, a nawet zachłanna i ambitna Agnieszka Storczyk. W szóstym tomie niebagatelną rolę odgrywają nade wszystko kobiety zajmujące wysokie pozycje i odnoszące ogromne sukcesy w środowisku biznesowym. Wszyscy wspomniani bohaterowie będą się mierzyć z przeciwnościami, pokonywać swoje słabości, przyznawać się do błędów i co najważniejsze ponosić konsekwencje swych zachowań i podjętych decyzji. Tajemnice, intrygi i rywalizacje - to z pewnością elementy przewodnie ukazanej historii.

"Pan Przypadek i kobietony" to powieść o istocie feminizmu i niedoskonałej zbrodni. O sile, odwadze i solidarności kobiet, a także o słabości i nieustannej rywalizacji mężczyzn. O sekretach z przeszłości rzutujących na teraźniejszość i przyszłość. O godzeniu się z losem i zaistniałymi wydarzeniami. O niespodziewanych wiadomościach wpływających na w miarę ustabilizowane życie i zmieniających niejako jego kierunek. O tęsknocie, przyjaźni, skrywanej miłości i tłamszeniu w sobie uczuć. O zazdrości, zawiści i chęci zemsty. O posuwaniu się do morderczych czynów w celu realizacji swych pragnień. O krytykowaniu wrażliwej natury mężczyzny i co za tym idzie nietolerancji. O rodzinnych niesnaskach, zawodowych starciach, dążeniu do perfekcjonizmu w każdej sferze i dziedzinie życia. O wybaczaniu i zapomnieniu. I wreszcie o nadziei, która nigdy nie gaśnie.

Przyjemny i bezpretensjonalny styl, różnorodność wątków tworzących intrygujący i zadziwiający kolaż fabularny, szczerość, autentyzm i sarkazm bijące z podejmowanych historii, waga poruszanych zagadnień oraz doskonały dobór indywidualności niesamowicie urozmaicających poszczególne opowiadania, to tylko niektóre elementy zdecydowanie zachęcające do poznania pasjonujących przygód wyśmienitego detektywa, śledzenia toku zlecanych spraw, przyglądania się losom pojedynczych osobistości i wnikania w ich jakże zawiłe umysły. "Pan Przypadek i kobietony" to kolejne bardzo udane spotkanie z piórem Jacka Getnera. Serdecznie polecam ów tom. Tymczasem po cichu liczę, iż nastąpi ciąg dalszy detektywistycznego cyklu. Oby!


Cytaty:

"- Przecież pani wie, że ja się nie przejmuję wrogami.
Chwilowo ubył mi ten najgroźniejszy, a inni też ucichli. Trochę jakby ktoś im odciął prąd.
Czy raczej pieniądze, które pozwalały im mnie szczerze i głośno nienawidzić." 
 
 
"Różne rzeczy sprawiają ludziom przyjemność. Jedni wolą zbierać grzyby, inni łowić ryby, 
a jeszcze inni pływać na łódce. Są tacy, którzy kochają włoskie wina, i tacy, 
którzy przedkładają nad nie czeskie piwa. Niektóre osoby odpoczywają, patrząc na szczyty gór, 
a inne czując morską bryzę. Jedni lubią lody śmietankowe, a inni truskawkowe. 
Inne rzeczy cieszą ludzi małych, a inne wielkich. 
Jedno jest pewne: ludzie podążający ścieżkami władzy największą radość odczuwają nie wtedy, 
gdy pod ich ciosami na dno idzie największy wróg z przeciwnego obozu, 
lecz wtedy, gdy tonie najlepszy przyjaciel, od wielu lat płynący w tę samą stronę. 
Sami zresztą zwykle robią dziurę w jego łajbie i z wielką przyjemnością patrzą, 
jak statek przyjaciela nabiera wody i pogrąża się w odmętach. 
Udając przy tym, że nie mają z całą sprawą nic wspólnego i że to zapewne wina nieprzyjaciół, 
więc to im teraz należy wypowiedzieć wojnę. Oczywiście, warto się przy tym zastanowić, 
czy tacy ludzie zasługiwali wcześniej na miano przyjaciół, lecz również skonstatować, 
że idący po władzę przyjaciół mieć po prostu nie mogą..."  
 
 
"Śmierć jest tak naprawdę gościem, którego się nigdy nie spodziewamy.
Owszem, wiemy, że musimy umrzeć. 
Czasem zdajemy sobie sprawę, że śmierć nadchodzi, że jest coraz bliżej. 
Jednak nawet gdy jesteśmy coraz starsi albo nieuleczalnie chorzy, nigdy nie wiemy, 
kiedy nas odwiedzi. Lekarze mówią przecież: "Ma pan przed sobą pół roku życia", 
a my pytamy "Dokładnie pół?". Oni się uśmiechają i odpowiadają, 
że to mogą być tylko trzy miesiące, a może też zdarzyć się siedem miesięcy. 
A my wciąż nie wiemy, kiedy się jej spodziewać."
 
 
Tytuł: "Pan Przypadek i kobietony"
Autor: Jacek Getner
Wydawnictwo: Zakładka
Data wydania: 2017
Ilość stron: 236
Oprawa: miękka
Kategoria: literatura obyczajowo-sensacyjna
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Autorowi.



 „Pan Przypadek i trzynastka” (tom I) - recenzja
 „Pan Przypadek i celebryci” (tom II) - recenzja
 „Pan Przypadek i korpoludki” (tom III) - recenzja
"Pan Przypadek i fioletowoskórzy" (tom IV) - recenzja
 „Pan Przypadek i mediaktorzy” (tom V) - recenzja

6 komentarzy:

  1. Chyba muszę poświęcić tej serii więcej uwagi.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam już trochę o tej serii i mam w planach się z nią zapoznać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jakoś nie bardzo czuję chęć zapoznania się z tym dziełem :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam twórczości autora. Ciekawe jak ostatecznie liczna będzie ta seria :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam poprzednich tomów, więc na razie sobie odpuszczę :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przeczytać, wydaje się, że to będzie całkiem niezła lektura:)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny mojego bloga i za wszystkie komentarze :)

Korzystanie ze strony Wielbicielka książek i pozostawianie komentarzy jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych.
Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby.