"Doświadczałam po raz pierwszy, lub po raz pierwszy od niepamięci,
stanu niekwestionowanej harmonii z drugim człowiekiem, wzajemnego dostrojenia.
Nie było potrzeby, by coś mówić albo inaczej wyrażać, wystarczyło być i czuć,
wślizgnąć się w przestrzeń między nami po owej nitce, tej więzi tak wyraźnej z krótkiego dystansu,
jakby powietrze w tym miejscu było gęste i miało kształt.
jakby powietrze w tym miejscu było gęste i miało kształt.
Surowa, pierwotna forma kontaktu niezakłóconego zbędnymi bodźcami
nie wymagała angażowania rozumu, jednak on w niekontrolowanym odruchu uaktywniał się sam. Przypominało to stan wybudzania się ze snu."
"Pomarańczowa droga" to książka, która mnie ujęła pod każdym względem. Gdy tylko ujrzałam tę piękną, pozytywną i słoneczną okładkę, od razu zapragnęłam poznać treść tej książki. Droga sugeruje otwartość, wolność, wędrówkę do wytyczonego celu, podróż w głąb siebie, odnalezienie własnego ja, oznacza kolejne etapy naszego życia, a nawet prowadzi do śmierci. Bardzo długo wpatrywałam się w tą oprawę, zachwycił mnie ukazany na niej widok. Dopiero po chwili zaznajomiłam się z krótkim opisem tej lektury, co jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że chcę poznać jej zawartość.
Książka podejmuje ważny temat dotyczący choroby sierocej w dorosłym życiu. Nigdy jakoś nie interesowałam się tą tematyką, nie miałam okazji bliżej poznać tego zaburzenia. Owszem słyszałam o tej dolegliwości, wiem czym jest i jakie są jej widoczne objawy. Jednak zawsze byłam przekonana, że dotyczy ona tylko porzuconych przez rodziców dzieci, umieszczanych w domach dziecka. Myliłam się.
Choroba sieroca jest efektem braku miłości, bliskości, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania i rozwoju w dalszym życiu, a także do zawierania późniejszych znajomości i relacji z otoczeniem. Najczęściej jest wynikiem braku miłości rodzica, opiekuna względem dziecka. Takie małe bezbronne dziecko czuje się wówczas porzucone, niekochane, odtrącone, pozostawione samemu sobie. Często wyzwalają się w nim różnego rodzaju lęki, nad którymi nie do końca potrafi zapanować, a tym samym je zrozumieć. Poszukuje zatem ukojenia, spokoju, bezpiecznego miejsca. Dlatego też zaszywa się w jakimś kącie, podkurcza kolana, które obejmuje rękoma, opiera na nich brodę, a następnie poddaje się kołysaniu. Następuje to w ciszy, a wszystkie tłumione emocje uwalniane są w postaci łez, spływających po policzkach. Należy zauważyć, że ta choroba nie dotyczy tylko dzieci, ale również osoby dorosłe, które doświadczyły jakiegoś przykrego wydarzenia w młodości, które odcisnęło swoje piętno na ich dalszym życiu. Ludzie dotknięci tą chorobą, na pierwszy rzut oka nie odróżniają się od innych osób, sprawiają normalne wrażenie. Jednak, gdy znajdują się już we własnym pokoju, sami ze sobą, wówczas dają upust swym emocjom i uczuciom.
"Pomarańczowa droga" to przede wszystkim historia dwóch mężczyzn zmagających się z chorobą sierocą, których losy w pewnym sensie się ze sobą łączą. Józef pochodził z rodziny o niskim statusie społecznym. W szkole nazywany był garbusem, dziwakiem. Zawsze był odpychany, nierozumiany, czuł się samotny. Jego rodzice od jakiegoś czasu nie żyli. Mieszkał zatem sam. Najczęściej przesiadywał w domu, nie chciało mu się wstawać, miał problemy z zaśnięciem, odczuwał lęki. Jedynie kołysanie się go uspokajało i pozwalało po jakimś czasie zasnąć. Czasami jeździł na cmentarz, na którym pochowani byli rodzice. Pewnego dnia dostrzegł piękną dziewczynę, jak się okazało miała na imię Karolina. Ale Józef nie potrafił do niej podejść, wstydził i bał się odrzucenia. Jedyną osobą, która wykazywała zainteresowanie losem Józefa był pan Karol - miejscowy gołębiarz. To on zaczął odwiedzać mężczyznę i zaganiał do sprzątania gołębnika. Chciał, aby Józef czymś się zajął. Motywował go i mobilizował. Chciał, aby mężczyzna wziął się w końcu w garść i zaczął normalnie żyć.
Drugim bohaterem książki był Eryk, mieszkający z matką Teresą. Niestety ich relacje nie były najlepsze. Kobiecie ciężko było dotrzeć do syna. Ojciec Eryka nie żył, a brat o imieniu Zyndram wyjechał na studia do innego miasta. Eryk, będąc małym chłopcem doznał poparzeń twarzy i klatki piersiowej w wyniku wybuchu piecyka gazowego. Od tamtego czasu czuł się samotny, niekochany, odpychany. Nigdy nie doznał prawdziwej bliskości. Przebywając długi czas w szpitalu, dotykano go tylko w rękawiczkach, kiedy był badany bądź kiedy zmieniano mu opatrunki. Eryk czas spędzał głównie zamykając się w swoim pokoju, palił wtedy marihuanę i słuchał muzyki. Wychodził czasem w nocy, w bluzie z kapturem nakładanym na głowę. Pewnego dnia uratował kobietę przed natrętnymi mężczyznami. Okazało się, że była nią Emilia, odwiedzająca czasem jego matkę. Dopiero w tamtej sytuacji zwrócił na nią uwagę. Kiedy pani Teresa wyjechała w odwiedziny do drugiego syna, Emilia sprawowała opiekę nad Erykiem.
Czy Józef zacznie dostrzegać otaczający go świat ? Czy otworzy się na relacje z innymi ludźmi ? Czy zacznie częściej wychodzić z domu ?
Co wydarzy się w życiu Eryka po wyjechaniu matki - Teresy ? Czy Emilii uda się dotrzeć do mężczyzny i mu pomóc ? Co wyniknie z ich relacji ?
Książka "Pomarańczowa droga" nie należy do najłatwiejszych ze względu na poruszany w niej temat. Jednak dzięki tej powieści można poznać i zrozumieć emocje oraz zachowania ludzi dotkniętych chorobą sierocą. Jak każdy człowiek zasługują na zrozumienie, wsparcie, miłość, bliskość, dotyk i poczucie bezpieczeństwa. Najważniejsze to podejmować z nimi rozmowy, a jeśli nawet nie będą wykazywać nimi zainteresowania, to chociaż wspólnie pomilczeć. Istotne jest, aby po prostu być blisko.
Powieść "Pomarańczowa droga" warto przeczytać, gdyż zawiera przepiękną i poruszającą historię. Książka od początku wprowadza w melancholijny, klimatyczny i magiczny nastrój. Skłania do refleksji, daje wiarę i nadzieję na lepsze życie, motywuje do realizowania marzeń. Uświadamia, jak ważne są bliskość i wsparcie drugiego człowieka i jak znacznie to może odmienić czyjeś życie. Powieść czytałam z ogromną ciekawością, a jej zakończenie po prostu mnie zaskoczyło. To naprawdę mądra i życiowa książka, którą polecam każdemu. A jej jedynym minusem jest to, że jest za krótka.
Choroba sieroca jest efektem braku miłości, bliskości, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania i rozwoju w dalszym życiu, a także do zawierania późniejszych znajomości i relacji z otoczeniem. Najczęściej jest wynikiem braku miłości rodzica, opiekuna względem dziecka. Takie małe bezbronne dziecko czuje się wówczas porzucone, niekochane, odtrącone, pozostawione samemu sobie. Często wyzwalają się w nim różnego rodzaju lęki, nad którymi nie do końca potrafi zapanować, a tym samym je zrozumieć. Poszukuje zatem ukojenia, spokoju, bezpiecznego miejsca. Dlatego też zaszywa się w jakimś kącie, podkurcza kolana, które obejmuje rękoma, opiera na nich brodę, a następnie poddaje się kołysaniu. Następuje to w ciszy, a wszystkie tłumione emocje uwalniane są w postaci łez, spływających po policzkach. Należy zauważyć, że ta choroba nie dotyczy tylko dzieci, ale również osoby dorosłe, które doświadczyły jakiegoś przykrego wydarzenia w młodości, które odcisnęło swoje piętno na ich dalszym życiu. Ludzie dotknięci tą chorobą, na pierwszy rzut oka nie odróżniają się od innych osób, sprawiają normalne wrażenie. Jednak, gdy znajdują się już we własnym pokoju, sami ze sobą, wówczas dają upust swym emocjom i uczuciom.
"Pomarańczowa droga" to przede wszystkim historia dwóch mężczyzn zmagających się z chorobą sierocą, których losy w pewnym sensie się ze sobą łączą. Józef pochodził z rodziny o niskim statusie społecznym. W szkole nazywany był garbusem, dziwakiem. Zawsze był odpychany, nierozumiany, czuł się samotny. Jego rodzice od jakiegoś czasu nie żyli. Mieszkał zatem sam. Najczęściej przesiadywał w domu, nie chciało mu się wstawać, miał problemy z zaśnięciem, odczuwał lęki. Jedynie kołysanie się go uspokajało i pozwalało po jakimś czasie zasnąć. Czasami jeździł na cmentarz, na którym pochowani byli rodzice. Pewnego dnia dostrzegł piękną dziewczynę, jak się okazało miała na imię Karolina. Ale Józef nie potrafił do niej podejść, wstydził i bał się odrzucenia. Jedyną osobą, która wykazywała zainteresowanie losem Józefa był pan Karol - miejscowy gołębiarz. To on zaczął odwiedzać mężczyznę i zaganiał do sprzątania gołębnika. Chciał, aby Józef czymś się zajął. Motywował go i mobilizował. Chciał, aby mężczyzna wziął się w końcu w garść i zaczął normalnie żyć.
Drugim bohaterem książki był Eryk, mieszkający z matką Teresą. Niestety ich relacje nie były najlepsze. Kobiecie ciężko było dotrzeć do syna. Ojciec Eryka nie żył, a brat o imieniu Zyndram wyjechał na studia do innego miasta. Eryk, będąc małym chłopcem doznał poparzeń twarzy i klatki piersiowej w wyniku wybuchu piecyka gazowego. Od tamtego czasu czuł się samotny, niekochany, odpychany. Nigdy nie doznał prawdziwej bliskości. Przebywając długi czas w szpitalu, dotykano go tylko w rękawiczkach, kiedy był badany bądź kiedy zmieniano mu opatrunki. Eryk czas spędzał głównie zamykając się w swoim pokoju, palił wtedy marihuanę i słuchał muzyki. Wychodził czasem w nocy, w bluzie z kapturem nakładanym na głowę. Pewnego dnia uratował kobietę przed natrętnymi mężczyznami. Okazało się, że była nią Emilia, odwiedzająca czasem jego matkę. Dopiero w tamtej sytuacji zwrócił na nią uwagę. Kiedy pani Teresa wyjechała w odwiedziny do drugiego syna, Emilia sprawowała opiekę nad Erykiem.
Czy Józef zacznie dostrzegać otaczający go świat ? Czy otworzy się na relacje z innymi ludźmi ? Czy zacznie częściej wychodzić z domu ?
Co wydarzy się w życiu Eryka po wyjechaniu matki - Teresy ? Czy Emilii uda się dotrzeć do mężczyzny i mu pomóc ? Co wyniknie z ich relacji ?
Książka "Pomarańczowa droga" nie należy do najłatwiejszych ze względu na poruszany w niej temat. Jednak dzięki tej powieści można poznać i zrozumieć emocje oraz zachowania ludzi dotkniętych chorobą sierocą. Jak każdy człowiek zasługują na zrozumienie, wsparcie, miłość, bliskość, dotyk i poczucie bezpieczeństwa. Najważniejsze to podejmować z nimi rozmowy, a jeśli nawet nie będą wykazywać nimi zainteresowania, to chociaż wspólnie pomilczeć. Istotne jest, aby po prostu być blisko.
"Pamięć odkrywania jego wyobraźni noszę w sercu jako darowaną unikatową cenność.
Nie znam dobra na ziemi bardziej wartościowego
niż bliskość warunkująca poznawanie wzajemnie prawdy o ludzkiej indywidualności."
Powieść "Pomarańczowa droga" warto przeczytać, gdyż zawiera przepiękną i poruszającą historię. Książka od początku wprowadza w melancholijny, klimatyczny i magiczny nastrój. Skłania do refleksji, daje wiarę i nadzieję na lepsze życie, motywuje do realizowania marzeń. Uświadamia, jak ważne są bliskość i wsparcie drugiego człowieka i jak znacznie to może odmienić czyjeś życie. Powieść czytałam z ogromną ciekawością, a jej zakończenie po prostu mnie zaskoczyło. To naprawdę mądra i życiowa książka, którą polecam każdemu. A jej jedynym minusem jest to, że jest za krótka.
"- Lubię patrzeć na nasz świat, na wszystko w nim, jak na część całości.
Każda część, forma życia i materia ma swoje znaczenie, rolę do spełnienia,
których sama nie musi, nie może rozumieć do końca.
Tę całość spaja jeden punkt odniesienia tych wszystkich części.
Wszystkie części zależą od punktu odniesienia i wpływają na siebie nawzajem.
W tym konkretnym kontekście nawet układ gwiazd zyskuje uzasadnienie.
Widok z pojedynczej perspektywy jest jednak ograniczony,
dlatego wróżenie z gwiazd to tylko ludzkie wymyślanie znaczeń."
Tytuł : "Pomarańczowa droga"
Autor : Emilia Mieleszko
Wydawnictwo : Novae Res / https://www.facebook.com/NovaeRes
Rok wydania : 2016
Oprawa : miękka
Ilość stron : 160
Serdecznie polecam !
Autor : Emilia Mieleszko
Wydawnictwo : Novae Res / https://www.facebook.com/NovaeRes
Rok wydania : 2016
Oprawa : miękka
Ilość stron : 160
Serdecznie polecam !
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Z racji wykonywanego zawodu koniecznie muszę przeczytać tę książkę :) do tej pory w pracy spotykałam się z chorobą sierocą na poziomie dziecka jestem ciekawa jak "wygląda" z punktu widzenia osoby dorosłej.
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
Usuń