„Duch z Fabryki Krówek” – David O'Connell

„Spodziewaj się tego, co niespodziewane...”

 

Archie McKarmelek i jego mama udają się do Miodowego Dworu w Gryzmołkowie, gdzie mają się spotkać z pewnym prawnikiem. Na miejscu okazuje się, że chłopiec odziedziczył ogromny majątek. Został właścicielem Fabryki Krówek, wielkiego dworu oraz otrzymał tytuł naczelnika klanu McKarmelek. Dowiadują się również, że Archie był krewnym zmarłego Archibalda McKarmelka, który był jego stryjecznym dziadkiem. Ponoć ojciec chłopca o tym wiedział, lecz nigdy nie ujawnił tej informacji. To nie wszystko…

Dziadek zostawił Archiemu magiczny list. Wynika z niego, iż chłopiec otrzyma zadania, których częścią będzie sześć przedmiotów i sześć wskazówek, a te mają go doprowadzić do siódmej rzeczy, która jest największym skarbem. Co więcej, aby zachować znakomity smak krówek i jednocześnie utrzymać Fabrykę Krówek, Archie musi odnaleźć sekretny składnik uwielbianych słodkości. A to niestety nie będzie takie proste…

Albowiem poszukiwania będą utrudniane nie tylko przez dziwne zjawiska zachodzące w domu, ale przede wszystkim przez krewnych Archibalda, pracownika fabryki oraz pewnego mobgoblina. Oni uczynią wiele, aby Archiemu odebrać majątek i posuną się do wszystkiego, byle tylko ten nie dotarł do prawdy. Chłopiec jednak się nie podda i będzie walczył z wszelkimi przeszkodami i przeciwnikami. Tym bardziej że będzie mógł liczyć na wsparcie poznanych w Miodowym Dworze barwnych postaci…

Inżynierka Fliss, kamerdyner Tablet, badacz zjawisk paranormalnych i specjalista do spraw dziwnuści Billy oraz niezwykły pies Sorbet, staną po stronie spadkobiercy i pomogą mu w znalezieniu tajemniczego elementu dod. Czy uda im się na czas wpaść na jego trop? Czy uratują fabrykę przed zamknięciem? Czy pokonają przeciwności stawiane nieustannie na ich drodze? I czy odnajdą skarb, o którym wspominał w liście dziadek?

Porywająca, nieprzewidywalna, trzymająca w napięciu, absorbująca – tymi słowy mogę określić opowieść Davida O’Connella. Intrygująca, pełna niejasności i tajemniczości fabuła owiana jest specyficznym klimatem, otulona nutką grozy i namiastką słodyczy. Niepozbawiona jest magicznej aury, nadprzyrodzonych zjawisk, rozmaitych emocji oraz niesamowitych wrażeń. Urozmaicają ją kolorowi i charyzmatyczni bohaterowie oraz piękne czarno-białe ilustracje, które zdecydowanie przyciągają uwagę i sprawiają, że ukazana historia nabiera ciut silniejszego mroku.

Ta niewątpliwie mroczna atmosfera udziela się już od pierwszych stron esencjonalnej powieści, wprawiając w stan niepewności i niejako ekscytacji. Wartka akcja, niespodziewane zwroty wydarzeń, ekspresyjne sceny, nie do końca oczywisty bieg fabularny, przedziwne sytuacje oraz poniekąd zaskakujące zakończenie bez wątpienia są atutami owej opowieści, którą się chłonie w ekspresowym tempie, a co najważniejsze, z wielką przyjemnością.

„Duch z Fabryki Krówek” to fantastyczna lektura, która zapewni mnóstwo wrażeń i emocji. Gorąco polecam tę książkę! Jednak mała uwaga – owa preferowana jest dla dzieci od lat dziewięciu i ja się z tym zgodzę. Uważam, że dla młodszych czytelników ze względu na troszkę mroczny charakter oraz występowanie duchów, złowrogich smoków i nietypowych zjawisk, jest po prostu nieodpowiednia. Aczkolwiek decyzję pozostawiam rodzicom. 

 

 

Tytuł: „Duch z Fabryki Krówek” (seria Tajemnice Gryzmołkowa)

Autor: David O'Connell

Ilustracje: Claire Powell

Wydawnictwo: Edgard

Data wydania: 2019 

Ilość stron: 200

Oprawa: miękka 

Kategoria: literatura dla dzieci
Egzemplarz recenzencki