„Czary naprawdę istnieją - pomyślała Amelka. - Nie ma dwóch zdań.
Nicość też istnieje. Jest prawdziwa. Widziałam.”
Życie w krainie pełnej barw, tajemnic i niewyjaśnionych zdarzeń toczy
się niezwykle powoli. Ciekawa świata Amelka, mieszkająca z babcią w
chatce położonej w pachnącej Dolinie Stokrotek, uwielbia spacery ze
swoim pupilem. Nie do końca świadoma swych umiejętności pewnego dnia
spotyka intrygującą postać. Troskliwy olbrzym, Teodor, opiekuje się
zaprzyjaźnionym skrzatem, do którego niespodziewanie ktoś bliski
przybywa w odwiedziny. A Gutek nadal dba o porządek w komnacie swej
pani, Marbelli,
uchodzącej za tę złą i pozbawioną serca oraz siejącą postrach w zamku i
jego okolicy. Ta pokazuje jednak swoje drugie oblicze, a z czasem
postanawia przeprowadzić pewien rytuał...
Oryginalna, klimatyczna i enigmatyczna — taka właśnie jest baśń autorstwa Marbelli Atabe.
Baśń, która zabiera w interesującą, zajmującą, niepozbawioną zapachów i
nade wszystko cudownych opisów krajobrazów podróż, której tak naprawdę
nie chce się przerwać. Ta mogłaby trwać bardzo długo, albowiem przybiera
wiele kolorów, przekazuje mnóstwo cennych wartości, absorbuje, ujmuje i
zaskakuje. Czasem wprowadza w sentymentalny nastrój, niekiedy wywołuje
przyspieszone bicia serca i nierzadko wyzwala emocje. Stanowi kompozycję
wszelkiego rodzaju uczuć, począwszy od lęku i smutku, poprzez
wzruszenie i uśmiech, a skończywszy na zdumieniu i refleksji. Wplatana
od czasu do czasu monotonia w postaci ukazywanej codzienności
mieszkańców krainy, pełni funkcję niejako przerywnika pomiędzy kolejno
odkrywanymi tajemnicami oraz pojawiającymi się nowymi sekretami i
sytuacjami.
Urozmaiceniem, a przede wszystkim ogromnym atutem tej
części baśni są bohaterowie. I mam na myśli zarówno postacie znane już z
pierwszego tomu, jak i te, które zawitały w okolicy przepełnionej
magią. Niejaka Szagawarra nieco namiesza w życiu mieszkańców, a istotka zwana Parzawką
wesprze czarownicę w planowanym przez nią obrzędzie. Owe osobowości
uatrakcyjnią przedstawioną historię i z pewnością ich działania
dostarczą wielu wrażeń. Aczkolwiek to nie one skradną serca wielu
czytelników. To relacja Marbelli
i Gutka przywoła ciepło na sercu, poruszy, a może nawet sprawi, że w
oku zakręci się łza. Ta ich niesamowita więź zdecydowanie odgrywa
pierwsze skrzypce i skupia całą uwagę, a także pokazuje, że każdy
człowiek ma w sobie dobro, tylko trzeba pomóc mu je dostrzec, polubić,
pozwolić wypłynąć i obdarzyć nim innych.
Przyjaźń polegająca na
wspólnym spędzaniu czasu, rozmowach, wzajemnej pomocy, udzielaniu
wsparcia oraz darzeniu się szacunkiem jest najważniejszą, aczkolwiek
niejedyną wartością wypływającą z tejże opowieści. Miłość, troskliwość,
otwartość, spostrzegawczość, szczerość i lojalność to cechy, które
również są często spotykane na kartach baśni „Kroniki skrzatów. Cz. II: Szagawarra”.
Baśni inteligentnej, klimatycznej, kontemplacyjnej, nieszablonowej,
nieprzewidywalnej oraz pełnej ciepła i serdeczności. Pięknie ilustrowanej baśni z niejednym
ważnym przesłaniem, któremu warto poświęcić czas, przemyśleć jego istotę
i stopniowo wdrażać jego pojedyncze nitki we własne życie. Zachęcam do
lektury!
Tytuł: „Kroniki skrzatów. Cz. II: Szagawarra”
Autor: Marbella Atabe
Ilustracje: Marbella AtabeAutor: Marbella Atabe
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2016
Ilość stron: 404
Oprawa: miękka
Kategoria: baśń
Teraz wszędzie jest bardzo dużo książek.Moim zdaniem to jest bardzo normalne.
OdpowiedzUsuńChyba muszę się rozejrzeć za 1 częścią
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za zrecenzowanie mojej baśni.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kolejna część, nad którą pracuję, zachwyci i zainteresuje czytających. Pozdrawiam i życzę Czytającym magicznej wędrówki po krętych ścieżkach...
Nie czytałam pierwszej części :)
OdpowiedzUsuńTen blog oceniam najwyżej jak tylko się da.Moim zdaniem lepszego blogu od tego to na pewno nie ma.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie ta seria :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com