środa, 6 marca 2019

"Kryminalne przypadki Matyldy" - Bożena Mazalik




To miał być piękny dzień - ślub z ukochanym mężczyzną. Niestety tuż przed sakramentalnym tak, Seweryn oznajmia Matyldzie, że on musi się jeszcze zastanowić. Porzucona niedoszła panna młoda z podniesioną głową opuszcza mury kościoła. Pragnie uciec jak najdalej stąd i zaszyć się w ustronnym miejscu. Na parkingu spotyka zaproszonego na ślub Władka, który będąc świadkiem całego zdarzenia, proponuje koleżance pobyt w należącym do jego rodziny Sarnim Dworze. Matylda bez wahania przyjmuje ofertę i podekscytowana udaje się na miejsce. Już pierwsza noc daje jej się we znaki, a raczej odgłosy, które owa ze sobą niesie. Dziwne stukania, skrzypiąca podłoga, otwierające się drzwi. Pierwsza myśl - mysz, szczur lub kot, czyli nie ma się czego obawiać. Ale gdy znajduje trupa parobka zajmującego się zwierzętami na gospodarstwie, a kilka dni potem nieprzytomną przyjaciółkę, która postanowiła jej towarzyszyć w trudnych chwilach, decyduje przyjrzeć się bliżej obiektowi, w którym zagościła i jego zakamarkom... Tym bardziej, że nieboszczyków przybywa...
 
Kiedy tylko zapoznałam się z opisem fabularnym najnowszej książki Bożeny Mazalik, wiedziałam, że to propozycja wprost idealna dla mnie. Nie mogłam sobie odmówić lektury tejże powieści, szczególnie, gdy zapowiadała ona intrygującą i klimatyczną historię. Stary zamek z duszą otoczony z każdej strony lasem, tajemnicze dźwięki wydobywające się z poszczególnych komnat i zakątków wielkiego budynku, zagadkowe i niepokojące zdarzenia to coś, co zdecydowanie lubię. Ubóstwiam opowieści, które porywają mnie od samego początku, frapują rozwojem akcji, skupiają całą moją uwagę, budują napięcie wzmagające z każdą kolejno przewróconą kartką i które stanowią mieszankę rozmaitych emocji. A niewątpliwie "Kryminalne przypadki Matyldy" są właśnie taką powieścią.

Powieścią, która tak bardzo absorbuje, że zapomina się o rzeczywistości, która wprowadza w specyficzny nastrój rodzący kompilację przeróżnych uczuć, od których nie jest tak łatwo się uwolnić i która mami nurtującym kłębkiem fabularnym, nie pozwalając na choćby chwilę przerwy od lektury. To historia utkana z prostych słów i w lekkim stylu, co sprawia, że chłonie się ją z ogromną przyjemnością i ciekawością. Ponadto harmonijne łączenie poszczególnych wątków, nieustanne zwroty akcji, intensywne tempo, naturalność dialogów i rewelacyjne kreacje bohaterów są również atutami wspomnianego utworu. Ów jest pasjonującą kompozycją gatunków - odnajdziemy w nim sporą dozę kryminalną, namiastkę romansu, brzmienie powieści obyczajowej, a także szczyptę komediową. Całość wyzwala bardzo pozytywne wrażenie.

Mnóstwo przygód, gwarancja humoru, płynność fabularna to nie wszystko, albowiem do tego dochodzą również esencjonalne, aczkolwiek skrupulatne opisy ciekawych miejsc Tarnowskich Gór. Autorka nawiązuje do Kopalni Srebra, podziemnych korytarzy, a nawet legend śląskich o utopcach. Owe fakty dodały smaczku fabule i idealnie się z nią komponowały. Co więcej, zachęciły do poszukiwań wiadomości o nich i zgłębienia wiedzy w tymże zakresie - przynajmniej mojej. A przyznać trzeba, że wielu interesujących informacji można się dowiedzieć o wymienionym regionie.

"Kryminalne przypadki Matyldy" to niesamowicie wciągająca, niebywale frapująca, emocjonująca, pełna humoru i wrażeń powieść, po którą z pewnością warto sięgnąć. Przyjaźń, zdrada, rozstanie, karty przeszłości, śmierć, morderstwo, oszustwo, miłość, ryzyko, intrygi - to tylko część zagadnień ujętych w owej książce. Zamek, w którym straszy, krowa będąca świadkiem (a może tymczasową podejrzaną?), niejeden nieboszczyk, intrygi, powrót nielubianej znajomej, dociekliwość przystojnego komisarza Mleczko i upartość Matyldy - jesteście ciekawi, co z tego wyniknie? Zapraszam zatem do lektury! Gorąco polecam!
 
 
Tytuł: "Kryminalne przypadki Matyldy"
Autor: Bożena Mazalik
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2019
Ilość stron: 432
Oprawa: miękka
Kategoria: literatura obyczajowa
Egzemplarz recenzencki
 
 

5 komentarzy:

  1. Nie mam w planach tej powieści :)

    Pozdrawiam ciepło, Ewelina z redgirlbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Pełna humoru, więc być może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Póki co, nie planuję czytać tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. "Kryminalne przypadki Matyldy" to idealna propozycja na kilka wolnych wieczorów. Świetnie łączy to, co właściwe dla kryminału z potężną dawką dobrego humoru i wciągającą fabułą. Lekka, przyjemna w odbiorze i z całą pewnością warta uwagi! :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny mojego bloga i za wszystkie komentarze :)

Korzystanie ze strony Wielbicielka książek i pozostawianie komentarzy jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych.
Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby.