To miał być piękny dzień - ślub z ukochanym mężczyzną. Niestety tuż przed sakramentalnym tak,
Seweryn oznajmia Matyldzie, że on musi się jeszcze zastanowić.
Porzucona niedoszła panna młoda z podniesioną głową opuszcza mury
kościoła. Pragnie uciec jak najdalej stąd i zaszyć się w ustronnym
miejscu. Na parkingu spotyka zaproszonego na ślub Władka, który będąc
świadkiem całego zdarzenia, proponuje koleżance pobyt w
należącym do jego rodziny Sarnim Dworze. Matylda bez wahania przyjmuje
ofertę i podekscytowana udaje się na miejsce. Już pierwsza noc daje jej
się we znaki, a raczej odgłosy, które owa ze sobą niesie. Dziwne
stukania, skrzypiąca podłoga, otwierające się drzwi. Pierwsza myśl -
mysz, szczur lub kot, czyli nie ma się czego obawiać. Ale gdy znajduje
trupa parobka zajmującego się zwierzętami na gospodarstwie, a kilka dni
potem nieprzytomną przyjaciółkę, która postanowiła jej towarzyszyć w
trudnych chwilach, decyduje przyjrzeć się bliżej obiektowi, w którym
zagościła i jego zakamarkom... Tym bardziej, że nieboszczyków
przybywa...
Kiedy tylko zapoznałam się z opisem
fabularnym najnowszej książki Bożeny Mazalik, wiedziałam, że to
propozycja wprost idealna dla mnie. Nie mogłam sobie odmówić lektury
tejże powieści, szczególnie, gdy zapowiadała ona intrygującą i
klimatyczną historię. Stary zamek z duszą otoczony z każdej strony
lasem, tajemnicze dźwięki wydobywające się z poszczególnych komnat i
zakątków wielkiego budynku, zagadkowe i niepokojące zdarzenia to coś, co
zdecydowanie lubię. Ubóstwiam opowieści, które porywają mnie od samego
początku, frapują rozwojem akcji, skupiają całą moją uwagę, budują
napięcie wzmagające z każdą kolejno przewróconą kartką i które stanowią
mieszankę rozmaitych emocji. A niewątpliwie "Kryminalne przypadki
Matyldy" są właśnie taką powieścią.
Powieścią,
która tak bardzo absorbuje, że zapomina się o rzeczywistości, która
wprowadza w specyficzny nastrój rodzący kompilację przeróżnych uczuć, od
których nie jest tak łatwo się uwolnić i która mami nurtującym kłębkiem
fabularnym, nie pozwalając na choćby chwilę przerwy od lektury. To
historia utkana z prostych słów i w lekkim stylu, co sprawia, że chłonie
się ją z ogromną przyjemnością i ciekawością. Ponadto harmonijne
łączenie poszczególnych wątków, nieustanne zwroty akcji, intensywne
tempo, naturalność dialogów i rewelacyjne kreacje bohaterów są również
atutami wspomnianego utworu. Ów jest pasjonującą kompozycją gatunków -
odnajdziemy w nim sporą dozę kryminalną, namiastkę romansu, brzmienie
powieści obyczajowej, a także szczyptę komediową. Całość wyzwala bardzo
pozytywne wrażenie.
Mnóstwo przygód, gwarancja
humoru, płynność fabularna to nie wszystko, albowiem do tego dochodzą
również esencjonalne, aczkolwiek skrupulatne opisy ciekawych miejsc
Tarnowskich Gór. Autorka nawiązuje do Kopalni Srebra, podziemnych
korytarzy, a nawet legend śląskich o utopcach. Owe fakty dodały smaczku
fabule i idealnie się z nią komponowały. Co więcej, zachęciły do
poszukiwań wiadomości o nich i zgłębienia wiedzy w tymże zakresie -
przynajmniej mojej. A przyznać trzeba, że wielu interesujących
informacji można się dowiedzieć o wymienionym regionie.
"Kryminalne
przypadki Matyldy" to niesamowicie wciągająca, niebywale frapująca,
emocjonująca, pełna humoru i wrażeń powieść, po którą z pewnością warto
sięgnąć. Przyjaźń, zdrada, rozstanie, karty przeszłości, śmierć,
morderstwo, oszustwo, miłość, ryzyko, intrygi - to tylko część zagadnień
ujętych w owej książce. Zamek, w którym straszy, krowa będąca świadkiem
(a może tymczasową podejrzaną?), niejeden nieboszczyk, intrygi, powrót
nielubianej znajomej, dociekliwość przystojnego komisarza Mleczko i
upartość Matyldy - jesteście ciekawi, co z tego wyniknie? Zapraszam
zatem do lektury! Gorąco polecam!
Tytuł: "Kryminalne przypadki Matyldy"
Autor: Bożena Mazalik
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2019
Ilość stron: 432
Oprawa: miękka
Kategoria: literatura obyczajowa
Egzemplarz recenzencki
Nie mam w planach tej powieści :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Ewelina z redgirlbooks.blogspot.com
Pełna humoru, więc być może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPóki co, nie planuję czytać tej książki. 😊
OdpowiedzUsuń"Kryminalne przypadki Matyldy" to idealna propozycja na kilka wolnych wieczorów. Świetnie łączy to, co właściwe dla kryminału z potężną dawką dobrego humoru i wciągającą fabułą. Lekka, przyjemna w odbiorze i z całą pewnością warta uwagi! :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie mam w planach. :)
OdpowiedzUsuń