"- (...) Nikt nie jest do końca zły, tylko niektórzy czasem się gubią."
Krainą zwaną Kalią włada król Alberto. Po śmierci żony, królowej
Laurelii, która zginęła w wypadku samochodowym, staje się egoistycznym,
pewnym swych racji, konsekwentnym i zaborczym człowiekiem. Mężczyzna
jest ojcem dwunastu córek, z których każda może pochwalić się swym
talentem i marzeniem. Najstarsza Frida pragnie zasiąść za sterami
aeroplanu, Ariosta pięknie maluje, Bellina włada pięcioma językami,
Dalila kocha kwiaty, a Emelia chce zostać weterynarzem. Jednak król ma
wobec księżniczek inne plany. One nie mają prawa pragnąć, rozwijać się i
kształcić. One mają myśleć wyłącznie o zamążpójściu. Dlatego ten
postanawia zamknąć dziewczęta w jednej komnacie, którą mogą opuszczać
tylko raz dziennie na godzinę. W ten sposób zamierza zadbać o ich
bezpieczeństwo i zmusić do myślenia o realnych sprawach. Tylko że nie
zdaje sobie sprawy z przebiegłości, waleczności i niezwykłej wyobraźni
każdej ze swych córek...
Wybornie smakująca,
wprawiająca w cudowny nastrój, zabierająca w wyjątkową i barwną podróż,
niosąca cenne przesłanie i nade wszystko pięknie namalowana - to
pierwsze myśli nasuwające się po lekturze "Marzycielek" Jessie Burton.
Owa baśń zachwyciła mnie swą ujmującą prostotą, lekkością jakże
błyskotliwego stylu, wspaniałym i pełnym mądrości kłębkiem fabularnym
oraz ilustracjami, od których nie można oderwać wzroku i które doskonale
odzwierciedlają istotę opowieści. Zdecydowanie mogę przyznać, że to
idealna książka pod każdym możliwym względem. I z całą pewnością godna
uwagi.
Porusza bowiem niebywale ważne
zagadnienia, a pierwsze z nich dotyczy postrzegania kobiet i ich roli.
Dziewczyny w Kalii nie były niestety traktowane poważnie. Nie przystało,
aby miały swoje pasje, aż nadto wyróżniały się z tłumu, a tym bardziej
aby miały własne zdanie. Który mężczyzna wziąłby sobie wówczas taką
kobietę za żonę? Odpowiedź była oczywista - żaden. Dlatego też król
musiał wziąć sprawy w swoje ręce, odizolować córki od zajęć i
przedmiotów, które tak kochały i uczynić wszystko, aby nie popełniły
błędu ich nieodpowiedzialnej matki. Swą niezrozumiałą przez wielu
decyzją chciał wymusić na dziewczętach jasną deklarację i oznajmił, iż w
przeciwnym razie zostaną wypędzone z pałacu. Jednak te chwilowo
posłuszne postanowiły podjąć walkę o siebie i własne marzenia.
I
to kolejna kwestia, o której traktuje najnowszy utwór autorki. Owa
historia pokazuje, że trzeba marzyć, walczyć o szacunek, uwagę, swe
pragnienia i ich realizację, o możliwość odkrywania niosącą radość, a
przede wszystkim o wolność, która jest jedną z najważniejszych wartości.
Wolność słowa, wolność wyboru, wolność w podążaniu obraną przez siebie
drogą. Bo tylko człowiek wolny, może być tak naprawdę w pełni
szczęśliwy. Zaś ograniczony zasadami, zamknięty wbrew swej woli,
pozbawiony dostępu do ulubionych rzeczy usycha. Ważne jest zatem, aby
się nie poddawać, stworzyć plan walki i pokonywać stopniowo jego
poszczególne etapy, a co najważniejsze, z zaangażowaniem, determinacją i
wewnętrzną siłą kroczyć naprzód. Tylko wtedy można odnieść zwycięstwo.
Pozostaje pytanie, czy księżniczkom z Kalii to się udało? Czy pokonały
przeszkody do odzyskania wolności stawiane im przez ojca? Tego nie
zdradzę, aczkolwiek odsyłam do powiastki "Marzycielki".
Powiastki
wartościowej, refleksyjnej, bogatej językowo, otulonej ciepłem
siostrzanej miłości i przyjaźni oraz znakomitej pod względem kreacji
pojedynczych postaci. Inteligentne, sprytne, waleczne i solidarne -
takie właśnie są "Marzycielki". Zachęcam do ich poznania i udania się
wraz z nimi w pasjonującą, fantastyczną i intrygującą podróż pełną
kolorów, dźwięków, smaków i zapachów. Serdecznie polecam!
Premiera: 27.02.2019
Tytuł: "Marzycielki"
Autor: Jessie Burton
Tłumaczenie: Łukasz Małecki
Ilustracje: Angela Barrett
Wydawnictwo: Literackie
Data wydania: 27.02.2019
Ilość stron: 156
Oprawa: twarda
Kategoria: literatura dziecięca
Egzemplarz recenzencki
Chętnie poczytałabym ją swoim dzieciom w przedszkolu :)
OdpowiedzUsuńSama się jednak nie znam na literaturze dziecięcej, ale ilustracje, które widziałam na bookstagramie są fenomenalne ♥
Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com
To prawda, są rewelacyjne<3 Serdecznie polecam! Warto!
UsuńBardzo ciekawa książka. 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam już o tej książce. Jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, ale to już nie dla mnie baśń :)
OdpowiedzUsuńSiostrzenicy by się spodobała :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com