wtorek, 27 sierpnia 2019

„Sekret pustej książki” — Marta Kucharz



Hania z rodziną przeprowadza się na inne osiedle. Otrzymuje piękny pokój, ale z ogromną biblioteczką, co nie bardzo przypada jej do gustu, albowiem nie lubi czytać. Twierdzi, że czytanie to strata czasu. A i widok z okna nie do końca ją zadowala. Po jednej stronie stary dom z cegły, zamieszkiwany przez dziwną staruszkę, którą postanawia nazwać Widmo, a po drugiej dom z tarasem, na którym przesiaduje wraz z kotem wpatrzona w książkę dziewczynka w okularach, którą Hania określa mianem Nudziary. Pewnego dnia dochodzi do spotkania kilkuletnich sąsiadek na ulicy. Ojciec Hani proponuje, aby ta wraz z nowo poznaną koleżanką, Aurelią uporządkowały bibliotekę. Tego samego popołudnia dziewczynki zabierają się do pracy i wtem znajdują jedną pustą książkę oraz kartkę, która krok po kroku ma doprowadzić je do pewnego skarbu...

Marta Kucharz stworzyła esencjonalną i intrygującą opowieść liczącą niewiele ponad sto stron. Ta podzielona jest na krótkie rozdziały, a w każdym z nich odkrywane są poszczególne karty będące wskazówkami do odnalezienia skarbu i poznania skrywanego sekretu. Dziewczynki zatem ściśle trzymają się wytycznych i z niebywałą ciekawością podążają za pozostawianymi śladami. Wiedzą, że współpraca doprowadzi je do wyczekiwanego z niecierpliwością skarbu. Ponadto pragną poznać odpowiedzi na nurtujące je pytania: Kto i dlaczego wymyślił tę „zabawę”? Co ma z tym wspólnego starsza pani? I kim ona tak naprawdę jest? A nade wszystko, co okaże się tym tajemniczym skarbem?


Wspomniana powiastka stanowi nie tylko pasjonującą lekturę dla młodego czytelnika, ale co najważniejsze przekazuje mnóstwo cennych wartości. Pokazuje, że czytanie wcale nie jest nudne, a dzięki niemu można posiąść wiedzę z różnych dziedzin życia i nauki. Udowadnia, że nie należy oceniać człowieka po wyglądzie, a tym bardziej wyśmiewać jego pasji. Każdy ma prawo robić, to co lubi, co sprawia mu przyjemność i daje mu namiastkę radości. Historia ta jest też dobrym przykładem na to, że wspólna przygoda jednoczy ludzi, uczy empatii, akceptacji, otwartości, a nawet odwagi. A przede wszystkim powieść ta ukazuje istotę przyjaźni, która nie zna różnicy wieku i o którą warto dbać.


„Sekret pustej książki” to ciekawa historia dla dzieci, które nabyły już umiejętność samodzielnego czytania bądź są dopiero na początku tej drogi. Duży font, spora interlinia oraz krótkie rozdziały z pewnością będą stanowiły dla nich ułatwienie. A dodatkową zachętą będą zdecydowanie piękne ilustracje autorstwa Elżbiety Moyski oraz zagadka dla czytelnika na końcu książki. Serdecznie polecam! 


Tytuł: „Sekret pustej książki”
Autor: Marta Kucharz
Ilustracje: Elżbieta Moyski
Wydawnictwo: Skrzat
Data wydania: 2019
Ilość stron: 104
Oprawa: miękka
Kategoria: literatura dla dzieci
Egzemplarz recenzencki

2 komentarze:

  1. Ciekawa propozycja. Jednak moja siostrzenica jest na nią za mała, ma 3 lata. Chociaż w sumie na początku można ją czytać dziecku, a później sięgnie po nią samo.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za odwiedziny mojego bloga i za wszystkie komentarze :)

Korzystanie ze strony Wielbicielka książek i pozostawianie komentarzy jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych.
Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby.