"(...) Ludzie za bardzo czekają na lepszy moment, a taki moment jest zawsze teraz..."
Z piórem Agnieszki Opolskiej miałam okazję zaznajomić się przy
okazji lektury powieści "Róża" stanowiącej jednocześnie moje pierwsze
spotkanie literackie z twórczością autorki. Refleksyjna, bolesna i
niebywale nostalgiczna historia pozostawiła trwały ślad na mej duszy i
zapadła głęboko w pamięć. Oczarowała mnie słowem, ujęła niezwykłą i
nietuzinkową fabułą oraz klimatem, a nade wszystko wyzwoliła ocean
emocji. W związku z tym bez zastanowienia sięgnęłam po "Jo@nnę". Co
więcej, zdecydowałam się na tę książkę bez znajomości zarysu
fabularnego. Może to było nieodpowiedzialne, aż nadto śmiałe i zapewne
naiwne, ale byłam przekonana, że się nie zawiodę. Czy ta pewność mnie
jednak nie zgubiła? Czy intuicja mnie tym razem nie zmyliła? Przekonaj się...
Joanna
to trzydziestoletnia kobieta, (nie)szczęśliwa żona, niespełniona
malarka i kochająca matka dwójki cudownych dzieci. Zagubiona życiowo,
lekceważona przez męża, zmęczona rutyną, rozczarowana sobą i spragniona
intensywności w każdej sferze życia trafia pewnego dnia do biblioteki, w
której poznaje Anetę. Ta dzieli się z Joanną swym uzależnieniem od seks
czatów. Ujawnia też poniekąd swoją intymną korespondencję z niejakim
"Writerem". Początkowo Joannie wydaje się to niesmaczne i nieprzyzwoite.
Jednak po powrocie do domu postanawia zalogować się na proponowany
przez bibliotekarkę czat i zagadnąć tajemniczego mężczyznę. Ona i on
nawiązują intrygującą znajomość. Tymczasem Robert, mąż Joanny, oznajmia
jej, iż w związku z rozwojem projektu zawodowego, będą musieli
przeprowadzić się do Niemiec. Znów podjął egoistyczną decyzję, znów nie
pomyślał o niej, znów stawia na swoim. Ale ona tym razem się nie da i
decyduje się pokrzyżować jego plany...
Gdybym
miała jednym słowem określić ową powieść, to z pewnością i całkowitą
odpowiedzialnością powiedziałabym - rewelacja. Ileż w ukazanej historii
prawdy, zawiłych życiowych ścieżek, dylematów spędzających sen z powiek,
meandrów relacji międzyludzkich, w tym głównie damsko-męskich, a co
istotne, ileż emocji przyjmujących rozmaite kolory. Idealnie odwzorowane
i trafne spostrzeżenia dotyczące różnych dziedzin życia, perfekcyjne
odzwierciedlenie natury wewnętrznej i emocjonalnej kobiet, znakomite
przełożenie ich codzienności skupiającej się wokół macierzyństwa,
ogniska domowego i profesji (o ile takowa ma miejsce), a także myśli,
uczuć, słabości i niezrealizowanych pragnień. Opowiedziana historia nie
jest na pewno oryginalna, ale to nie umniejsza faktu, że jest wspaniała
pod każdym względem. Lekkość i swoboda w posługiwaniu się słowem,
plastyczność stylistyczna, harmonijne łączenie pojedynczych nici
fabularnego zwoju, wyczuwalność ogromnej pasji i chęci
podzielenia się spisaną opowieścią, przemyślane dialogi o naturalnym
brzmieniu to główne, aczkolwiek nie jedyne atuty tegoż obszernego
utworu.
Realna, życiowa i niewątpliwie
przybierająca wiarygodny ton powieść porywa w wir skomplikowanych
zdarzeń już od pierwszych stron. Jej wielowątkowość absorbuje
myśli, wzmaga zainteresowanie i rodzi mnóstwo pytań odnoszących się do
rozwiązań fabularnych, a nade wszystko fascynuje i inspiruje do własnych
refleksji i odniesienia się do poznawanej stopniowo historii.
Niesamowita złożoność zastosowanych akcentów nie przytłacza, a wręcz
uatrakcyjnia i nasila ciekawość. Kompozycja romantycznej aury, namiastki
sensacji, szczypty erotyzmu i
fragmentów o optymistycznym wydźwięku,
jak i również elementów sztuki i malarstwa niewątpliwie ubarwia tę
książkę i sprawia, że jej chłonięcie jest czystą przyjemnością.
Przyjemnością, która niejednokrotnie zaskakuje, której poszczególnych
smaków nie jest się w stanie do końca przewidzieć.
Przyjemnością, za którą się tęskni nawet kilka dni po skończonej
lekturze.
I którą chciałoby się ponownie delektować. Bo pomimo, iż jest
mieszanką słodyczy, goryczy i cierpkości, to nadal jest wyśmienita.
"Jo@nna"
to historia o kobietach, które kochały zbyt mocno, które zaślepiła
miłość, tym samym odbierając im racjonalne myślenie. O kobietach, które
oddały niejako siebie drugiemu człowiekowi, które wyzuły się całkowicie z
własnych pragnień, które zapomniały o swoich potrzebach, talentach,
uczuciach, które zrezygnowały z siebie i realizacji swych marzeń na
rzecz macierzyństwa i wspierania partnera w rozwoju jego kariery. O
kobietach, które w pewnym momencie utraciły pewność siebie, które
przyzwalały na niegodziwe zachowania swych mężów. Mimo odczuwalnego bólu
nie robiły nic, stały jakby z boku, żyły w zawieszeniu. Ich życie z
czasem zaczęło powiewać nudą, stało się bezbarwne i nieatrakcyjne.
Jedynym szczęściem i sensem życia oraz ogniwem scalającym jeszcze
związki były dzieci. Dzieci, które darzyły ogromną i bezinteresowną
miłością, które nadawały rytm dnia kobietom. Macierzyństwo, choć było
dla nich wyjątkowe i piękne, to stało się też poświęceniem, trudem,
walką o czas i chwilę dla siebie. O kobietach, które czuły się samotnie,
które pragnęły bliskości i obecności, a nade wszystko zrozumienia i
uwagi. O kobietach, które wreszcie odnalazły w sobie siłę. I w których
każda z nas może odnaleźć cząstkę siebie.
Agnieszka
Opolska utkała opowieść pełną wzruszeń, sentymentalizmu, melancholii
oraz humoru. Stworzyła wyrazistą, kontemplacyjną, życiową, a
jednocześnie optymistyczną powieść o poszukiwaniu i akceptacji siebie,
kobiecej solidarności, przyjaźni, walce o swe marzenia oraz dokonywaniu
trudnych wyborów i związanych z tym konsekwencjach, niekiedy bardzo
dramatycznych. O determinacji i skrywanej przez wiele lat sile, które
wznoszą na wyżyny, ratują przed totalną "zagładą", rozwijają skrzydła i
niosą ku spełnieniu. O zdradzie, manipulacji i egoizmie. Opowieść, która
urzeka przesłaniem, skłania do zadumy,
z której można wyciągnąć niejedną lekcję. Która uświadamia, że w życiu
nie należy tylko patrzeć i brać, ale również dostrzegać i dawać. A
przede wszystkim uzmysławia, że czasem warto pomyśleć o sobie i
wykorzystać szansę, bo ta jest tylko jedna...
Cytaty:
"(...) Są różne czekania. Na niektóre rzeczy warto czekać, bo samo czekanie jest ucztą,
ale są też czekania, które są po prostu stratą czasu i uwierz, to czekanie jest bezproduktywne,
a każda wymówka, którą sobie znajdujesz, jest słabością."
"(...) Najgorsze jest takie średniactwo, takie ni to szczęście, ni to nieszczęście.
Nie zdradza cię i niby kocha, ale nie za bardzo.
Nie odchodzi i sam nie pozwoli ci odejść. Takie pieprzone "może być"."
Tytuł: "Jo@nna"
Autor: Agnieszka Opolska
Autor: Agnieszka Opolska
Wydawnictwo: Axis Mundi
Data wydania: 2018
Ilość stron: 466
Oprawa: miękka
Kategoria: literatura obyczajowa
Mam nadzieję, że uda mi się upolować tą książkę, ponieważ jestem bardzo zainteresowana jej lekturą. 😊
OdpowiedzUsuńWarto! Serdecznie polecam!
UsuńMoże kiedyś po nią sięgnę, nie mówię nie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) I zachęcam!
UsuńNie poznałam jeszcze twórczości pisarki. Ta zawiłość życiowa mnie zainteresowała więc może się skusze.Cóż życie często nas rozczarowuje :(
OdpowiedzUsuńGorąco polecam książki autorki! Są rewelacyjne!
UsuńCiesze się, że przypadła ci do gustu!
OdpowiedzUsuńKsiążki Agnieszki są wyśmienite. Po prostu :)
Usuń