""Ciesz się Ameryką" - powiedział, uśmiechając się szeroko.
"Mam nadzieję, że ci się tu spodoba"."
Zapewne wielu zaskoczę wyznaniem, iż Ameryka Północna, a konkretnie
Stany Zjednoczone, nigdy nie były kierunkiem moich marzeń. Mnie raczej
zachwycały i fascynowały bardziej egzotyczne, niekiedy niebezpieczne i
przede wszystkim nieoczywiste destynacje. Z racji tego nie sięgałam po
książki obrazujące życie akurat w Ameryce. Wiedza nabyta w czasie
edukacji, czy też zaczerpnięta z czasopism, magazynów podróżniczych czy
nawet programów telewizyjnych (w tym filmów czy seriali), zupełnie mi
wystarczała. Nie czułam potrzeby zagłębiania się w dokładniejsze
poznanie owego kraju. Dlaczego zatem zdecydowałam się na lekturę
"Ameryki po nordycku. W poszukiwaniu lepszego życia"? A no z bardzo prostego powodu. Mianowicie
zaintrygowało mnie owe tytułowe zestawienie, a także ogromnie ciekawiło
mnie ujęcie tegoż zagadnienia i nade wszystko ukazanie kontrastów i
podobieństw Ameryki i krajów skandynawskich, a zwłaszcza Finlandii, skąd
pochodzi autorka. Ponadto powodem poniekąd przemawiającym również za
zabranie się za tę publikację była rekomendacja Pani Joanny
Szymkowskiej-Bartyzel z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych
UJ, a ściślej rzecz ujmując jej następujący fragment: "(...) Napisana
lekkim językiem, dowcipna i pouczająca - świetna i jako lektura
wakacyjna, i jako tekst do analizy oraz dyskusji na zajęciach
akademickich." Czy zgadzam się z tymże stwierdzeniem? Jakie wrażenia
wywarła na mnie owa publikacja? Zapraszam na recenzję.
Anu
Partanen (ur. 1975) - fińska dziennikarka i pisarka, od 2013 roku
obywatelka USA. Przez lata pracowała w redakcji "Helsingin Sanomat",
jednej z najbardziej poczytnych gazet w krajach skandynawskich. Autorka
popularnych artykułów w "The New York Times", "The Atlantic" i
"Fortune". "Ameryka po nordycku" to jej debiut książkowy, który ukazał
się nakładem wydawnictwa HarperCollins. Mieszka w Nowym Jorku wraz z
mężem, pisarzem Trevorem Corsonem. (źródło: okładka książki)
Anu
Partanen poznała swego przyszłego męża na konferencji w Bostonie. Ich
pierwsze przypadkowe spotkanie nie tylko było zabawne i sympatyczne, ale
przede wszystkim stało się początkiem pięknego i niezwykłego uczucia.
Po wspólnie spędzonym romantycznym wieczorze trzeba było powrócić do
rzeczywistości. Anu wsiadła do samolotu i wyruszyła do ukochanej
Finlandii, a poznany Trevor został w swym ojczystym kraju. Przez dwa
lata korespondowali ze sobą, odwiedzali się kilkukrotnie, aż pewnego
dnia stwierdzili, że związek na odległość nie ma sensu i powinni podjąć kolejny krok, jakim jest decyzja o przeprowadzce, tylko pytanie kto
do kogo? Lista powodów przemawiających za tym, aby to właśnie Anu udała
się do Stanów Zjednoczonych była długa. Na pewno jednym z punktów była
znajomość języka angielskiego, Trevor nie znał fińskiego. Ponadto ona
miała większe szanse na znalezienie pracy w Nowym Jorku, niż on w
Helsinkach. Decyzja zatem została podjęta. Anu kochała Finlandię, miała
tam rodzinę i przyjaciół oraz dobrą pracę. Przed dokonaniem ostatecznego
i niezwykle trudnego wyboru, spisywała wady i zalety przeprowadzki.
Pełna niepokoju, niepozbawiona obaw wynikających z przybraniem innego
trybu życia i nieznajomości obcego kraju, ale też z pewną nadzieją i
szansą na szczęśliwe i udane życie u boku ukochanego mężczyzny,
postanowiła spróbować. Złożyła wypowiedzenie w dotychczasowej pracy,
zdała mieszkanie, spakowała niezbędne rzeczy, pożegnała się z rodziną,
wsiadła do samolotu i poleciała do Stanów Zjednoczonych - kraju,
który dla wielu jest spełnieniem marzeń i symbolem potęgi. Czy
odnalazła się w nowej rzeczywistości? Czy żałowała swej decyzji? Czy
jej wyobrażenie o życiu w Ameryce okazało się słuszne? Czego
doświadczyła w nowym kraju? I z czym musiała się zmierzyć?
Lekki
styl, zrozumiały język, czytelny przekaz, skrupulatne podjęcie
poszczególnych tematów, precyzyjne wykazanie różnic i podobieństw
omawianych krajów, równomierne skupienie się na zaletach i wadach narodów, cytowanie wypowiedzi naukowców i specjalistów w konkretnych
dziedzinach, dzielenie się własnymi doświadczeniami, podpieranie się
autentycznymi przykładami losów ludzi, zgrabne łączenie zagadnień i
subtelne przechodzenie do kolejnych ich etapów, a także swoboda
wypowiedzi, mnóstwo ciekawostek oraz praktycznych informacji to z
pewnością atuty publikacji "Ameryka po nordycku. W poszukiwaniu lepszego życia". Pasjonujące, zajmujące
i nade wszystko staranne przygotowanie autorki do stworzenia owej
książki czyni ją ciekawą, przyjemną i wartościową. Pomimo niejako
skomplikowanej tematyki, wymagającej przemyśleń i zaangażowania,
nierzadko przeanalizowania dostarczonych wiadomości i skupiającej uwagę,
lektura owego woluminu przebiega w dość szybkim tempie. Na pewno
przyczynia się do tego przystępna forma, która sprawia, że "Ameryka po
nordycku. W poszukiwaniu lepszego życia" może stanowić nie tylko doskonałe kompendium wiedzy
obejmującej podstawowe dziedziny życia ludzi zamieszkujących kraje
skandynawskie i Amerykę, ale również relaksującą i umilającą czas
pozycję, pomagającą w mniejszym lub większym stopniu poszerzyć znajomość
poruszanej problematyki. Moim zdaniem to idealna lektura zarówno dla
laików pragnących pozyskać jakąkolwiek wiedzę o życiu w Ameryce i
krajach nordyckich, wielbicieli tychże regionów, jak i osób świetnie
rozeznanych w temacie i chcących jedynie odnieść się do przedmiotu
ukazanego w książce.
Publikacja składa się
z dziewięciu tematycznych i wielostronicowych rozdziałów, a te z kolei
dzielą się na krótkie podrozdziały, którym nadano tytuły sugerujące
zawartość danego z nich. Autorka w swym debiucie literackim porusza
niezwykle istotne zagadnienia w zakresie m.in.: wartości rodzinnych,
zależności międzyludzkich, nordyckiej teorii miłości, edukacji dzieci,
darmowej (lub nie) oświaty, opieki zdrowotnej, świadczeń
(macierzyńskich, społecznych, emerytalnych, rządowych), podatków i
urlopów (wypoczynkowych i opiekuńczych), opieki nad kobietami w ciąży i
osobami starszymi, równouprawnienia, roli kobiet w wybranych krajach
oraz biznesu. Każdej dziedzinie poświęca sporo uwagi, pragnąć jak
najlepiej przybliżyć ją potencjalnym czytelnikom, nie zawsze
zorientowanym w konkretnej tematyce. Wyraża swoją opinię, ukazuje własne
przeżycia i opisuje sytuacje, których sama doświadczyła zarówno w
Finlandii, jak i Ameryce. Przedstawia również historie znajomych,
przyjaciół, a czasami i obcych ludzi, którzy napotykali wiele trudności i
niejednokrotnie musieli mierzyć się z niekiedy niezrozumiałymi
obowiązującymi przepisami prawa w danym państwie. Anu Partanen
przywołuje też wypowiedzi dziennikarzy, socjologów, politologów,
ekonomistów, historyków, felietonistów oraz znanych postaci ze świata
polityki. Ujawnia statystyki, wyniki prowadzonych przez wybranych
naukowców badań, niejako też osobiście się odnosząc do nich. Na zasadzie
porównań stara się wykazać plusy i minusy stylów i modelów życia:
skandynawskiego i amerykańskiego. Poszukuje odpowiedzi na wiele
nurtujących ludzi pytań, nie zawsze takowe odnajdując. Czasami ocenia, niekiedy z dystansem i lekkim humorem
podchodzi do konkretnej kwestii, a innym razem z głębokim przejęciem,
smutkiem i niepokojem omawia pojedyncze aspekty. Do jakich tak naprawdę
dojdzie wniosków? Ameryka jako kraj szeroko pojmowanej wyjątkowości i
nierówności czy Finlandia uchodząca za kraj innowacyjności i pesymizmu -
w którym kraju żyje się lepiej? Czy w ogóle można uzyskać jednoznaczną
odpowiedź na to - wydawać by się mogło - banalne pytanie?
Na
czym polega idea nordyckiej teorii miłości i jaki jest jej cel? Jaką
rolę na świecie odgrywa znana wszystkim Pippi Langstrumpf? Na jakiej
zasadzie odbywa się praktyka wysyłki paczek z wyprawką dla dziecka w
Finlandii? Jaka jest amerykańska wersja paczki z wyprawką? Dzieci
bumerang - o co chodzi? Jak pojmowana jest instytucja małżeństwa w
Finlandii, a jak w Ameryce? Czy w Finlandii istnieją szkoły bądź
uniwersytety prywatne? Który z krajów jest uznawany za najlepszy dla
matek? Jakie wymagania musi spełnić przyszły nauczyciel w Finlandii? Czy
fińska oświata opiera się na współpracy czy współzawodnictwie? Jakie są
wady amerykańskiego systemu finansowania edukacji? Jakie są
konsekwencje braku ubezpieczenia zdrowotnego w Stanach Zjednoczonych? Rachunki za jakie usługi są najczęstszą przyczyną bankructw w
Ameryce? Co jest powodem aż nadto wysokich kosztów opieki zdrowotnej w
Ameryce? Jak wygląda opieka nad ludźmi starszymi w Finlandii, a jak w
USA? Co nabywa się dzięki opłacaniu fińskich podatków? Jakie są różnice
między nordyckim a amerykańskim podejściem do podatków? Na czym polega
nordycki sukces w przedsiębiorczości? O co walczą pracownicy w branży
fast-foodowej w Ameryce? Jakie są zalety Ameryki, a jakie wady regionu
nordyckiego? Dlaczego Finowie są pesymistami, a Amerykanie optymistami?
Odpowiedzi na te i wiele innych pytań odnajdziecie w udanym debiucie
książkowym Anu Partanen, do lektury którego serdecznie zachęcam.
"Ameryka
po nordycku. W poszukiwaniu lepszego życia" to niewątpliwie frapująca, merytoryczna i inspirująca
publikacja, która nieustannie skłania do refleksji, zachęca do
dokonywania własnych analiz i pozwala na wysnuwanie cennych wniosków. To
nade wszystko pozycja stanowiąca doskonałe vademecum zestawiające ze
sobą dwa jakże skrajne regiony: nordycki i amerykański. Idealna lektura
dla sympatyków literatury faktu, a także dla złaknionych poszerzenia
swej wiedzy. Gorąco polecam!
Cytaty:
"Zawsze kochałam Finlandię. To kraj wspaniałego lata i kojącego piękna przyrody,
nie wspominając już o tym, że właśnie tu mieszka większość moich przyjaciół i rodziny,
a ja ich uwielbiam.
Dogodne jest też położenie względem innych części Europy,
przeciętny Fin może sobie pozwolić na weekendowe wyprawy do Paryża czy Rzymu.
Pomijając jednak to wszystko, w porównaniu z dowolnym miejscem w Stanach Zjednoczonych
Finlandia mogła się jawić jako kraj mały, zimny, mroczny i dość monotonny.
Finlandia mogła się jawić jako kraj mały, zimny, mroczny i dość monotonny.
Finowie wprawdzie od dawna słyną ze skromności,
ale skromność staje się zbędna przy porównaniu Helsinek z taką metropolią jak Nowy Jork."
"Atak nastąpił prędko. Panika sączyła się z żołądka, piekące fale rozlewały się po wnętrznościach,
ucisk w klatce piersiowej narastał.
Wokół czaszki zacisnęła się obręcz ćmiącego bólu.
Coraz szybszymi i głębszymi haustami łykałam powietrze, mimo to czułam się tak,
jakbym była go pozbawiona. Z każdym wdechem buczało mi w uszach."
"Po jakimś czasie przestało już być dla mnie zagadką, dlaczego żyję w permanentnej panice.
Podobnie jak wtedy w lasach Laponii mój mózg przetwarzał moje interakcje z otoczeniem
i wysyłał jasny komunikat: Zgubiłam się na pustkowiu.
A na amerykańskim pustkowiu człowiek jest zupełnie sam."
"Wciąż jeszcze wydawało mi się, że Amerykanie być może nie doceniają niektórych
dobrych stron życia w krajach nordyckich, ogólnie jednak pogodziłam się z poglądem,
że my, mieszkańcy Północy, nie jesteśmy równie konkurencyjni, twórczy, samowystarczalni
czy silni jak oni.
W ciągu zaledwie kilku miesięcy od wyjazdu z Finlandii z odnoszącej sukcesy,
szczęśliwej kobiety pracującej zmieniłam się w zalęknioną, podejrzliwą,
pełną zwątpienia niedorajdę."
"(...) Szkoły nie są wprawdzie jedynymi miejscami, gdzie uczymy się tego,
co potrzebne nam w życiu, są jednak początkiem.
A początek musi być otwarty dla wszystkich."
"Amerykanie bardziej niż jakikolwiek inny naród wierzą w to, że każdy jest kowalem własnego losu.
Elementem amerykańskiego snu jest oczywiście bogacenie się, Amerykanie dowiedli jednak,
że kierują nimi szczytniejsze ideały.
Darzą szczególną czułością ofiarnych bohaterów i akty bezinteresownej miłości,
tych ludzi, którzy przedkładają cudze przeżycie, dobrobyt i szczęście ponad swoje własne."
"W Ameryce nie wystarczy być kimś przeciętnym.
Rodzice powtarzają dzieciom, że są wyjątkowe - i niewątpliwie czynią to z miłości
i autentycznej wiary w to, że ich pociechy naprawdę takie są.
Jednakże w dzieciach, które usiłują sprostać tym oczekiwaniom, mogą one zrodzić stres i presję,
zwłaszcza jeśli ich późniejsze osiągnięcia nie dorównują wizerunkowi wszechpotężnego człowieka,
zaszczepionemu przez rodziców."
zaszczepionemu przez rodziców."
"Im dłużej mieszkałam w Stanach Zjednoczonych, tym bardziej podobały mi się
rozmaite aspekty mojego nowego życia.
Podobali mi się ludzie - moja amerykańska rodzina i przyjaciele.
Podobała mi się różnorodność - multum idei, religii i kultur
i cały świat w granicach jednego państwa.
Podobało mi się piękno przyrody, którą oglądałam - lasy Mainem, pustynie i kaniony Utah
i Arizony, plaże Kalifornii, urwiste turnie i urzekająca woń pól Wyoming w letnie wieczory.
Podobały mi się ciepłe amerykańskie wartości - miłość do rodziny, pomaganie bliźnim,
okazywanie życzliwości i hojności nawet obcym.
I podobało mi się to nagromadzenie talentów, które ściągały do tego kraju z całego świata,
owocując zdumiewającymi osiągnięciami w każdej możliwej dziedzinie ludzkiej działalności."
Tytuł: "Ameryka po nordycku. W poszukiwaniu lepszego życia"
Autor: Anu Partanen
Autor: Anu Partanen
Tłumaczenie: Aleksandra Czwojrak
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Data premiery: 11.10.2017
Oprawa: miękka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Data premiery: 11.10.2017
Oprawa: miękka
Ilość stron: 352
Kategoria: literatura faktu
Połączenie rzeczywiście zaskakujące. Kulturowe różnice to zawsze dobry materiał na książkę. Ja szczerze mówiąc marzę o wizycie w Stanach, może kiedyś mi się uda?
OdpowiedzUsuńMarta
Marto, życzę Tobie zatem spełnienia marzeń :)
UsuńPrzeczytałabym tę książkę aby poznać oba te kraje. Nigdy nie byłam w Finlandii, ani w Stanach Zjednoczonych. Przyznam, że marzy mi się wyjazd do USA, chciałabym kiedyś zobaczyć Wielki Kanion Kolorado.
OdpowiedzUsuńEwelinko, książkę serdecznie polecam. Bardzo wartościowa publikacja. I życzę Tobie spełnienia marzeń :)
UsuńTo musi być wyjątkowo pouczająca lektura. Bardzo jestem ciekawa odpowiedzi na te wszystkie pytania, które wyszczególniłaś:)
OdpowiedzUsuńTym razem u Ciebie Stany Zjednoczone. Może być ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNiby za literaturą faktu nie przepada... Ale lubię jak książki zmuszające do refleksji...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kasia
http://misskatherinesblog.blogspot.com
@misskatherinesblog
A ja marzę o podróży do Finlandii...może kiedyś się uda...
OdpowiedzUsuńDopisuję do listy must read :) bardzo lubię takie książki ;)
OdpowiedzUsuńZwiazek na odleglosc nie ma sensu ? W zyciu nie uwierzę!
OdpowiedzUsuń