środa, 20 czerwca 2018

PREMIEROWO: "Przyjaciele bez bonusu" - Penny Reid




"(...) - Życie to zupa z literkowym makaronem. Wcinaj swoją zupę, Elizabeth."


Pierwsze spotkanie z piórem Penny Reid, które miało miejsce kilka miesięcy temu przy okazji lektury "Randka z homo sapiens", okazało się nie tylko udane, zaskakujące i smaczne, ale nade wszystko zabawne i odprężające. Dlatego też skłamałabym mówiąc, że nie czekałam na drugi tom serii "Kółko Singielek Miejskich". Czekałam z niecierpliwością, ciekawością i ekscytacją. Co też zaserwuje autorka w kolejnej części cyklu? Z czym tym razem się zmierzy? Czy ponownie mnie rozbawi, wzruszy i zadziwi? Czy opowiedziana przez nią historia wciągnie mnie w fabularny labirynt uczuć, relacji i zdarzeń? A ponadto, czy najnowsza powieść dorówna swojej poprzedniczce, czy może okaże się od niej lepsza? Owe pytania nurtowały mnie od momentu zapowiedzi książki, zatem pragnąca poznać na nie odpowiedzi i niesamowicie zaintrygowana dalszymi losami przyjaciółek sięgnęłam po "Przyjaciół bez bonusu". I...