"Często bardzo chcemy o czymś zapomnieć, a im bardziej staramy się to zrobić,
tym ta myśl wraca do nas ze zdwojoną siłą. Najtrudniej jest z uczuciami, nie da się ich zabić.
Można starać się je wyciszyć, ale to, co jest prawdziwe zawsze będzie trwało, nawet wtedy,
gdy najlepiej dla wszystkich byłoby właśnie pozbyć się problemu.
Serce niestety nie jest sługą. To porzekadło jest prawdziwe."
Nie ukrywam, że po przeczytaniu pierwszego tomu "52 kolory życia" ( recenzja tutaj) wiele oczekiwałam od kolejnych części. Przyznaję, że z niecierpliwością czekałam na tomy II i III, ponieważ byłam bardzo ciekawa, jak potoczyły się dalsze losy Sally i Jacka. W pierwszej części doszło do spotkania tych dwojga w dość nietypowych i niebezpiecznych okolicznościach. A skończyło się tym, iż Sally musiała wyjechać znad morza, bowiem jej ojciec trafił do szpitala. Ponadto pierwszy tom zawierał historię bohaterów ukazaną w ciągu pięciu tygodni, którym przypisano poszczególne kolory. Pierwsza mini książka wywarła na mnie naprawdę niesamowite emocje, wciągnęła w świat bohaterów, wprawiła w magiczny nastrój, pozwoliła dostrzec mnóstwo barw w wykonywaniu zwykłych czynności, ukazywaniu prostych przedmiotów, codziennych widoków, a także wzbudziła ciekawość. Niestety opowieść ujęta w kolejnych tomach już nie wyzwoliła we mnie takich uczuć i zaangażowania, jak wcześniej. Po prostu ukazane opowiadania charakteryzowały się przewidywalnością. Owszem, przeczytałam z przyjemnością, ale bez większego poruszenia.
O czym zatem opowiadają "52 kolory życia" - II i III tom?
Sally opuszcza nadmorską miejscowość i udaje się do swojego rodzinnego miasta na południu Polski. Odwiedza ojca w szpitalu. Okazuje się, że nic poważnego mu nie dolega i po kilku dniach otrzymuje wypis. Kobieta zatem planuje powrót nad morze, aby dopilnować spraw związanych z remontem a następnie otwarciem sklepu z kosmetykami. Ponadto musi złożyć zeznania w związku ze strzelaniną, jaka miała swego czasu miejsce przed hotelem, a ona była zakładniczką bandyty.
Tymczasem Jacek ze swoją żoną Anetą wracają z urlopu, który spędzili nad jeziorem. Kobieta niestety nie jest szczęśliwa, bowiem przez cały czas odnosiła wrażenie, że mąż jest obecny tylko ciałem, a myślami odbiega gdzieś daleko. Aneta jest przekonana, że Jacek ciągle myśli o pracy, którą wykonuje z pełnym zaangażowaniem i poświęca jej sporo czasu, zaniedbując przy tym żonę i ich synka Stasia. Mężczyzna jednak nie może zapomnieć o Sally, z którą połączyła go jakaś niesamowita i niejasna więź.
Gdy Sally przybywa nad morze, najpierw udaje się na komisariat, aby złożyć zaległe zeznania. Tam spotyka Jacka, z którym umawia się na kolację. Zaczynają się coraz częściej umawiać. Pewnego dnia Marta - przyjaciółka Sally informuje ją telefonicznie, że najprawdopodobniej Tomek (narzeczony Sally) zdradza ją z koleżanką z pracy. Ponadto, któregoś wieczora Jacek odwołuje spotkanie z kobietą, ponieważ musi stawić się na dyżur w pracy, w zastępstwie za kolegę. W tym czasie dochodzi do kolejnej strzelaniny w mieście, w wyniku której Jacek zostaje poważnie ranny...
Czy rzeczywiście Tomek zdradzał Sally? Czy kobieta mu wybaczy? Czy Sally odwiedzi Jacka w szpitalu? Czy mężczyzna przeżyje? Czy jeszcze kiedykolwiek się spotkają? Jak potoczą się ich dalsze losy?
Sally opuszcza nadmorską miejscowość i udaje się do swojego rodzinnego miasta na południu Polski. Odwiedza ojca w szpitalu. Okazuje się, że nic poważnego mu nie dolega i po kilku dniach otrzymuje wypis. Kobieta zatem planuje powrót nad morze, aby dopilnować spraw związanych z remontem a następnie otwarciem sklepu z kosmetykami. Ponadto musi złożyć zeznania w związku ze strzelaniną, jaka miała swego czasu miejsce przed hotelem, a ona była zakładniczką bandyty.
Tymczasem Jacek ze swoją żoną Anetą wracają z urlopu, który spędzili nad jeziorem. Kobieta niestety nie jest szczęśliwa, bowiem przez cały czas odnosiła wrażenie, że mąż jest obecny tylko ciałem, a myślami odbiega gdzieś daleko. Aneta jest przekonana, że Jacek ciągle myśli o pracy, którą wykonuje z pełnym zaangażowaniem i poświęca jej sporo czasu, zaniedbując przy tym żonę i ich synka Stasia. Mężczyzna jednak nie może zapomnieć o Sally, z którą połączyła go jakaś niesamowita i niejasna więź.
Gdy Sally przybywa nad morze, najpierw udaje się na komisariat, aby złożyć zaległe zeznania. Tam spotyka Jacka, z którym umawia się na kolację. Zaczynają się coraz częściej umawiać. Pewnego dnia Marta - przyjaciółka Sally informuje ją telefonicznie, że najprawdopodobniej Tomek (narzeczony Sally) zdradza ją z koleżanką z pracy. Ponadto, któregoś wieczora Jacek odwołuje spotkanie z kobietą, ponieważ musi stawić się na dyżur w pracy, w zastępstwie za kolegę. W tym czasie dochodzi do kolejnej strzelaniny w mieście, w wyniku której Jacek zostaje poważnie ranny...
Czy rzeczywiście Tomek zdradzał Sally? Czy kobieta mu wybaczy? Czy Sally odwiedzi Jacka w szpitalu? Czy mężczyzna przeżyje? Czy jeszcze kiedykolwiek się spotkają? Jak potoczą się ich dalsze losy?
"Pewnych rzeczy nie jesteś w stanie zaplanować, ani im zapobiec, po prostu muszą się wydarzyć."
Na początku chciałabym się skupić na pozytywach książek. Na pewno uwagę zwracają piękne, wielobarwne, a jednocześnie proste okładki, wzbudzające bardzo optymistyczne uczucia oraz zachęcające do zajrzenia do środka. W obu tomach pojawiły się kolejne tygodnie, a zarazem przypięte do nich kolory. Tym razem poznajemy ich aż dwanaście: granatowy, fioletowy, burgund, szafirowy, czekoladowy, bursztynowy, turkusowy, żółty, purpurowy, beżowy, perłowy i szmaragdowy. Autorka posługuje się nimi w opisywaniu zarówno odwiedzanych miejsc, krajobrazów, widoków, przedmiotów, a nawet uczuć. Mini powieści przepełnione są mnóstwem barw, ciekawych cytatów. Dostrzega się spostrzegawczość autorki, jej wrażliwość na piękno oraz emocje, które ubrała w słowa i przelała na papier. Idealnie odzwierciedlone były uczucia bohaterów, w zależności od sytuacji, w której się znaleźli. Ponadto autorka cytowała fragmenty wierszy (m.in. Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej) oraz utworów muzycznych ( np.: Roberta Gawlińskiego, Bisquit, Chrisa de Burgh, Roxette).
W przypadku recenzji pierwszego tomu serii, wspomniałam, iż dopatrzyłam się błędów literowych, których na szczęście w kolejnych dwóch tomach nie znalazłam.
Natomiast muszę przyznać, że w obu częściach zauważa się przesyt uczuć i rozważań głównych bohaterów. Sally nieustannie ma wątpliwości co do angażowania się w relacje z Jackiem. Po pierwsze dlatego, że ma już narzeczonego, a po drugie jej nowy znajomy ma rodzinę: żonę i małe dziecko, które potrzebuje ojca. Sally nie chciałaby rozbijać rodziny Jacka, nie chce być powodem rozpadu jego małżeństwa. Z jednej strony żal jej Anety, jest w stanie zrozumieć, co ona czuje, a z drugiej strony nie potrafi zakończyć znajomości z Jackiem, tym samym coraz bardziej się w nią angażując. Owszem, zdaje sobie sprawę, że to, co ich łączy może być krótkotrwałe i okazać się typowym romansem. Ale mimo wszystko podejmuje ryzyko.
Z kolei Jacek, z każdym kolejnym dniem coraz bardziej oddala się do żony. Dociera do niego, że nie wykazuje w stronę Anety już żadnych pozytywnych uczyć. Unika z nią rozmów, ponieważ prowadzą do kłótni oraz kontaktów fizycznych. Aneta obserwuje Jacka i zauważa jego tajemnicze zachowanie. Ponadto każdego dnia kieruje w jego stronę pretensje dotyczące wykonywanej przez niego pracy, która wiąże się z ryzykiem utraty zdrowia bądź życia, ciągłym niebezpieczeństwem. Kobieta pragnie, aby Jacek porzucił pracę dla dobra rodziny. Jednak ten nie zamierza wysłuchiwać uwag żony i rezygnować z zawodu, w którym się spełnia.
Czy zatem związek Sally i Jacka jest możliwy? Czy są gotowi porzucić swoje dotychczasowe życie i poddać się łączącemu ich uczuciu?
"Pozostaje jedno zasadnicze pytanie:
Jeżeli prawdą jest, że to Amor musi ugodzić strzałą miłości człowieka, żeby ten się zakochał,
to co się stało z Amorem Jacka i Sally?
Czyżby spudłował, a strzała była przeznaczona dla kogoś innego?
Dlaczego przygotował taką trudną relację dla tych dwojga?
Ponoć w każdej opowieści musi być jakiś smok, żeby była ona warta opowiadania.
Czyżby z tej przyczyny? A może to nie miłość, tylko pożądanie? Ono często jest mylone z miłością. Prawdziwa miłość wszak nie dopuszcza się zdrady ani oszustwa."
W książkach zabrakło mi również wielowątkowości, napiętej akcji, momentów ekscytacji. Autorka bowiem skupiła się tylko i wyłącznie na relacji Sally i Jacka, a informacje na temat pozostałych bohaterów obecnych w ich życiu były zdawkowe, znikome. Jedynym urozmaiceniem były pojawiające się niekiedy dialogi między Sally a jej przyjaciółkami. To wszystko spowodowało monotonię i jednostajność. Wielu sytuacji można było się domyśleć, spodziewać. W żadnym momencie nie doznałam zaskoczenia ani nie popłynęły łzy.
Podsumowując, "52 kolory życia" to mini powieści, charakteryzujące się prostym, lekkim i przyjemnym stylem. To opowieść o zaskakującym uczuciu, pożądaniu, tęsknocie i niepewności. Przeczytanie książek nie zajmuje dużo czasu, tym bardziej, że każda z nich liczy około stu dwudziestu stron. Przede wszystkim ich lekturę polecam kobietom jako miłe spędzenie letniego i upalnego popołudnia oraz chwilowe oderwanie się od życia codziennego. Na pewno książeczki skłaniają do wielu przemyśleń. Uzmysławiają, że życie lubi zaskakiwać w najmniej spodziewanym momencie i że niczego nigdy nie możemy być pewni. Ja prawdopodobnie sięgnę po kolejne tomy "52 kolory życia", poniekąd chciałabym dowiedzieć się, jak potoczy się znajomość Sally i Jacka, ale między innymi pragnę poznać resztę pięknych barw.
"Gdyby człowiek wiedział wszystko od razu, życie pewnie byłoby zbyt proste i nie tak kolorowe.
A to właśnie barwy są wspaniałe i to one wypełniają ludzkie dni,
malując najpiękniejsze i niepowtarzalne obrazy.
Dzieła sztuki naszego życia, a ono właśnie wybrało ze swojej palety kolejny kolor dla Sally."
Tytuł : "52 kolory życia" (tom 2 i 3)
Autor : Magdalena Kozioł
Wydawca : Magdalena Kozioł
Rok wydania : 2016
Oprawa : miękka
Ilość stron : 116 (tom 2), 120 (tom3)
Serdecznie polecam!
Autor : Magdalena Kozioł
Wydawca : Magdalena Kozioł
Rok wydania : 2016
Oprawa : miękka
Ilość stron : 116 (tom 2), 120 (tom3)
Serdecznie polecam!
Za możliwość przeczytania książek serdecznie dziękuję autorce - Magdalenie Kozioł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za odwiedziny mojego bloga i za wszystkie komentarze :)
Korzystanie ze strony Wielbicielka książek i pozostawianie komentarzy jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych.
Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby.