„(...) Niespełniona miłość to miłość groźna. Jest jak jeździec na koniu, z twarzą ukrytą pod maską:
nieokrzesana, niedościgniona, wolna, a zarazem mroczna, bo tajemnicza.
Nie możesz jej uchwycić w ramy banalności. Nie łączy się z żadnym znanym bytem.
Dopóki jest ideą, możesz zrobić z nią wszystko. Wszystko, czego pragniesz.
Ale uważaj — ona żyje swoim życiem, jest temperamentna. Więc czego pragniesz?”
Julia otrzymuje informację o śmierci ojca, którego tak naprawdę nie
znała. Matka usilnie unikała rozmów o przeszłości, co niejednokrotnie
bywało powodem konfliktów między skrywającą zaszłe zdarzenia matką a
pragnącą odkryć prawdę córką. Młoda kobieta opuszcza zatem Słupsk i
udaje się na pogrzeb do Niemiec, a dokładniej do miejscowości Heideberg.
Tam dowiaduje się, że nie tylko odziedziczyła mieszkanie po Janie, ale
również knajpkę Julian, którą postanawia zarządzać. Poznaje również
przyjaciela ojca, Marka, który oferuje jej pomoc oraz przyjaźń. Z czasem
między Julią a pisarzem rodzi się uczucie, które wkrótce zostanie
wystawione na próbę. Na jaw zaczną wychodzić zatajane latami sekrety
oraz przerażające fakty...
Prawdziwa i ujmująca — owe słowa jako
pierwsze nasuwają się zarówno w trakcie lektury, jak i tuż po jej
ukończeniu. Szczerość, autentyczność, nostalgia oraz niepewność
wyłaniają się z każdej zapisanej kartki powieści. Powieści, która porywa
od pierwszych stron, wprowadza niepowtarzalny nastrój, zabiera w
liryczną i sentymentalną podróż okraszoną niejedną nutką melancholii, a
przede wszystkim wyzwala paletę emocji, które towarzyszą jeszcze długo
po odłożeniu książki. I co najważniejsze, pozostawia w zadumie nad
wieloma aspektami życia.
Skomplikowane relacje rodzinne pełne
niedopowiedzeń, tajemnic, niezgody, wzajemnych pretensji i wyrządzanych
krzywd oraz braku zaufania to główny temat poruszony w omawianej
opowieści. Niewyjaśniona przeszłość rodzi liczne nieporozumienia, wpływa
destrukcyjnie na rodzinne więzi, burzy wewnętrzny spokój, pozbawia
pewności siebie i wprowadza zamęt, który przybiera na sile. Nie można
wymazać wspomnień, nie można nakazać sercu, aby przestało boleć, rany
pozostają niestety na całe życie. Zło przechodzi z pokolenia na
pokolenie, a konsekwencje podjętych decyzji odczuwalne są przez wiele
kolejnych lat. Mówi się, że prawda wyzwala, ale czy na pewno? Czy zawsze
jest warta ujawnienia? Czyż nie lepiej pozostawić wszystko takim, jakim
jest i nie wracać do obrazów z przeszłości, które niekiedy mogą okazać
się iluzją? Czy nie lepiej skupić się na tym, co tu i teraz? Tylko jak
to uczynić, skoro wewnętrzny głos podpowiada, że kluczem do osiągnięcia
spokoju i odnalezienia własnego ja jest właśnie odkrycie kart
przeszłości.
To nie jedyne zagadnienia ujęte w historii
„Ręce ojca”. Nienawiść, zemsta, śmierć, psychopatia, samotność, ból,
lęk, poczucie swego rodzaju pustki, niepewność, uczucie utraty
bezpieczeństwa, zdrada, odrzucenie i depresja — to z nimi zmagają się
bohaterowie książki. Muszą walczyć z zawziętym utrzymywaniem kłamstw, z
osamotnieniem, zachowaniem silnej woli, nieokazaniem słabości, poczuciem
winy, z emocjami, które nimi targają. Nade wszystko muszą toczyć walkę z
samym sobą, która jest tą
najtrudniejszą wymagającą cierpliwości, wytrwałości, i co istotne,
szczerości wobec samego siebie. Do czego jest zdolny zraniony człowiek?
Czy przyjaźń zawsze warta jest poświęceń? Jak stłumić w sobie wyrzuty
sumienia? Jak wybaczyć innym i samemu sobie?
„Ręce ojca” to
intrygująca, enigmatyczna, nieprzewidywalna, nietuzinkowa, wielowątkowa,
emocjonująca i kontemplacyjna powieść, która zdecydowanie zasługuje na
uwagę. Stanowi harmonijną opowieść o poszukiwaniu własnej drogi
okraszoną namiastką dramatyzmu, nutką romansu, szczyptą kryminału i
krztą psychologii. Skłania do refleksji, stawia mnóstwo pytań, zachęca
do odnajdywania odpowiedzi, pozwala zgłębić podjętą tematykę oraz
zrozumieć istotę przekazu. Pierwszoosobowa narracja tylko intensyfikuje
wrażenia, a przyjemny język czyni tę historię wyborną. Gorąco polecam!
„(...), bo tajemnica izoluje, odpycha, niszczy bliskość, a zatajone słowa zawsze rodzą zwątpienie.”
„(...) Bo kiedy nie wiesz, co może być dalej, rozważania rozchodzą się i pozostaje pustka.”
„(...) Czekanie na koniec jest chyba gorsze od samego końca. Jest negacją życia.”
Tytuł: „Ręce ojca”
Autor: Aleksandra Julia Kotela
Wydawnictwo: JankaAutor: Aleksandra Julia Kotela
Data wydania: 2019
Ilość stron: 320
Oprawa: miękka
Kategoria: literatura obyczajowa
Brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTyle pochwał pod adresem jednej książki, nie pozwala przejść obok niej obojętnie. 😊
OdpowiedzUsuńPrawdziwość zawsze przykuwa moją uwagę! Takie ujmujące książki, które są w stanie sprowadzić do refleksji, wywołać emocje... Ta mi się wydaje taką być. Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńOkładka niepozorna, ale fabuła jakoś mnie nie zainteresowała, na razie podziękuję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Pola
www.czytamytu.blogspot.com