środa, 10 maja 2017

Premierowo: "Konkurs na żonę" - Beata Majewska




"(...) Była inna. Inna niż on, inna niż wszystkie kobiety, jakimi się do tej pory otaczał.
Inna niż matka i babka.
Irytująco ufna, naiwna, kochająca, rodzinna i ciepła, szczera i otwarta,
z tym swoim małym dziewczęcym sercem na wyciągniętej dłoni.
Jakby chciała ofiarować je każdemu, kto tylko wyrazi życzenie, aby je mieć. 
A Hugo nie chciał.
Nie chciał znów cierpieć, wolał siedzieć w swojej eleganckiej skorupie 
i być cyborgiem, który nie czuje."


"Konkurs na żonę" to książka, która przyciągnęła moją uwagę piękną, subtelną, prostą i stonowaną kolorystycznie okładką oraz niesamowicie intrygującym tytułem. Elementy te zdecydowanie zachęciły mnie do sięgnięcia po ową powieść i poznanie zawartej w niej historii. Ponadto ciekawość budził również styl autorki, bowiem to było moje pierwsze spotkanie z jej piórem. Byłam ogromnie podekscytowana przed lekturą książki, a gdy już zaczęłam ją czytać w pewne niedzielne popołudnie, przepadłam całkowicie i nie mogłam się oderwać. Kompletnie nie spodziewałam się tak ciepłej i lekko zabarwionej humorem opowieści, którą smakowałam z wielką przyjemnością. Zapraszam na recenzję.