środa, 9 marca 2016

Echa przeszłości - E. Hutnik



"Czasem czuł, że już nie daje rady, że to za dużo jak dla jednego człowieka, 
ale, gdy podjeżdżał wieczorem pod dom i widział światło w oknie, 
to miłe ciepło rozchodziło się po całym jego ciele. 
Od lat nikt nie czekał na jego powroty i ten widok uświadamiał mu, 
że jednak warto się tak wysilać, że ma dla kogo to robić."


"Echa przeszłości" jest jedną z lepszych książek, jakie w ostatnim czasie udało mi się przeczytać. Dostarcza wielu niesamowitych doznań, o których mogłabym pisać i opowiadać godzinami. Czytając ją, miałam wrażenie, jakbym uczestniczyła w scenach rozgrywających się między bohaterami. Razem  z nimi odczuwałam wszystkie emocje. Z każdą kolejną stroną, byłam coraz bardziej ciekawa, co będzie dalej, co jeszcze wydarzy się w życiu bohaterów. Książka opowiada o miłości, relacjach rodzinnych, które nie należą do idealnych, macierzyństwie oraz o powracającej przeszłości mającej destrukcyjny wpływ na stosunki pomiędzy członkami rodziny.

Weronika i Paweł są małżeństwem od szesnastu lat. Mieszkają w dużym domu z ogrodem. Mają dwóch nastoletnich synów : Adama i Sebastiana. Weronika przez wszystkie lata zajmowała się domem i wychowywaniem synów. W międzyczasie ukończyła kilka kursów. Mimo, iż chciała podjąć pracę, to jednak po rozmowie z mężem rezygnowała z tego pomysłu. Twierdził bowiem, że on sam jest w stanie utrzymać rodzinę. Jest właścicielem firmy informatycznej, którą otworzył dzięki otrzymanej pożyczce od teścia. Wydawać by się mogło, że Weronika i Paweł tworzą szczęśliwe i zgodne małżeństwo. Zanim zaczęli być razem, Paweł najpierw był w związku z jej siostrą Izą. Rozstali się po tym, jak Paweł przyłapał ją na zdradzie z innym. Weronika przez cały czas była zazdrosna o ich przeszłą relację, miała wrażenie, że mąż w dalszym ciągu żywi uczucia względem Izy. Paweł wypierał się tego, powtarzał, że wybrał tą lepszą z sióstr, a każde wspomnienie o Izie, a nawet spotkanie z nią wywoływało w nim zdenerwowanie, złość. Weronika czuła, że zarówno mąż, jak i siostra coś przed nią ukrywają. Na dodatek znajduje zdjęcie, na którym Paweł jest w towarzystwie dwóch pięknych blondynek. Pewnego dnia Weronika postanawia odejść od męża i wyprowadza się z domu...

Czy nadal coś łączy Izę i Pawła ? Czy Paweł ożenił się z Weroniką tylko dlatego, że była w ciąży ? Jaką grę prowadzi Iza ? Jakie tajemnice ukrywa przed żoną Paweł ? Czy namówi Weronikę na powrót do domu ?

Książka przede wszystkim traktuje o relacjach rodzinnych, które ze względu na niewyjaśnione dotąd sprawy z przeszłości, nie mogą się ustabilizować. Każdy z bohaterów skrywa przed innymi pewne sekrety. Z czasem zaczynają one być ujawniane, co doprowadza do wielu kłótni i braku zrozumienia.
Weronika przez wszystkie lata czuła się tą drugą, a poza tym kurą domową oczekującą na powrót męża z pracy. Bardzo kocha Pawła, ale ma wrażenie, że on nie jest z nią szczęśliwy, że gdyby nie była wtedy w ciąży, to nigdy by się z nią nie ożenił. Z drugiej strony czuła się winna tej sytuacji, wymusiła na nim to małżeństwo. 
Paweł większość czasu poświęca pracy. Uważa, że Weronika nie ma powodu do narzekań. Powinna zrozumieć, że on musi pracować i zarabiać, aby jej i chłopcom zapewnić jak najlepsze warunki. Tylko, że nie o to chodzi. Mężczyzna ma dość rodziny żony, zarówno teściowej, która przy każdej nadarzającej się okazji mu dogryza oraz Izy, która go szantażuje od siedemnastu lat. A jakby tego było mało, to nie potrafi dogadać się z synami, a przede wszystkim ze starszym z nich - Adamem, który twierdzi, że ojciec jest do niczego i wolałby nie być jego synem. 
Natomiast Iza dobrze się bawi, sprawiając wszystkim ból. Nie liczą się dla niej uczucia, pragnie odegrać się na Pawle za sytuację, która miała miejsce w przeszłości. Na dodatek jest kiepską matką, nie radzącą sobie z nastoletnią córką, która od niej ucieka. 

"Echa przeszłości" to poruszająca, skomplikowana, refleksyjna, niesamowita i wywołująca mnóstwo emocji powieść. Napisana jest lekkim językiem, czyta się ją szybko, nie zawiera zbędnych opisów. Kiedy przewracałam kolejną kartkę, nie wiedziałam czego mam się spodziewać, co się znowu wydarzy. Pewne sytuacje podnosiły mi ciśnienie, czułam gniew i złość. Były momenty, że miałam łzy w oczach. Ale zdarzały się sytuacje, które po prostu mnie rozbawiły, jak na przykład uruchamianie pralki i robienie prania przez Pawła. 

Reasumując, książka bardzo mi się podobała. Jestem nią po prostu zachwycona. Jedynym jej minusem jest to, że jest za krótka. Mam nadzieję, że niebawem pojawią się kolejne książki autorki, po które sięgnę z wielką przyjemnością. 

Serdecznie polecam !

"Echa przeszłości" - Elżbieta Hutnik
Wydawnictwo Lucky
Oprawa miękka
Ilość stron : 288


Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Lucky.